Muszę niestety rozczarować antyfanów sagi Zmierzch.
Wczoraj były wręczane Złote Maliny 2012 i Przed Świtem, part 1 nie dostało żadnej.
Przykro mi,pewnie się zawiedliście !
Hm...sami widzicie że ten film jest lepszy niż sie wam zdawało !!!
To wolałabyś być z przystojnym wrednym i chamskim chłopakiem, niż ze zwyczajnym chłopakiem który by cię szanował?
Dziwne to....
A Christopher Lee, jeden z najlepszych aktorów wszech czasów, nie dostał ani jednego oscara itp, tak więc nie wierzmy statułetką tylko krytykom
wiesz, ja nie przepadam za Zmierzchem, raz mogę obejrzeć i na tym koniec (może drugi raz obejrzę za parę lat), ale nie wiem co w nim takiego, że wiele nastolatek kręci ta seria? Tak, czy inaczej Gwiezdne wojny, Władca Pierścieni, Harry Potter, Opowieści z Narni (narazie mówię o książkach, bo z filmami tej serii nie wiadomo jak będzie) są o wiele lepsze. Zmierzch do pięt im nie dorasta.
Ale ja ci nie bronę oglądać Zmierzchu, tylko wyrażam swoje zdanie, ale jak ty lubisz tę serię to ci nie przeszkadzam. Potrafię docenić inne zdanie.
No właśnie wytłumacz mi (mówię serio, bez ironii) co takiego niezwykłego jest w Zmierzchu? Bo ja naprawdę nie rozumiem fenomenu tego(mocno średniego) filmu? Co ma w sobie takiego ta historia, że niektórzy zwariowali na punkcie tego filmu i książki?
Haha xD . Właśnie przeczytałam Waszą dyskusję i momentami myślałam, że padnę xD. No bo w końcu ...Zmierzch jest taki wspaniały, że nie można nic złego powiedzieć ... błagam Was ludzie, ogarnijcie z tym ;x. Żadnego przesłania, tylko przesłodzone twarze i teksty. Nie rozumiem, jak można mówić, że to jest lepsze od GW ?! Społeczeństwo się stacza ... ;x .
Mnie i tak najbardziej rozwaliła Diablica, z jej hierarchią wartości w wybieraniu faceta. Jak tu ktoś napisał o woleniu przystojnego ale chamskiego - no, tu to ja akurat bym na to poleciała (taki typ, że lubię arogantów), ale wyobraźcie sobie takiego przystojnego bezmózga; niektóre produkcje już nawet coś takiego pokazały, oczywiście mówię o tych, które taką postać wyśmiewają a nie traktują na poważnie - w tej chwili kojarzą mi się 2 tytuły: klopsiki i inne zjawiska pogodowe (facet z pieluszką) i zakochana złośnica (ale mówię o serialu, ten blondyn model). przecież spotkać kogoś o urodzie Adonisa, kto nie zna definicji słowa argument (jak np. jedna z wypowiadających się fanek zmierzchu) to od razu tylko pomodlić się, żeby ta rozmowa skończyła się jak najszybciej
a tak w ogóle to nie wiem, czy można sprawdzić jakikolwiek film, który oceniła, czy tylko ostatnie (nie zmieniałam ustawień), ale zmierzch uznaję za "zdatny do obejrzenia raz czy dwa razy" w swojej wampirzo-nastolatkowej kategorii, natomiast gwiezdne wojny to oczywiście klasyka (VI wymiata wszystkie) - wolę IV,V,VI raczej niż te dokręcone później, chociaż Hayden ma swój urok
Prawda jest taka, że Ty teraz jesteś mądra i mówisz, że ktoś ma ogarnąć i mieć trochę dystansu to filmów, które lubi, bo nie Ciebie to dotyczy. Każdy ma mówiąc kolokwialnie fioła na punkcie jakiegoś filmu i wkurza go jego krytyka. I stwierdzeniem 'No bo w końcu ...Zmierzch jest taki wspaniały, że nie można nic złego powiedzieć ... błagam Was ludzie, ogarnijcie z tym ;x ' wrzucasz wszystkich do jednego worka. Nie każdy kto ten film oglądał i lubi myśli, że to arcydzieło. A jeśli tak myślisz to jesteś bardzo ograniczoną osobą. Dla jednego Zmierzch nie ma przesłania, a dla innego wspomniane w tym wątku Gwiezdne Wojny. I ani jednej ani drugiej stronie nie przepowiesz. A odnoszę wrażenie, że większość ludzi na filmwebie wchodzi na ten portal tylko i wyłącznie po to, nie aby poczytać o tym co lubi, albo żeby podyskutować z fanami ulubionych rzeczy, tylko żeby na przekór obrażać kogoś kto lubi pozycję, przez niego akurat nie trawioną. I nie dość że robi na złość tej osobie celowo, bo to nagminnie widzę, to jeszcze zawraca sobie czas filmami których nie cierpi. I to jest najbardziej żałosna sytuacja z jaką można się tu spotkać. Jakiś nowy rodzaj masohizmu filmowego się na filmwebie rozwinął.
Nie, akurat tego zdania napisanego przeze mnie nie zrozumiałaś. Chodziło mi tu o te wszystkie fanki, które od razu obrzucają ludzi z błotem, bo nie lubią Zmierzchu. Sama ten film oglądałam z czystej ciekawości, więc nie zgadzam się z ,, Nie każdy kto ten film oglądał i lubi myśli, że to arcydzieło. A jeśli tak myślisz to jesteś bardzo ograniczoną osobą. ". A w każdym razie, wiem co krytykuję. Poza tym ... co do moich ulubionych filmów, to nie mam nic przeciwko zdrowej krytyce i dopuszczam ją do siebie. No i sama miałam zamiar nie udzielać się na tym forum, wierz mi lub nie, ale nie lubię się często wypowiadać o filmach których nie lubię. Jednak tym razem coś mnie tchnęło ;).
