http://www.designyourway.net/artists/embodied-kim.jpg
http://rubat-a.deviantart.com/art/Vampire-Girl-114288846
No naprawdę warto. Świetny film. Muszę skombinować inne produkcje tego faceta, bo naprawdę świetnie się to ogląda, a wygląda na to, że inne jego filmy też są równie dobre.
Aleś wymyślił zagadkę, Martin... najpierw myślałam, że coś Leroux, potem wykoncypowałam Dumasa seniora, a w końcu znalazłam taki film i postanowiłam odpuścić.
http://www.filmweb.pl/film/Wody+podziemne+a+rze%C5%BAba+terenu-1992-428182
Ludzie i insze gady:
padniecie, ale oto dlaczego ten chłam odniósł taki sukces:
http://www.nowamatkapolka.pl/plugins/_newsedit/news/51/index.php
Kiedyś sprofanowano garbusa:
http://www.resmoto.com/a_car/volkswagen/opisy/beetle/beetle20/volkswagen_beetle_ 01.jpg
a teraz dobrali się (po raz kolejny) do Junaka...
http://www.sklep.motorek.pl/galerie/j/junak-350-m17-rocznik-20_621.jpg
Ja się pytam, po co, na co...?
Dopóki nie sprofanują Ferrari 410, Jaguara XJ i Plymoutha Fury (oraz Syreny Cabrio oczywiście), to ja śpię spokojnie.
Mater nostra dolorosa... JUNAK, rozumiesz? Junaka przedizajnowali... i to do dupy ... kultowego J U N A K A. Cierpię...
http://www.zgapa.pl/zgapedia/Junak.html
A po co mi motocyklista? I do tego jeszcze tajemniczy? Mechanik by mi się przydał a nie motocyklista.
Jeśli nie, to musisz dużo jeść, gdy tu wchodzisz na piechotę
(bo wysokie progi tu niezmiernie, czyż nie?)
Poleciałeś stereotypem - nie? Że niby wszystkie się odchudzamy? Tak dla zasady, co? I teraz się musisz ratować wymyślaniem wysokich progów... Oj Wilk, Wilk... Niech będzie, że foch został odłożony na później. Ale to tylko i wyłącznie za przypomnienie o Aleksie. Wydłubałam z półki "Powiem wam jak zginął" :D
A ja, kurde, znalazłem "Diabła", ale nie mogę znaleźć jakichś jego dwóch innych posiadanych książek
Chyba te miałem, sądząc po okładkach - o teatrze i o ćmach http://www.bibliosfera.olesno.pl/galeria/alex4sm.jpg
http://www.aukcje.fm/uploaded/3570743/oryginalny/3570743_1.jpg
komunistyczne wydania, jeśli mi zginęły w czasie przeprowadzki, to się chyba potnę.
Śmierć, Diabła i Panią Labiryntu mam pod rączką na jutro :D Muszę jeszcze pogrzebać za Cichym ścigałam go lotem, bo go nie mogę namierzyć. Kot ogonem nakrył :D
No i kurczę, nie ma. Diabeł ogonem nakrył.
Ale przynajmniej przypomnę go sobie:
"W księdze jego życia już najbliższa karta zawierała spotkanie z Diabłem i ze zbrodnią absolutną.
Ale o tym nie wiedział jeszcze nawet sam Diabeł.
Bo Diabeł nie wierzył w Joe Alexa, zupełnie tak samo, jak Joe Alex nie wierzył w Diabła".
Ha, znalazłem jeszcze "Piekło" http://www.bibliosfera.olesno.pl/galeria/alex2sm.jpg (zbrodnia w samolocie), a ćmy mogłem od kogoś pożyczać, ale teatr na pewno miałem swój - pamiętam "Krzesła".
Generalnie z 8 książek nie znam "Labiryntu", "Przykazań", "Cichej jak ostatnie tchnienie" i chyba nie kojarzę w tej chwili "Powiem wam jak zginął" - warto tych poszukiwać?
Poza tym w dzieciństwie czytałem cykl "Czarne okręty" - też dobrze wspominam.
Warto, warto. "Powiem wam jak zginął" lubię bardzo. O widzisz, dobrze, ze mi przypomniałeś o "Cichej jak ostanie tchnienie" - też gdzieś zakamuflowałam.
A "Czarne okręty" są fantastyczne. Uwielbiam absolutnie. Kiedyś wychodziły w kilku tomach - takie niewielkie książeczki, a niedawno (5-6 lat temu?) wydała to Zielona Sowa w jednym tomiszczu - średnio praktyczne, ale nie wiem, jak jest z dostępnością poprzednich wydań.
