podalem, wrecz bardziej racjonalne niz ty, ty jedynie obstajesz przy tym ze to film gejowski bo ksiazke bedaca fundementem napisal gej, jest tam pokazany penis i jest zgraja spocoonych samcow, nie uwazasz ze to troche dziecinne gdy to sie przedstawi w ten sposob????

Sam przyznasz,ze Tyler nie jest normalny...Ma problemy ze sobą,rozdwojenie jaźni chce być inny niż jest.Zupełnie jak gej Palahiuk

,,zupelnie jak gej palahiuk,,....zupelnie jak kazdy z nas!!! kazdy z nas gdy juz ugrzeznie na mieliznie konsumpcyjnego zycia, ma dobra prace, samochod, meble, ciuchy zaczyna sie zastanawiac ile mu jeszcze brakuje do idealu, ksiazka i film tak naprawde moga byc przewrotne ale w inny sposob niz myslisz, moze jack (ed norton) wiedzie zycie pozorow, stara sie by wszyscy ktorzy patrza na niego z zewnatrz mogli powiedziec ze jest on prawym czlowiekiem i obbywatelem, ale to nie jest on, zaczyna rozmyslac nad swoim zyciem i dochodzi do wniosku ze jedyne czego dokonal to dobre zestawienie kolorow w kuchni i sypialni, tak stara sie wpiisac w schemat przykladnego obywatela ze zapomina o sobie, ta cala agresja zwiazana z tym ze robi to co w gruncie rzeczy nakazuja mu reklamy, w koncu w nim eksploduje, dokonuje sie dychotomia, powstaja dwie osobowosci, to jaki glowny bohater jest i jaki chcialby byc, ale szybko orientuje sie ze jego charakterologiczny ultracyzm tyler jako anarchista, nihilista jest niebezpieczny rowniez dla niego samego, jego marzenia o tym ,,jak chcialby wygladac czy jak chcialby pieprzyc,, parafrazujac slowa tylera, wypalaja go od srodka, jego namietnosci staja sie glownym imperatywem jego zycia a nie od dzisiaj wiadomo ze hedonizm prowadzi do autodestrukcji bo zycie pozbawione zasad nie trzyma sie w ryzach i w koncu poszczegolne kartki rozlatuja sie na wietrze...w ogolnym rozrachunku ed norton wybiera zycie niewolnicze, pelne zasad, pozornie niby szczesliwe, ale bezpieczne, co potwierdza w przekonaniu ze czlowiek jest stworzeniem tchorzliwym i wygodnym....a le mowie ci stary, nijak do tej calej kwesti ma sie homoseksualizm

to co napisałeś odnosi się baaardzo do homoseksualizmu

nijak chlopie, odnosi sie do rozterek ludzi znajdujacych sie na rozstaju drog, ale ich problemy nie sa powodowane brakiem akceptacji na tle seksualnym, nie orientacja jest tu sodoma i gomora

hmmm Chuck Palahiuk przekazał nam tutaj metaforę swojego homoseksualizmu

eh, widze ze to nie ma sensu, z uporem maniaka obstajesz przy swoim i nie chcesz przyznac sie do bledu...twoja interpretacja jest niestety bledna, moja ma przynajmniej rece i nogi i mysle ze zyskalaby wieksza rzesze zwolennikow niz twoja, wiec jakka jest szansa, ze znajdziesz zirno prawdy w grupie 100 czy u jednego???

Twoja teoria,będzie miała więcej zwolenników,bo trudno jest przyznać się do skrywanego homoseksualizmu....