Nie byłam w stanie ogarnąć całej 4-stronicowej dyskusji, więc tylko do kilku pierwszych wypowiedzi sie odniosę.
Co do Złotych Malin. Moim zdaniem to najbardziej gówniane nagrody jakie kiedykolwiek powstały i bynajmniej nie z powodu okazji na jaką są dawane. Są w mojej opinii nieprofesjonalne, ponieważ niejednokrotnie zdarzało się, że zarówno bardzo dobrzy aktorzy, jak i bardzo dobre filmy były nominowane i co gorsza te śmieszne "nagrodeczki" dostawało. Nie chcę tu od razu mówić, że Zmierzch jest jakimś arcydziełem nie,nie nie.... :) Ale wydaje mi się, że większość osób, które tak ciśnie temu filmowi i aktorom są już tak przeżarci jakąś nienawiścią, że nawet gdyby film im się podobał, to by się do tego nie przyznali. Troszeczkę więcej luzu proponuję. Mam dużo filmów, których nie lubię i nawet myślenie o nich mnie boli i nie wyobrażam sobie, żebym miała teraz siedzieć na jego forum, kłócić się z fanami i ciągle sobie o nim przypominać. Bez sensu. Żyjcie i dajcie żyć innym.
A co Pattinsona (sorki jeśli z błędem) to proponuję nie linczować, go tylko dlatego, że zagrał w Zmierzchu, a lepiej obejrzeć 'Na zawsze twój' i "Wodę dla słoni", ponieważ tam zagrał zupełnie inne role od świecącego wampira, na czym zyskał. Przynajmniej w moich oczach.
Życzę ci byś za kilka lat nie wstydziła się swojego zachwytu nad Zmierzchem :-) Ja nie jestem targetem tego filmu, ale nie zmienia to faktu że sama historia jak i realizacja filmu może znaleźć akceptację tylko u młodych fanów tej twórczości. Mam słabość do filmów o wampirach, ale wampir błyszczący w świetle promieni słonecznych będzie mnie śmieszył jeszcze długo.
Biorąc pod uwagę fakt iż ostatni film wychodzi w listopadzie chyba....
Jak wydadzą go na dvd to będzie coś koło lutego....
Pewnie na walentynki:D.
Po świrujesz jeszcze jakieś 2 miesiące do kwietnia kiedy twoją uwagę zajmie jakiś inny film który będzie dobrze reklamowany przez gazety typu Bravo, Popcorn, 13 czy co tam jeszcze. Cała akcja ucichnie a i ty wkrótce dojdziesz do wniosku, że to nie jest wcale takie fajne. Zaczniesz patrzeć na wszystko bardziej obiektywnie i stwierdzisz że to takie ckliwe i że są mądrzejsze filmy. Aż w końcu przestaniesz kupować Bravo bo będzie ci szkoda kasy i będziesz wolała ją zainwestować w płytę Katy Perry przy dobrych wiatrach zaczniesz słuchać genialnego rocka :D. I skończysz gimnazjum będąc zadowoloną z życia nie dającą sobą manipulować dziewczyną która ma własne zdanie i nie łapie się na tanie chwyty marketingowe.
łaaaaaaaaaa.........
ssssss....
no to dobra.... jako starsza koleżanka ci powiem że te 1,5 roku to może być za mało ale zaryzykuję :D wierzę w ciebie
Tak, ale...jeśli chcesz, to możemy to przedłużyć np. do Grudnia 2014
PS. I mówisz ze tobie zajęło pół roku...czyli kiedyś lubiłaś Zmierzch, tak ?
Lubiłam...
Nie wiem raczej wpadłam w tą pułapkę.
To było tak nagłośnione, tak wmawiano że to super film itd.
Za dużo czytałam gazet dla nastolatek. A póżniej przyszedł taki czas kiedy przeszło mi przez myśl że "To może jest lepsze od Harrego Pottera" i wtedy stwierdziłam że coś jest nie tak. Obejrzałam to kilka razy i zastanowiłam się czego to właściwie uczy. czy jest jakiś morał i stwierdziłam że nie ma.
Szczerze mówiąć, jestem zaskoczona. Myslałam że ty od zawsze nielubiłaś (nienawidziłaś ?) tego filmu...
A książki przeczytałaś, czy poprzestałaś na filmach ?
Byłam strasznie głupiutka:) Wydałam połowę uzbieranych pieniędzy na całą serie i kończąc ostatni tom stwierdziłam że to takie pieprzenie o niczym bo nawet się nie pobili. Pierwszy tom był cudowny tak mi się wydawało ale po kilku przeczytaniach zaczynało mnie to irytować. Ciągłe gadanie jaki to Edward jest boski. Jak to Bella nie wie co ma zrobić. Jak chce jednego a mysli o drugim....
ostatni tą książke przeczytałam 2 lata temu jak byłam w 2 klasie gimnazjum...
hahaha.... no wiem wiem:D
Albo antykwariat :)
Ehhh dobra ja lece uczyć się fizyki:(
Rozszerzona matematyka i fizyka w liceum to nie łatwy orzech do zgryzienia.
Miło się rozmawiało.
Pa
Zakładam że na pierwszym roku studiów będziesz wstydziła się swojego nastoletniego zamiłowania do Zmierzchu :)