Ocena widzów 3.9 (3.4 na imbd). Ocena krytyków 2.1. A o filmie było tak głośno jakby niechcący ktoś nakręcił kontynuacje LOTR.
Ostatnio typową metodą robienia filmu w Polsce jest wzięcie kontrowersyjnego tematu, zatrudnienie najtańszych ludzi jacy byli pod ręką, zrobienie gniota i na koniec nagłośnienie filmu gdzie...
Cinema Snob, czyli 'miłośnik' słabych filmów (coś jak Mietczyński) nagrał recenzję na temat tego pięknego filmu. Tutaj podaje link na YT, polecam.
https://www.youtube.com/watch?v=Hzb_wnkThJI
Chciałam obejrzeć, zobaczyć o co tyle szumu i zadaję sobie dalej to samo pytanie. Wytrzymałam chyba 1/3 filmu, wystarczyła mi scena jak jej grzebie między nogami przy ludziach. Już lepiej obejrzeć dobrego pornola. Nie widzę nic ciekawego w porywaniu ludzi i zmuszaniu ich do czegokolwiek.... W takiej sytuacji człowiek...
więcejGrey też mnie nie interesował, ale koleżanka mnie wyciągała na niego ;) Zdecydowanie lepiej się go oglądało. 365 dni zaczyna się słabo i kończy się słabo. Może po pierwszej godzinie filmu jest bardziej płynnie, ale nie zmienia to faktu, że gra aktorska, ujęcia, dialogi....no są kiepskie i widać to jak na dłoni, czy...
Trudno to ocenić.
Nie atrakcyjna kobieta ,do której mi nie drgnął a po to powstał ten film żeby ludzie się masturbowali ogladając ,nie nadaje się do roli . Lecz nadaje się do swojej roli ,bardzo dobra gra aktorska.
I film jak w scenie zakupów jest w sumie dobry , z jej dobrą grą aktorską i mnóstwem, walki za pomocą...
Myślałem, że będzie gorszy, ale nawet się trochę dało pośmiać, więc taka bardzo naciągana piątka. Co prawda główna bohaterka to klasyczny przykład syndromu sztokholmskiego ale o dziwo ścieżka dźwiękowa była spoko.
Nie tylko na filmwebie ten film jest oceniany jako dno. Całe szczęście że nie poszedłem na to do kina
Zmasakrowaliśmy rycerstwo całego świata w walce na nagi miecz i pochwę - czego by nie mówić (i czego o tym gniocie bym nie myślał), to w dniu dzisiejszym najpopularniejszy film platformy Netflix na całym świecie. Dwanaście największych rynków i wszędzie "365 dni" na pierwszym miejscu.
Zdaję sobie sprawę, że średnią...
Przewidywalny, kiepska muzyka, plaska fabula, gra aktorska raz lepiej raz gorzej. Postac “gangstera” i jego profesja byly niedopracowane. Laura to przesliczna kobieta, a Massimo to ciacho i naprawde milo sie na nich patrzylo ale szkoda, ze jak zwykle nikt nie pomyslal o antykoncepcji xD.
Film ogladalo sie...
Ludzie, why so serious? Książki nie czytałam i nie przeczytam - aż taka szalona nie jestem ;), ale przecież wiadomo było, że to nie będzie ani Nagi Instynkt ani Co się Wydarzyło w Medison County, tylko Harlequin w czystej postaci. I jako Harlequin go oceniłam a nie jakieś mięsiste w oczekiwaniach kino. Przynajmniej nie...
więcejJak dla mnie film mocno krzywdzący. Gość po prostu porywa kobietę a ta się w nim zakochuje XD Myślę, że gdyby był to obleśny facet po 50-ce (wciąż bogaty etc.jak postać z filmu) to nagle byłoby wielkie oburzenie ale nie przecież to bogaty, umięśniony gangster i wszystko jest w porządku.
Chyba jestem inna, wszyscy piszą, że lepsze od Greya, a ja nie dotrwałam do końca tego filmu. Greya obejrzałam całego, oczywiście pierwsza część była tragedią, ale trzecia trzeba przyznać już była ok. Jednak jeśli chodzi o "dzieło" pani Lipińskiej to bardzo często odczuwałam zażenowanie oglądając ten film, nie rozumiem...
więcej
Moja ulubiona scena z filmu to ta w której Laura odbiera telefon u fryzjera i jest:
- Tak, słucham?
- Co no, udaru dostałaś? XD
- Dostałam propozycje dżeneral menadżera w Prestonie..
- BĘDZIESZ KU*WA GENERALEM PRESTONEM !!!1 ORZESZ FAKEN SZIT
(...)
- Masz racje, nie będę przy nim leżała i pachniała.
W sumie...
Jeżeli plucie na krocze, krzywy ryj i syndrom sztokholmski jest tym co podnieca dzisiejsze wyzwolone kobiety pragnące erotycznej ostrej przygody, to ja nie mam z takimi paniami o czym rozmawiać i na co iść do kina. DNO DEN, aczkolwiek niezłe w obrazie i dźwięku.