Cóż za dziwaczny sposób prowadzenia fabuły! Przez 95% borykamy się niedorozwiniętą załogą, wziętą chyba z łapanki i pozbawioną jakiegokolwiek instynktu samozachowawczego, tylko po to, by na sam koniec, ku naszej uciesze, wszystkich ich pozabijać i pozwolić tryumfować jedynej ciekawej i dobrze zagranej postaci -...
Bohaterowie zachowują się dosłownie, jak beztroscy podróżnicy z początków kina SF, do tego stopnia, że na eksplorację nieznanego globu przywdziali turystyczne kangurki.
Wiele rzeczy tu się nie domyka, nie sumuje, nie przystaje do poziomu technologii, który przewidujemy, że będzie w dyspozycji ludzkości za półtora...
Zamiast wyjaśniać, niepotrzebnie komplikuje całą historię obcego. Mocne wątki mające wiele interpretacji takie jak zniszczenie miasta twórców przez Davida utrzymują się jedynie na mocno osadzonym fundamencie fabuły. Tutaj wprowadzają tylko dezorientację.
Załogę to mieli chyba z łapanki. Jak zobaczyłem, że chłop...
Pomijając "interesującą" fabułę, równie oskarową grę aktorską, to takich bzdur dawno nie widziałam. Bohaterka wskakuje na statek, który przewraca się na wszystkie strony, wisząc na linie. Zostaje przeciągnięta po ziemi, w pewnym momencie nawet ją widać, jak statek nią macha, tymczasem wychodzi bez jednego siniaczka i...
więcejzrobiła jakąś robotę. Przez cały film ani obcego, ani akcji jakiejś konkretniejszej. Granie na fujarce jeden z motywów do zapamiętania, to deczko słabo.
Najbardziej mnie zaskoczyło dlaczego obcy którego sobie wycięła shaw dostał wygląd kałamarnicy. To skrajnie głupie.
Przede wszystkim, film jest bardzo słabym "Obcym", ale dobrym "Prometeuszem 2". Przyczyna takiej nazwania filmu może być tylko jedna...
Fantastyczny Fassbender, film ładny wizualnie i najważniejsze - udane i ciekawe ugryzienie głębszych tematów filozoficznych. Brutalny, ale w przemyślany sposób.
Gra aktorska, poza...
Tak jak w temacie. Klimat? Jest! Poziom wizualny? Jest! Czego chcieć więcej! Jako fan Obcego jestem zadowolony ;) Odnośnie negatywnych opinii, to ludziom w tych czasach ciężko dogodzić. Jedni narzekają, drudzy cieszą się z życiem ;D
Słabiutka wersja Frankensteina w "B" klasowym sosie. Scott już dawno powinien dać sobie spokój z Obcym, zostawić to fanom, którzy mają energię i pomysły. Ten słaby obraz a'la wczesny Star Trek, powstał zamiast filmu Blomkampa. To znaczy, że Scott ma demencję i nie odróżnia już kakao w kubku od biegunki w nocniku.
Podszedłem do tego filmu bez ciężaru bycia fanem serii. Chciałem obejrzeć po prostu jakieś przyzwoite kino science fiction. A z tym ostatnio nie jest łatwo, powstaje bardzo mało dobrych filmów science fiction, o świetnych nawet nie wspominam. Nie jest to film doskonały, ale ma kilka ciekawych koncepcji, która na pewno...
więcejJak oni mogli na OBCĄ planetą mimo potencjalnie sprzyjających warunków wyjść bez jakichkolwiek skafandrów, masek, kombinezonów, czegokolwiek co zaperwniłoby im względną ochronę? Przecież to totalny nonsens.
pewnie sporo osob nawet nie wie, ze rowlolegle do Prometeusza byl w planach zupelnie inny Alien bazujacy na bezposredniej kontynuacji watkow poruszonych w drugiej czesci serii i ze stara obsada, ktora przetrwala decydujace starcie ( calkowicie anulujac klona i smierc Ripley z kolejnych czesci, ktore pograzyly ta serie...
więcej