Moim zdaniem film składa się z wielu elementów, które są bardzo ciężkie do zobrazowania. Ang Lee sprostał temu zadaniu i tym samym zyskał kolejnego fana, któryn stałem się ja :)
straznie podoba mi się zestawienie wszystkich elementów fabuły, ukazanie jak silną emocją jest pożądanie i jakie mogą być tego skutki.
Polecam aczkolwiek, nie dla wszystkich, dla mnie jest świetny.. lobię japońskie produkcje.. niektórzy niestety nie.. 9/10
Nic dodać nic ująć... Film porusza - szkoda , że ktoś spłycił film do jednego słowa "Pukanko". To świadczy o poziomie intelektualnym... Seks w tym filmie był przekazem a nie odwzorowaniem zwierzęcych emocji... Z drugiej strony dobrze ze ta osoba poszła bo może się do tego nie umie przyznać ale na pewno z filmu coś...
Oczekiwania były wielkie, film je na pewno nie małej w części spełnia, pomijając jakiś totalnych malkontentów, to mamy film klasowy.
Problem z Angiem Lee jest taki, że żaden jego kolejny film nie jest podobny do poprzedniego, są oczywiście pewne cechy, tych filmów, skupienie się na uczuciach bohaterów, dobre...
Genialny film, świetnie opowiedziana historią pożądania bo nie miłośći (moim zdaniem głównych bohaterów nie łączyło uczucie miłości, był to silny związek "toksyczny" oparty na pożądaniu - jak sama nazwa wskazuje), film osadzony arcyfantastycznie w realich Chin końca lat 30-tych i początku lat 40-tych (scenografia...
Ang Lee jest wielki. Film mocny, szokujący miejscami - a jednocześnie klasycznie piękny, antycznie tragiczny i dalekowschodnio subtelny. Czapki z głów przed głównymi aktorami, przepiękna jest muzyka, scenografia, kostiumy, a kamera wprost tańczy wokół twarzy, palców, okien, mebli i papierosów. Dawno nie widziałem tak...
więcejPo niezbyt udanej wycieczce w klimaty amerykańskie ("Hulk" i "Tajemnica...") Ang Lee wraca do Azji. I co to dużo mówić jest to powrót w najwyższym stylu. Przede wszystkim brak jest tego co zawiodło na całej linii w "Tajemnicy..." czyli zupełnie bezsensownych i nie wnoszących nic do filmu dłużyzn w stylu biegnące stado...
więcejSłyszeliscie ze miasto w filmie zostalo wybudowane od podstaw? a scena erotyczna krecona byla przez kilkadzisiat godzin. ma ktos jeszcze jakies ciekawostki z tego zaje... filmu?
i główne pytanie. czy ma ktos jakies inne filmy anga lee w swoich zbiorach. oczywiscie poza "tajemnica...". prosze odzywjacie sie... Chcialbym zobaczyc reszte dziel tego rezysera a ciezko dostac.
Ostrożnie, pożadanie 5/10 Już dawno żaden film tak mi się nie dłużył, nuda, nuda, nuda, historia donikąd nie zmierzała, nie była wciągająca, nic się nie działo na ekranie... za to doceniam estetykę filmu i stąd 5/10
Co tu dużo mówić film jest naprawdę doskonały. Bardzo dobra fabuła, opowiadanie Eileen Chand zekranizowane w sposob rzeczowy i realistyczny, aktorstwo znakomite... No i film trzyma w napieciu...
to po prostu wyrafinowana i wysublimowana narracja, która unika banału i o ile fajnie byłoby, gdyby Francuz pokusił się o trochę więcej oryginalnych rozwiązań, to tak czy owak jest to jedna z najciekawszych pozycji ubiegłego roku.
Jestem zwolennikiem poznawania lektur, przed oglądnięciem ambitnego i wymagającego filmu.
W tym wypadku Eileen Chang jest właściwie totalnie nieznana w Pl, a przecież zdobyła ogromną popularność w świecie.
O książce właściwie nic nie wiadomo, szukając w goglach trafiłem na jeden przyzwoity opis:...
Film świetny!! Ma w sobie coś z klimatów Wong Kar Wai'a, którego jestem zapalonym zwolennikiem... Zdjęcia, napięcie, erotyzm, jedynie muzyka umknęła i nie pamiętam dzwięków...
Ale, ale co z tą Casablancą? Miałem okazje widzieć 'Pożądanie' w kinie i nestety nie mogę sobie cofnąć sceny, gdy w roku 1938 bohaterka idzie...
tez planuje is n ten film ale mam pytanie bo film jest wielo gatunkowy czy jest bardziej Medlodramat Thriller czy moze kino wojenne czy tu sie uzpełnia
Chodzą słuchy, że film jest mocno kontrowersyjny? Moim zdaniem jest, ale nie aż tak by była to wada - raczej pobudza nasze myślenie i sprawia , że na wiele aspektów patrzymy zupełnie inaczej. A jakie jest Wasze zdanie? Podobnie myślimy?
Tak długo czekać do premiery ? I jak tu nie ściągać filmów z netu.
Nasi dystrybutorzy są chyba szaleni, raz to piractwo, ale jest chyba oczywiste, że darmową promocją takiego filmu była Wenecja i trzeba wykorzystywać pewną świeżość wydarzeń. Co prawda są też Oscary, tylko nie zaszkodziłoby zoorganizować kilka pokazów...