PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31750}

Byliśmy żołnierzami

We Were Soldiers
2002
7,6 76 tys. ocen
7,6 10 1 76242
5,4 14 krytyków
Byliśmy żołnierzami
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Dla mnie to jeden z nie licznych świetnych filmów w ostatnich 10 latach. A na pewno jeden z najlepszych wojennych. Nawiązuje klimatem do starych dobrych filmów wojennych lat 60 i 70. Zbytni patos powiedzą niektórzy, z tym w życiu się nie zgodzę. Przesadzony zobaczymy w Pearl Harbor, gdzie liczyły się tylko ładne...

ale z drugiej to niestety produkcja pełna patosu i chwilami wręcz nachalnej amerykańskiej propagandy. Jak komuś to nie przeszkadza to nudzić się nie będzie, bo akcja dobra, a obsada znakomita. Rozumiem, że Amerykanie korzystają z możliwości pokazywania siebie w jak najlepszych barwach, ale przesada czasem odnosi...

polityków i bogaczy tego świata. Piękną postawę miał Muhamad Ali, który odmówił wyjazdu do Wietnamu, nie z powodu braku odwagi, tylko stwierdził, że "nie ma zamiaru strzelać wiele tysięcy kilometrów od domu do ludzi, którzy nic złego mu nie zrobili". Dla mnie śmierć na takiej wojnie byłaby hańbą. Co innego bronić...

7/10

ocenił(a) film na 8

dobry film,ale zbyt duzo patosu

nie dorównuje takim dziełom jak Szeregowiec Ryan czy Helikopter w ogniu.
Jest dobry. Jedno mnie natomiast zastanawia - film pokazuje jakoby cały oddział Gibsona
mieszkał na jednej ulicy. Razem szli do autobusów a pod ich nieobecność żony razem trzymały ze
sobą. To było jakieś miasteczko wojskowe? Przecież na...

Umieram za ojczyzne 20tyś kilometrów od domu. Warto umrzeć. Good luck
Wietnamce piegali, jakgdyby chcieli udusić, a nie wystrzelać amerykańców.
Najgorsze jest to że to amerykańscy najeźdzcy są przedstawieni jako "ci dobrzy"

Wzorowy gniot.

#466

użytkownik usunięty

jakim prawem ten patetyczna sraczka dla jest tak wysoko?

1/10

3/10

ocenił(a) film na 3

To chyba jeden ze słabszych filmów wojennych jakie oglądałem. Temat oklepany już dawno temu, sceny walk i wybuchy w zwolnionym tempie się dłużyły, a jak zwykle kończy się, że amerykanie są tymi biednymi.

W niektórych momentach miałem odruchy wymiotne. Teksty o walce za ojczyznę, schemat i naiwność. Dałem 4 i chyba zbyt pochopnie, bo ten film naprawdę nic za sobą nie niesie. A na koniec jeszcze jedno, gdy widzę powiewającą amerykańską flagę, to odzywa się we mnie terrorysta.

- Umieram za ojczyznę!
- Powiedz mojej żonie, że ją kocham

A to tylko zalążek tego, co będzie się wylewać w hektolitrach z ekranu. Nie mniej jednak, po obejrzeniu gniotu "Szyfry wojny" mogę stwierdzić bez żadnych ogródek, że "Byliśmy żołnierzami" wywołuje zdecydowanie bardziej pozytywne uczucia. Realizacja scen...

Sceneria

ocenił(a) film na 5

bardzo mało wietnamska. Bardziej busz niż dżungla. Stracił przez to na autentyczności.
Widziałem sporo amerykańskich filmów wojennych, w tym o wojnie w Wietnamie, ale ten był jak na mój gust zbyt sraczkowaty.

Nie wiedzieć czemu, uwielbiam tą wojnę. Jestem świadom że ginęli tam ludzie (z
kretyńskiego powodu). Jestem świadom że wojna to nie to co w grach i filmach i gdybym
się tam znalazł, to srał bym po gaciach leżąc w krzakach i czekając aż wojna się skończy.
Niestety (a raczej stety), ta wojna wybuchła w czasach...

lipa 3/10

użytkownik usunięty

Przesadzona ilość strzelanek, masa patosu i tandetna hollywoodzka gadka pod koniec filmu... Byliśmy żołnierzami jest tylko potwierdzeniem że kino o wojnie wietnamskiej skończyło się w latach 80-tych

Niestety, ale tzw. "krytycy" na tym portalu to dno. Podejście do oceniania filmu poprzez ich własne (chore) poglądy polityczne, to jest dewiacja, rak, który trawi i zniszczy naszą cywilizację. Nie rozumiem tylko, że portal promuje samozagładę.

O jak oni się dzielnie bronili przed tymi Wietnamczykami!

Najlepsza scena w filmie to gdy podczas ostrzalu Mel Gibson dostaje w ramie robi przy tym
grymas twarzy jakby go komar dziabnal po czym szybko namierzonego przeciwnika trafia
swoim wypasionym w kosmos M16. Nie polecam.

to w tym filmie wystrzelono najwięcej nabojów.

...robić taki film po Czasie Apokalipsy, Ofiarach Wojny, Plutonie... Gorsze od Wzgórza Złamanych Serc a nawet Zielonych Beretów z Johnem Wyane. Temu typowi patosu od powagi czy śmieszności bliżej do zalosnosci

słaby bo Randal jest słabym scenarzystą jak i reżyserem,to jedno.Dla mnie wieje niskim budżetem i brakiem przekonania.Gaża Mela pochłonęła zapewne znaczną część kasy i to on ratuje ten obraz.Za Mela 10 reszta 5