ahhahahaaahahahahahhahaahhaha, ogladam film o gejach wiec jestem skrywanym homoseksualista, tak mi w zyciu nieszczesliwie ze uplatam jedynie siec klaamstw majaca za zadanie uchronic moj tchorzliwy swiat przed najazdem barbarzynskih plemion katolickich ktore za moje herezje spalilyby mnie na stosie.....czekaj!!!!ogladam takze rodzine soprano!!!to znaczy ze nie potrafie poradzic sobie ze swoja mroczna natura i w rzeczywistosci chcialbym odbierac ludziom zycie poniewaz w kazdym znich widze czastke siebie i w ten sposob odbywa sie moje rytualne samobojstwo....w sumie ogladalem ostatnio zapach kobiety, co swiadczy o tym ze wszystkie kobiety ktore mnie zostawialy w mojej karierze casanovy osiedlowego zazycaly mi iz jedynie na nie patrze oczyma a wszak kupidyn rzekl iz milosc jest slepa, stad dysonans....hhahahahahahahhahahahahhaha, tak kochanie, masz calkowita racje, ahh ten rozbrat wewnetrzny, zwlaszcza bohaterow ktorych tak wielbie ze sie z nimi utozsamiam....:D:D:D:D::D:D:D:D:D::D:D:D:D:D::D:D

hmm nie ma to jak z braku argumentów,obracać wszystko w żart......

hmmm,a więc nie musisz byc skrytym gejem,ale więcej lubi ten film gejów niz zwykły,bo podobne jest gejostwo...

heteroseksualni mężczyźni są również zainteresowani tym filmem,bo widzą film z punktu gejostwa

nie ma to jak z braku argumentow ubijac retoryczna piane....,przyznaj wreszcie ze to co mowisz jest niedorzeczne, film nie jest o gejach ani dla gejow i wszyskie znaki na niebie o tym mowia...a i jestes homofobem bo ,,ale więcej lubi ten film gejów niz zwykły,, czyli uwazasz homoseksualistow za podgrupe, bez wzgledu na to ze sie tego wypierasz, twoja podswiadomosc nam to uzmyslowila...

Hmmm przecież heteroseksualni są też podgrupą i dla nich lecą programy po 22....na TVN Turbo



Fight Club = Gay Club


Hmm skad wiesz,ze nie jesteś gejem ?

a ty ze nie jestes homofobem?????????????????????????????????????????

na pytanie odpowiadasz pytaniem

bo nie mam uprzedzeń

a ja bo nie czuje pociagu seksualnego do seropozytywnych, mam dziewczyne i tylko taka plec mnie podnieca

hmmm,ale ten pociąg moze być stlumiony,jeśli jesteś heteroseksualny,to obejrzyj sobie calego gejowskiego pornosa,przełam się,całego,nawet jak cie będzie brzydził i patrz na swojego ptaka,a jak ci troche stanoie ? to co to oznacza ? pamietaj jeśli jesteś hetero,to nie ma prawa ci stanąć...mi nie staje ....a potem włącz porno z laskami....

ahahhahahhahhaha, to ja juz wiem dlaczego cie ze studiow psychologicznych wyrzucili

widze ze temat zatoczyl bledne kolo i dotknol swojego ogona....tak wiec koniec zabawy w glupawa interpretacje kolegi adrenaliny....tak na marginesie proponnuje inny suplement diety - valium <yes>

Samo włączenie gejowskiego porno mówi o Tobie, że masz coś z homoseksualisty w sobie. Hetero tak jak i ja nawet z ciekawości nie ściąga ani nie ogląda gejowskiego porno. Więc skoro Ty sobie włączasz taki film to oznacza, że nie jesteś pewien swojej orientacji. Nieprawdaż?

"pamietaj jeśli jesteś hetero,to nie ma prawa ci stanąć...mi nie staje ....a potem włącz porno z laskami.... "
Haha, psycholu, sam oglądasz gejowskie pornosy a oskarżasz o krypto-homoseksualizm innych. Stuknij się w łeb i lecz się sam.

