Mamma Mia!
2008
Daję tak wysoko, nie dlatego, że to film, który posiada w sobie jakiś wzniosły temat, ideę itp itd.
Zgodzę się również, że P. Brosnan nie popisał się talentem wokalnym.
Jednakże - ten film to terapia kolorem, muzyką (chyba że ktoś nie lubi) i żartem. Przynajmniej na 2 godziny "wyciąga z depresji" i wpycha w klimat...
Na plus zaliczyć mogę jedynie: piękne widoki i rolę Meryl Streep.
Film zrobiony dla kasy, licząc (niebezpodstawnie) na resentymenty widowni do piosenek Abby. Owszem muzyka sama w sobie miła do posłuchania, ale jeśli chcę naprawdę posłuchać sobie ABBY, to włączam jedną z wielu płyt CD jakie mam w swej kolekcji. Nie...
nie obejrzalabym tego filmy gdyby nie to ze na j. agielskim musimy zrobic recenzje wiec na lekcji go ogladalismy, wg mnie gowno totalne
Film ten trzeba polecić osobom, które chcą obejrzec coś naprawdę lekkiego, bezpretensjonalnego i... posłuchac nieśmiertelnych piosenek Abby! :)
Dzięki temu filmowi, bardzo prostemu, kobiecemu i słodkiemu przekonałem się do musicali filmowych. Film oglądało się rewelacyjnie! Po projekcji byłem zupełnie inny niż przed. Film wniósł do mojego dnia wiele radości. Sam tym jestem zaskoczony. Mocno polecam - nawet twardzielom.
Ciepła i przezabawna komedia muzyczna albo musical jak kto woli. Moim zdaniem te aranżacje i wykonania hitów Abby są ciekawsze od wersji oryginalnej, ale być może narażę się fanom szwedzkiego band'u :)
film niezły ale głównie ze względu na muzykę (mój sentyment do ABBY) plus taniec zabawa radość wszystko to opakowane w znośną lekką scenografie i to by było już ale ta MERYL... mój Boże to już tyle lat a ona jest zawsze kapitalna aktorsko a przede wszystkim jest niezwykle kobieca
Film dosyć słaby, ale pomimo marnej fabuły i tego, że z ekranu często
wiało nudą, to jednak ma kilka mocnych punktów które go bronią. Po
pierwsze piękne zdjęcia, po drugie świetne aranżacje największych
przebojów ABBY, i po trzecie i chyba najważniejsze rewelacyjna Meryl
Streep, która jak zwykle wypadła...
Film żałosny...hyba z 1000 piosenek ni z gruszki ni z pietruszki. Dziwie się że agent 007 wystapił w takim badziewie
Mnie osobiście film się nie podobał. Lubię kawałki ABBY, ale w oryginale. Według mnie zbyt cukierkowy. Ale niejedna babeczka po 40stce (bez urazy) była pod wrażeniem (przynajmniej te, które znam).
musical.Rewelacyjna Meryl.-kurcze ona śpiewa i to jak ładnie ;).Zły i to cholernie zły Brosman-gwałcący klimat śpiewający James Bond.POzatym fajny Colin Firth-on umie śpiewać ;o nie wiedzialam ;D.Fajny klimat i wogole lubie Abbe ;p.FAjne ;p 8/10
Ciężko było przebrnąć przez cały film, zwłaszcza że połowa filmu to tańczące purchawki, którym się wydaje, że są równie atrakcyjne jak 20 lat temu :/ Żal.
Spodziewałam się filmu na poziomie...mi szczególnie się nie spodobał ale nawet świetne piosenki...za całość daje 4 gwiazdki
Spodziewalam sie czegos lepszego. Film kompletnie nie wciaga, na koniec zaczelam ziewac i zachcialo mi sie spac.ByłA TYLKO jedna scena ktora spowodowala ze sie zasmialam.Reszta taka sobie.Rzeczywiscie utwory byly dopasopwane do poszczegolnych scen natomiast sama w sobie historia była po prostu nudna.