Ja czytałem w formie jakichś książeczek dla "młodzieży".
Tragedia, Paul zdechł http://sport.onet.pl/pilka-nozna/ms-2010-rpa/szok-w-niemczech-maskotka-mundialu- nie-zyje,1,3744047,wiadomosc.html
Ad Alexa: Też - pierwszy raz - pożyczanych od kuzynki. Ale musiałam w końcu oddać, nad czym bardzo bolałam. A potem wpadło mi w ręce wydanie zielonosowowe z KOSZMARNĄ okładką i generalnie niewygodne, ale jedyne, do jakiego miałam dostęp, więc stałam się jego szczęśliwą posiadaczką...
http://www.poczytaj.pl/25479
Ad Paula: Tyle jedzenia się zmarnowało...
To były jakieś komunistyczne, takie trochę "niepoważne" zeszyty – chyba coś w tym stylu http://www.gieldamamy.pl/foto/2009-07-24/DSC0141392e4.JPG
Ad Paula – Już nigdy nie zostanie rozwiązana zagadka profetycznych zdolności starego, skromnego głowonoga. Z czasem wszyscy tym niewyjaśnialnym naukowo fenomenie zapomną, zlekceważą i znowu rząd dusz obejmą ci nudni racjonaliści, twierdzący np. (wyobraźcie sobie) że żadne przewidywanie przyszłości nie istnieje.
Ja to pamiętam jako takie książeczki +/- 18 x 12 - nietypowy format.
http://www.warto.net/index.php?p4242,czarne-okrety-11-sam-badz-ksieciem-joe-alex
Przez tę cholerną ośmiornicę mam ochotę na małże...
Znowu nie myślisz o sprawach duchowych, a tylko przyziemnych.
Aha, zagadka czeka na rozwiązanie!
Od razu widać, że pochłaniasz, a nie jesz... skoro nie potrafisz odebrać jedzenia w kategoriach duchowych, a tylko jako napychanie kichy...
Nie wiem, co to jest - podpowiedz choć czy polski czy nie.
Moja duchowość nie trawi żadnych oślizgłych paskudztw; może jeszcze ślimaki do tego?
Polski.
Ślimaki nie. Ale świeże ostrygi prosto z kutra w porcie owszem :) Tylko lekko skropione cytrynką i ciam z muszelki.
Eeeee tam brrr - ciam a nie brrr.
A tak hoduje się małże (jakby ktoś nie wiedział - bo ja np. nie wiedziałam i jak pierwszy raz zobaczyłam, to się strasznie wygłupiłam):
http://bearwithus-beziers.com/Beziers-blog/wp-content/uploads/2009/02/p1250061.j pg
Ciam aszaw awruk.
Kojarzysz tych gości od węża w Wietnamie?
http://www.rp.pl/artykul/462716,472124_Swieza_kobra__po_wietnamsku.html
Pewnie już widzieliście, ale odrobinka autopromocji nigdy nie zaszkodzi (tylko po angielsku coś ostatnio nie działa)
http://www.tackfilm.se/?id=1288042354906RA55
Ten pan bardzo kocha swojego kiciusia :D
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/kot-dostanie-nowa-nerke-koszty-nie-graja-roli,1, 3745647,wiadomosc.html
Nie wiem czy to fajne tak żyć z jedną nerką i czy to ma sens, by dwa koty były w ten sposób okaleczone, choć z drugiej strony tego drugiego - dawcę i tak by uśpili, więc skoro facet ma na to kasę , to może i ok.
Czy znacie dokładną datę urodzin Joasi od Łuku? I nazwisko panieńskie jej matki? Bo ja nie. I taka się mizerna poczułam... jaki to człowiek niedouczony, bosz....
Oj, Eleo, Eleo, co się z tobą dzieje?
W ogóle nie jesteś ostatnio w tematyce. Nawet forfitera przysłałaś jakieś 2 lata po apogeum jego popularności ;)
No daj spokój - ja też nie jestem, ale po takiej rekomendacji Oshin aż mi dech zaparło i podreptałam na główny zobaczyć, co wyrabia wasza forumowa cnotka. I przemyśleń mam nawet w związku z tym parę.
Tak se tylko marudzę.
Akurat miejsca z datą nie znalazłem, ale ktoś musiał nieźle wejść w dysput, skoro datami rzucali.