Kolego sympatyczny, Chuck nazywa się Palahniuk a nie Palahiuk.
Moim skromnym zdaniem film i książkę można interpretować jako opowieść o homoseksualiźmie i jest to interpretacja, którą można potwierdzić. Nie można jednak sugerować, że film jest tylko i wyłącznie o tym. W dodatku wątek homoseksualny nic a nic nie umniejsza wartości tego wspaniałego filmu. Sugerujesz innym, żeby zastanowili się nad swoją orientacją zupełnie niepotrzebnie. Spróbuj może zastosować się do swoich własnych rad i obejrzeć ten film nie zwracając uwagi na wątek homoseksualny, a docenisz jaki jest kultowy i o jakich ważnych rzeczach opowiada.
Natomiast reszcie proponuje jednak przyjąć do wiadomości fakt, że film może być interpretowany w taki sposób.
A i gratuluję błyskotliwego żartu o treści: "Fight Club = Village People" :P Pozostaje tylko śmiać się!

W twoim Avatarze natomiast jest ludek z fiutkiem. Czyli też jesteś Gej. Albo raczej pedał - gdyż homoseksualistą nazwać Cię nie sposób.
Pozdr.

cypisku,nie ma to jak konstruktywna krytyka i argumenty,dla mnie tez nie jesteś gejem,bo jakbyś był to by uwłaczało gejom.Ty jesteś heteroseksualnym cwelem...za kasę...Rzekłem...

Ja jestem już na 100% pewny,a wy sie boicie,ze wam stanie...

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kontinuum_seksualne

uraził Cię mój post. I słusznie. Zarzucasz, że film zrobiony przez geja podoba się gejom... a jeśli ktoś jest hetero to na pewno jest utajonym i podświadomym... stuknij się w łepetynę.
dziwisz się ostrym tekstom? nie każdy lubi być wyzywany (ty też co dobitnie udowodniłeś). choćby autor pisał pędzlem przy pomocy kału nie zmienia to faktu, że fabuła jest genialna a scenariusz też jest super (co sam przyznałeś choć nie w takich słowach).


P.S. Jerry Lewis ożenił się z 13-latką. Nie każdy kto lubi JL jet pedofilem.
Pozdr.

ludzie,, odstawmy syzyfowa prace mitycznym postacia, koles juz zdazyl 3 razy nick zmienic, wiec jest albo bardzo eklektyczny, albo ma problemy z okresleniem wlasnej osobowosci i tozsamosci, seksualnej pewnie tez, argumentow ad meritum juz nie uzyje, a argumenty ad persona tylko swiadcza o jego infantylnosci, a jaki czlowiek, takie idee...

Założę się, że nikt nie dostrzegł w tym filmie nic gejowskiego oprócz naszego pana Darka, Adrenalina, Radical czy jak mu tam.

Jak to się mówi? Głodnemu chleb na myśli. Chyba radical oglądając ten film uświadomił sobie że jest homo. Ja, oglądając ten film nie zwracałem uwagi na gołe klaty i spoconych facetów. Nie o to w tym filmie chodzi.

gdybyś przeczytał wywiad tłumacza z Palahniukiem wiedziałbyś, że do napisania książki skłoniły go refleksje po tym gdy został pobity w nocy na wakacjach (po wdaniu się w dyskusje z kolesiem, który puszczał za głośno radio), chodził kilka miesięcy z posiniaczoną twarzą ale nikt w pracy nie wspominał że okropnie wygląda. stwierdził, że jeśli wyglądania się odpowiednio strasznie nikt nie spyta o twoje życie prywatne.
(z wywiadu na końcu wydania Palahniuk Chuck: Fight Club, Wyd. Niebieska Studnia, Warszawa 2006)

Wystarczy jedna klatka z penisem na cały film żeby koleś posądził go o ukryty homoseksualizm i dorobił do tego ideologię. No nieźle, tylko to świadczy co nieco o tobie samym. Wystarczy, że facet zdejmie koszulkę a ty od razu widzisz tam homosiów. Właściwie to widzisz to co CHCESZ zobaczyć.

Ja nic do was nie mam,ale ten film aż nadto prezentuje męskość i gołe klaty jak żaden inny(ostatni taki pamiętam to film pt.: 300).Prezentuje swoją opinię i mam do tego prawo...Po prostu ja tez nie zwracałem na te klaty uwagi,ale przyznam się szczerze,ze film super,ale po filmie wiedziałem,ze ktoś kto robił ten film był "inny".Noi okazało się,ze autor to gej...

