Kilka ciekawych dialogów nie uratują filmu a już na pewno nie tego. Mało błyskotliwy, nudny, nieświerzy, odgrzewany tarantinowski kotlet. Zdecydowanie najsłabszy film Tarantino jaki widziałem. Dialogi już tak nie śmieszą, panienki są wkurwiające i potrafią doprowadzić widza do szału. Zero polotu w tych pogawędkach...
W sumie film o niczym, ale...rozrywka dobra. W sumie nie spodziewałam się po tym filmie czegoś innego, powiedzmy - głębszego, ale raczej właśnie udanej zabawy. Mi się podobały dialogi i klimat.
Nie zły ale nie najlepszy. Tarantina stać na więcej.Spodziewałem się czegoś więcej po Pulo Fiction, Wściekłych psach i Sin City.
Być może moje pytanie wyda się wam banalne ale skąd wziął się tytuł tego filmu? Pewnie mogłabym znaleźć odpowieć gdzieś w odmętach archiwum albo ciekawostkach ale ich liczba mnie przeraża :P
Zakochałam się w tym filmie. Bezkarny, szaleńczy kaskader wreszcie spotyka kogoś równego sobie, który wreszcie da mu (dosłownie ;) po twarzy :) ostry filmik :D
poszlam do kina na film i co zobaczylam gniota;p.Bylam na tym filmie jakis roku lub dwa lata temu i do dzis nie moge sobie darowac ze poszlam na tego gniota.szkoda ze nikt mi kasy nie odda za moj zmarnowany czas:(
Poszukuję zdjęcia wyższej rozdzielczości na tapetę. To zdjęcie: http://image.guardian.co.uk/sys-images/Guardian/Pix/red/blue_pics/2007/04/13/gri ndhouse460.jpg ale większe - jak ktoś ma proszę o odpowiedź.
Oglądając ten film, zastanawiałam się, czym kierował się Mike wybierając dziewczyny... czy to był tylko przypadek? nie sądzę... dlatego też w wielkim skrócie i "na prędce" chciałabym napisać kilka słów na temat tego, jak ja to odczytuję... i jestem ciekawa, co o tym myślicie:) uczynię to może w kilku punktach...
1.)...
kto moze redagowac ciekawostki? bo widze, ze ma do tego dostep jakichs idiota. 'Na plakatach "Death Proof" oraz na okładce wydania DVD widać Chevroleta Camaro z 1967 r. Auto te w ogóle nie pojawia się w filmie.' jesli samochod russela, ktory uczestniczy w pierwszym wypadku to nie camaro, to co? Pomijam fakt, ze ta...
Kompletna kicha, film o jeździe samochodem, o niczym, a to zakończenie to już dno i wodorosty. Jak nie chcecie sobie psuć nerwów tandeta to obchodźcie ten film szerokim łukiem. Za to drugą cześć (planet terror) warto obejrzeć - dwójak to zupełnie inny film który dobrze się ogląda. A jedynke to do kosza i podalić.
biale auto nie wzieli tego zoltego co bylo przeciez sto kilometrow od domu wlasciciela.
wogle to niewazne. film niezle mnie rozczarowal i strasznie zanudzil.
gadanie o niczym piekne choc malo rozgarniete kobiety ktore tylko gadaja o seksie seksie i niczym innym. i to jeszcze tak glupio i naprawde malo ciekawie....
Ale to wciąż film Tarantino, więc mimo, że najsłabszy, który on nakręcił to i tak "Death Proof" jest świetny. Na początku byłem pełen obaw co do tego filmu. Jakoś nie mogłem się przyzwyczaić do stylizacji filmu na stary. Mimo, że wszystko rozgrywało się współcześnie to ubrania, fryzury, scenografia i jakość obrazu...
Obejrzałem to w końcu bo było w Gazece Wyborczej i... cóż, spodziewałem się po tym filmie czegoś więcej, a dostałem półtora godziny babskiego ględzenia o niczym rodem z seriali dla nastolatków tylko w wersji bardziej dosadnej i wulgarnej (w pierwszej połowie przynajmniej jako taki klimacik był) i 15 minut akcji. Druga...
więcej
Ale tym Death proof'em to nie zabłysną podobnie jak wcześniej Jackie Brown.
Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy film jest maksymalnie przeciętny a nawet można powiedzieć że kiepski, jest nudny, nawet starania o zabawną atmosferę nie pomogło, muzyka też nie była jakaś porywająca nic mi nie wpadło w ucho. A jego filmy to:...
Dziewczyny na końcu zabijają Mike'a, tak? No tak. W pierwszej części ma on na twarzy blizny, których nie ma w drugiej części. I rozmowa lekarzy w szpitalu, mówią oni, iż Stuntman celowo zabił "lale", ale nikt mu tego nie udowodni, a kiedys miała miejsce taka historia z jego udziałem... Po czym zaczyna się druga częśc...
więcejA moim zdaniem staje się on coraz lepszy. Kill Bill i Death Proof to dla mnie perełki jakie można rzadko spotkać. Quentin robi się coraz mniej komercyjnym twórcą. I dobrze... Co prawda Wściekłe Psy i Pulp Fiction (jego najlepiej oceniane filmy) to są filmy kapitalne, ale teraz chodzi głównie o miłość do kina. I mam...
100 razy lepszy od drugiej części-Podriguez nie dorównuje klasą Tarantino,choć choć bardzo próbuje go naśladować.
Jak zwykle błyskotliwe,zabawne dialogi,fajny montaż,ciekawa obsada,piękne kobietki-czyli to co lubimy najbardziej.. ;) daję 7/10
Film dla mnie lekki i przyjemny