Byłem zobaczyłem i jak ktoś lubi widowiskowe sci-fi to dla niego jest to pozycja obowiązkowa :) ,naprwde świetny film w swoim gatunku ,różnica pomiędzy avatarem jest taka że producenci avatara wydali 200 baniek na reklame a Disney nie ,a szkoda .
rozumiem, że tego rodzaju filmy w mianowniku mają tylko "show" ale nawet to w przypadku tego filmu było średnie. Brak logiki przeważa tu niezaprzeczalnie. Nie mówię tutaj o świecie fantasy w tej produkcji ale o zdarzeniach, które następują po sobie bez ładu i nie ma miedzy nimi większego związku. Równie dobrze można by...
więcej
Po obejrzeniu stwierdzam, że bardziej podobała mi się wersja pierwowzoru "Księżniczka Marsa".
W tej wersji wg mnie postawiono na efekty, które są niczego sobie, lekko podobne do Gwiezdnych Wojen.
Za dużo "fiku miku".
Szkoda wydanej kasy w kinie :(
Jeżeli chcecie naprawdę poczuć ten film to tylko w cyfrowym IMAX, wrażenia są niesamowite, obraz i dźwięk zabija! Film bardzo dobry, momentami trochę przegadany ale i tak naprawdę warto go zobaczyć w IMAX!
Lubię fantasy i film nawet mi się podobał, mimo braku momentami ciągłości i związku przyczynowo skutkowego, film jest jak by to ująć momentami rwany, ale większych przestojów nie ma, piękne zdjęcia, ładnie to wszystko wyglądało w IMAX. Pieniędzy wydanych na bilet nie żałuję. Ale jest to kolejny już film w którym...
http://www.filmweb.pl/reviews/Powr%C3%B3t+do+przesz%C5%82o%C5%9Bci-12522
Po seansie filmu Andrew Stantona znajomy rozpoczął wyliczankę: to było z "Conana",
tamto z "Avatara", o, a to ściągnęli z "Gwiezdnych Wojen". Ech, jedno wielkie
zapożyczenie. Zanim także Wy zaczniecie narzekać na "Johna Cartera",...
Filmik o tym, jak powstawał najsympatyczniejszy stwór w filmie: http://www.youtube.com/watch?v=-5lfbLtpaOw
Dawno się tak nie bawiłem w kinie, trudno mnie rozśmieszyć a na tym filmie na prawdę miło spędziłem czas. Dla fanów lekkiego kina sci-fi pozycja obowiązkowa!! Świetna gra aktorów, Taylor Kitsch jako głupek z Ziemi, który "kozaczy" na marsie. Coś cudownego. I do tego ten "pies"... polecam!!
Świeżo po seansie filmu mogę powiedzieć że film nawet mi sie spodobał. Nie szedłem do kina z nadzieją że zobaczę jakiś ambitny film. bo od oglądania ambitnych rzeczy jest teatr. Poszedłem aby się rozerwać we wtorkowy wieczór.
Jeśli chodzi o fabułę to była prosta, nie zmuszająca do dużego myślenia, czyli akurat taka...
Mimo to, John Carter nie zawodzi. Disney wyprodukował film uroczo staromodny, cieszący
trochę jak oglądany dzisiaj Pan Kleks w kosmosie. Bez wątpienia konwencja pastiszu nie
wszystkim przypadnie to do gustu.
http://www.e-splot.pl/?pid=articles&id=1959
Oczywiście wykorzystałem możliwość obejrzenia filmu w niedoścignionym jakościowo IMAXie! Co prawda 'Carter' nie walił po oczach jakimś porażającym trójwymiarem, ale na pewno nie zasłużył na tak niską ocenę, dlatego podbijam średnią oceniając na 10.
Taka bajka (i tak najlepiej się nastawić) ale nie tak kiczowata jak chociażby Conan.
Fajne wizualnie i designersko niektóre miejsca, postacie i zwierzaki. Fabuła jak fabuła, ale na lajcie można obejrzeć w 3d.
"W niejasnych okolicznościach trafia na obcą planetę"...weteran wojny SECESYJNEJ?? ja pierdziele, że też Defoe, Strong i Purefoy zagrali w takim gniocie no ale za coś trzeba rachunki płacić.
-marna fabuła...bardzo marna
-jest zbyt patetyczny (amerykański żołnierze porywa tłumy, ocala Marsa...żenada)
-efekty specjalne-nie nadzwyczajne
-aktorzy...nic specjalnego
reasumując zapłaciłem 29 zł za ból dupska, pleców i to, że prawie nie pękł mi pęcherz...lepiej kupić sobie flaszkę i obejrzeć coś w domu,...
Wywaliłem 30zł z myślą że wyjdę z kina i będę pod wrażeniem, niestety jak w ostatnim
czasie znowu rozczarowanie. Film nudny i ciągnący się jak flaki z olejem , polecam tylko dla
dzieci, ja na nim prawie zasnąłem. Efekty takie sobie , nic nadzwyczajnego w tych czasach.
Dla zabicia czasu może być ale nic więcej!!!