PS.Zmiana awatarów,to nie brak tożsamości czegoś tam,ale po prostu brak weny i znudzenie starym awatarem...

nahahahahaha, wolny radykale moj przyjacielu wrociles na tarczy na teamt o pedalach, jak to milo, ale widze ze tym razem masz troche mniej pewnosci siebie i wiecej pokory...nie ma za co:D:D:D:D:DD

Powiedz czy uderzył byś kobietę...? Czy kobiety chodza z pseudokibicami na ustawki? czy traktujesz kobiety jak rywalki? Bo z twoim podejsciem do życia to bał bym się kupować kolorowe mydła bo jeszcze zmienie kolor! moze sam jestes skrytym gejem i film ten...!

Patrząc na tą całą "dyskusję", stwierdzam, że jesteś świtenym Trollem. Tak, tak właśnie takim przez duże "T" i dwa "l". Możesz sobie pogratulować i zwalić konia, czytając odpowiedzi. Naprawdę gratuluję... Ale tak naprawdę brakuje Ci sporo inteligencji, żeby być trolem wzorowym. Jesteś na to za głupi.

Patrząc na tą całą "dyskusję", stwierdzam, że jesteś świtenym Trollem. Tak, tak właśnie takim przez duże "T" i dwa "l". Możesz sobie pogratulować i zwalić konia, czytając odpowiedzi. Naprawdę gratuluję... Ale tak naprawdę brakuje Ci sporo inteligencji, żeby być trolem wzorowym. Jesteś na to za głupi.

Uwaga Homofobia i nietoleranjca na forum,skryci biseksualiści atakują mnie.

Film ten opowiada o skrytym homoseksualiźmie i próbie jego wyparcia...
Temat już tutaj był i czy te cytaty nie mają pewnego podtekstu ?


http://www.filmweb.pl/topic/1191850/Czy+ktos+pamieta.html

Fight Club = Gay Club = Fuck Club


http://www.thetrailermash.com/fight-club-gay-romance/

Właśnie tym linkiem, uśiwadomiłeś mi jak wygląda Twój odbiór tego filmu. Ty masz naprawdę nierówno pod sufitem. Myślałem, że jesteś trolem, ale niestety nie, jesteś po prostu taki jak główny bohater Fanatyka http://www.filmweb.pl/f32049/Fanatyk,2001

a czy słyszałeś o czymś takim jak Metroseksualizm?
Pozdr.

A jaki to podtekst, w konteście tego tematu, ma ten cytat? Powiedz mi, bo jakoś nie chwytam. Widzę tam porównanie, które nie ma żadnego związku z orientacją seksualną, wiekiem czy nawet płcią.

Link z filmem, który podałeś to akurat bardzo ciekawy montaż scen ukazujący zupełnie co innego niż było w rzeczywistości. Dzięki takim programom do montażu można zrobić i ukazać co tylko nasza kreatywna dusza zapragnie :) Nie żeby podkreślić swoje poglądy na dany temat ale często w celu rozrywki :) Rozumiem, że możesz mieć własną interpretację, ale źle się trochę za to zabrałeś, tzw. w bardzo prowokacyjny i arogancki sposób. Przykładowo zdania typu "napisał to gej i dlatego to jest o gejach bo chciał przekazać informację o swoim homoseksualiźmie" czy też "oglądacie to bo drzemie w was uśpione gejostwo" są po prostu nieprzemyślane i....Bez urazy, ale nie wiem co Ci albo kobiety albo geje zrobili (zakładając, że albo jestes homofobem, albo homoseksualistą dlatego dostrzegasz nawet absurdalne podteksty kurczowo się ich trzymając by odwrócić od Siebie uwagę >.>)ale Twoje wg mnie absurdalne wypowiedzi nijak odnoszą się do prawdziwego sensu filmu i odbioru go przez widzów. Jestem kobietą i jestem zachwycona filmem, nie ze względu na gołe klaty tylko na przekaz i fabułę (no, chyba, że też jestem gejem i nie chcę się przyznać :D) Bohater nie ucieka przed swoją homoseksualną stroną, a jedynie walczy ze swoim własnym konformizmem, ale poddaje się, co nie znaczy, że przyznaje się do bycia gejem, a jedynie zauważa, że uporządkowany świat w jakim żyje jest mniejszym złem.

