- toksyczna bohaterka
- toksyczni mężczyźni
- zlepek motywów z wcześniejszych produkcji
- średnie efekty
- nie wyszło w polskich kinach
+ ładne krajobrazy
Generalnie najlepsza część z franczyzy od oryginału. Kilka pięknych krajobrazów w pierwszej połowie filmu. Film jest dokładnie taki jaki ma być, pomogła na pewno zmiana czasoprzestrzeni, dzięki czemu nie jest to kopia 1:1 w stosunku do części z Arnoldem. Należy jednak zauważyć że sam szkielet fabularny pozostał, czyli...
więcej
Nie bez wad, jak i sam oryginał, ale ja jestem na tak. Dobra akcja, walki i efekty. Najbardziej podoba mi się cała otoczka i dubbing w jez. komanczerskim (koniecznie!).
Oburzonym faktem, że kobieta pokonuje obcego przypominam, że pierwszy Predator też nie jest o tym, jak można pokonać „Ugly Son-of-a-bitcha” z...
doszukiwać się tutaj feminizacji? Hahaha. Mam wrażenie, że 3/4 komentujących to jacyś faceci (albo nastolatkowie) z poważnymi kompleksami. Serio aż tak wam przeszkadza fakt, że główna postać to kobieta? I co to niby zmienia w tym filmie? Rozumiem, że gdyby główną rolę grał jakiś "playboy" to już byłoby w porządku? A...
więcej
Oczywiście razi w oczy to jak bardzo przeniesiono obecne trendy kulturowe na zachowania i tradycyjne życie Indian. Według mnie wyszło to bardzo nachalnie i komicznie.
Super bohaterka Naru to jakaś uber hiper wytrzymała i ultra precyzyjna wojowniczka rodem z DC czy Marvela. Przyjmuje nadludzki łomot po którym skacze...
Zdjęcia, muzyka, montaż wszystko tu zagrało jak trzeba :) Dokładnie tego oczekiwałem po nowym, odświeżonym Predatorze. Materiał na dobrą grę komputerową/konsolową, chętnie bym zagrał w takie coś ;))
Biedne - wręcz amatorskie efekty. Koronny absurd, w którym wpiera się widzowi, iż półtorametrowa doopeczka z dziczy, pokonuje w walce węcz trzymetrowego byka - predatora. Do tego brak muzyki z oryginału, co odbiera 50% klimatu. Ten film, to tanie ścierwo klasy 'B' i jedynie do TV a nie do kina, co mnie absolutnie nie...
więcejNawet pomijając elementy SF, film jest podróżą w przeszłość, do świata Indian, który przeminął z przybyciem kolonistów z Europy. Zdjęcia są w filmie tak piękne, że samemu chciałoby się wyjechać do USA i przeżyć choćby jeden dzień tak jak dawni Indianie. Główna bohaterka budzi sympatię, nie jest z rodzaju lansowanych...
więcejPodoba mi się pomysł ale nastoletnia indianka walcząca we wszystkich możliwych stylach i posługująca się perfekcyjnie bronią białą to lekka kpina. No i kto wtedy rano mył zęby? Gdyby film nakręcono w latach 80tych lub na początku lat 90tych byłaby rewelacja. Chociaż w porównaniu z taką komedią jak The Predator albo...
Wszystkim hejterom szukających braku realnych motywów przypominam, że ten film to Predator. Jeśli ktoś szuka realizmu polecam programy z cyklu "łowcy krewetek" na National Geographic Channel.
Dla mnie film petarda !
Wielcy tropiciele, sól ziemi amerykańskiej dają się podejść jak przedszkolaki na każdym kroku. Nieprawidłowości związane z czasem i miejscem akcji można liczyć już od pierwszych minut filmu. Nie da się tej produkcji porównać z częściami z 1987 i 2004 roku. Zamiast Predatora spokojnie można by podstawić Yeti albo...
Własnie przed chwilą oglądałem na FILMWEB program MOVi SiĘ i tam właśnie był omawiany film .I ja do końca zgaszam się z tym co mówi np pani Julia .Może mnie początek tak znudził jak panią krytyk ,ale z drugiej strony po co te czekanie na tego Predatora i jak prawie każdy wie jak wygląda
A mamy czekać jak by na coś...