Stragor rozwaliłeś mnie tym linkiem do fanatyka,masz o de mnie wirtualnego browara za ciętą ripostę i pomysł...

Aha co do interpretacji...Moja interpretacja jest jedna z wielu i naprawdę,ma wiele aspektów,które w necie dają do zrozumienia,ze tak naprawdę poprzez zawarta w tym filme męskosć(aż nadto pokazaną) ten film jest fascynacja Palahiuka nad światem,silnych heteroseksualnych mężczyzn i niezwykłych spostrzeżeń ich interakcji jakie mógł zauważyć tylko gej-Palahniuk.

A! I jeszcze do HAMSTERWISTA:
Największą polewę miałem po tym jak przeczytałem twoje zalecenie, by obejrzeć sobie gejowskiego pornosa dla upewnienia się, czy jest się heteroseksualistą. Dałeś tym samym świadectwo, że to TY masz "drobne" problemy ze sobą i swoją orientacją. Bo zastanów się: Kto jest większym pedałem - ten komu TY polecasz gejowskie rypanie, czy TY, który polecasz gejowskie rypanie.

Ja pierdzielę, olśniło mnie! HAMMERFIST to Chuck Palahniuk, który znowu zaczął ukrywać swoje pedalstwo, tym razem pod kryptonimem HAMMERFIST! Koledzy i koleżanki, zapowiada nam się "Fight Club 2"!!!

POWYŻSZY POST POWINIEN BYĆ CZYTANY PO MOIM DŁUŻSZYM KOMENTARZU, ZNAJDUJĄCYM SIĘ NIECO NIŻEJ.

HEHE ale mnie rozśmieszyłes :D. Tak, masz racje wszyscy faceci którzy lubią ten film to geje. Ale spójrz na ranking większość głosowała wysoko. Głosowało prawie 35 tys osob i wiekszość z nich woli panów xD co się w tym kraju porobiło.

Szczerze mówiąc, zaraz po obejrzeniu filmu(czyli przed 20 minutami) chciałem sprawdzić w necie, czy reżyser filmu nie był przypadkiem anarchistą, albo przynajmniej gościem, który miał z anarchią styczność i rozpatrywał jej sensy i nonsensy. Zastanawiałem się też, czy tak GENIALNY(a nie GEJ ANALNY) film nie jest przypadkiem adaptacją książki, która w związku z tym musi być nie mniej genialna.

Więc najpierw, otworzywszy firefoxa, zajrzałem do filmwebu, by sprawdzić co o filmie mają do powiedzenia fani.

Zdziwiłem się, że w pierwszych wyświetlonych tematach nie ma nic o anarchii. A już zupełnie rozwalił mnie post informujący, że Chuck Palahniuk, autor książki(czyli miałem nosa) "Fight Club" jest gejem. Nie chce mi się sprawdzać czy to prawda, wierzę na słowo komentującym(a szczególnie jednemu komentującemu).

[UWAGA, SPOILERY]
Ja w filmie "Fight Club" dostrzegam przede wszystkim rozterki człowieka, który zastanawia się, czy znajduje się na właściwym miejscu w społeczeństwie. Tematem jest rozdwojenie jaźni, a nie rozdwojenie orientacji seksualnej.

Dzieło, jakim jest "Podziemny Krąg", zawiera ciekawe zwroty akcji, a ten końcowy, ostatecznie wyjaśniający podłoże problemów narratora, jest absolutnym majstersztykiem. Sporo zaskakujących filmów już do tej pory widziałem, ale ten bije na głowę wszystkie jakie obejrzałem.

Na początku, kiedy "Jack" dowiedział się o swoim spalonym apartamencie, od razu pomyślałem, że to robota Tylera. W końcu siedzieli obok siebie w samolocie, a "jeden drugiemu" opowiadał o bombach domowego wyrobu. Gdy Jack rozmawiał z szefem policji, a Durden zaczął go nakłaniać do wskazania jego jako winnego, byłem już pewien(tak jak każdy), że to sprawka pana anarchisty. A z kolei gdy Edward Norton zaczął sam obijać sobie twarz w gabinecie szefa granej przez niego postaci, zaskoczyło mnie, że Narrator może mieć rozdwojenie jaźni. Nie skojarzyłem jednak wtedy jeszcze Tylera z drugą osobowością Jacka. A nawet koncepcję z rozdwojeniem jaźni rozwiała mi scena, w której Norton wychodzi z biura z samymi "profitami". Pomyślałem wówczas, że główny bohater wyłącznie zdobył w ten sposób środki na utrzymanie Fight Clubu, mszcząc się tym samym na przełożonym. Sprawy porobiły się jeszcze ciekawsze, gdy Tyler opuścił Fight Club, a Jack podążył za nim. Kiedy jeden z kolesi w barze powiedział do niego "Szefie", mrugając przy tym okiem, pomyślałem, że Durden zwalił na Jacka całą odpowiedzialność za Podziemny Krąg. Na szczęście prawidłowo rozpracowałem "o co kaman" jeszcze przed ostatecznym rozwiązaniem akcji - w momencie, gdy bohater zadzwonił do Marli z pytaniem, czy uprawiali ze sobą seks. Wiem, szerlokiem nie jestem - pewnie większość z was i tak wcześniej odgadła główną koncepcję filmu(jeśli nie dowiedziała się o niej od kogoś) - ale chciałem pokazać, jak bardzo ten film może być pomysłowy, zaskakujący i niekonwencjonalny.

A, no i muszę przyznać, że i mnie zastanawiał fakt, dlaczego przez cały film przewijają się tylko ze 2, może 3 kobiety(w tym Helena Bonham Carter) i uznałem to za brak logiki w tym (mimo wszystko) bardzo spójnym filmie. Przecież Fight Club werbował tylko facetów, więc dlaczego żadna dziewczyna nie interweniowała, albo chociaż zastanawiała się, co jej chłopak robi po nocach, że wraca do domu jako towar z masarni. Nie interpretowałem jednak tego jako przejaw homoseksualizmu kogokolwiek zamieszonego w produkcję filmu.
[KONIEC SPOILERÓW]

P.S.: Po tych wszystkich postach "HAMSTERWISTA" uderzył mnie fakt, że tak bardzo podpasowało mu to, że Chuck Palahniuk to gej. "Homofob" Zaczął tak wnikliwie analizować pojawiające się w filmie wątki autobiograficzne, zestawiając je z walką wypierających się osobowości głównego bohatera, że nie przewidział tego, iż sporo osób może uznać właśnie jego, HAMSTERWISTA, za kryptogeja.

P.P.S.: Nie jestem ani anarchistą, ani gejem. Jestem stuprocentową, wolącą dziewczyny lesbijką, która preferuje heteroseksualne dziewczyny, biseksualne dziewczyny(ave Megan Fox), a także homoseksualne dziewczyny.
(to taka deklaracja na ewentualne zarzuty pana HAMMERFISTA, a to że „jestem lesbijką” to żart zastępujący stwierdzenie „jestem heteroseksualnym kolesiem”)

Ożesz kur..., trochę za długi post mi wyszedł.
Pozdrawiam.

wiesz co hupson,nie chciało mi się tego czytać,a co do tych tekstów,ze jestem kryptogejem,to jakoś nie robi,to na mnie wrażenia,jestem pewny swojej sekusalności,heteroseksualnej rzecz jasna.

widać uraziły cie moje posty,bo tak się rozpisaleś...uważaj ,bo ci żyłka pęknie...

fight club = gay club

http://www.youtube.com/watch?v=CS9OO0S5w2k