Saga "Zmierzch": Przed świtem. Część 2
The Twilight Saga: Breaking Dawn - Part 2
2012
Aby uczcić nadchodzące 4 wolne dni- oglądnęłam (tak, tak- z własnej woli) obie części zacnej "sagi".
Ho,ho.... jak by tu zacząć.
Jako że nie mam w domu TV- traktuję niektóre książki jak inni ludzie debilne seriale typu
"Barwy szczęścia" et cetera- czyli jako odmóżdżającą rozrywkę.
Z niejaką przyjemnością przerzuciłam kiedyś całą sagę- i mniemam, że gdybym miała 15 lat -
pewnie byłabym zupełnie zachwycona.
"Przed...
Jestem tolerancyjna co do filmów bez sensu ale ten bije je wszystkie na głowę. Fabuła sztuczna, scena walki z bezsensownym powrotem do punktu z przed pół godziny to nieporozumienie, a horrorem jest to oglądać. Dziękuję nigdy więcej. Nawet ta muzyka na psy zeszła.
Uwielbiam Sagę. Przyznaje się. Do tej pory podobały mi się wszystkie ekranizacje. Ale ta? Jak dla mnie porażka. Nie odnajduje tu książki, którą tak uwielbiam! Może jestem ślepa, albo głupia, ale ten filmkompletnie do mnie nie przemawia. Dno.
Ile można miec złotych malin, oni chyba chcą pogrążyc ten film i aktorów oczywiście! Jak tak
można?!
a tu się okazało, ze to jest jedna wielka obstrukcja na srebrnym ekranie :) Smieszy mnie fakt tego rozgłosu, że to taki super film, że taka super książka, że horror, że romantyczny - a to jedna wielka kiszka z kundlami i świecącymi wampiarami i panienką, która mam minę jakby próbowała pomnożyć 7x9 w pamięci...
No za co ? Widziałem gorsze filmy.
Ten nie zasługuje na żadną z tych statuetek !
Zależy to też od gustu :) Rozumiem, że niektórzy nie będą mieli takiego zdania jak ja, ale sami powiedzcie, były gorsze filmy .
Niewątpliwą zaletą finałowej odsłony cyklu jest poświęcenie większej uwagi postaci Belli, która z zakompleksionej nastolatki wyrasta na kobietę aktywną, silną i zdeterminowaną, by chronić swoją rodzinę. "Saga Zmierzch…" powiela błędy poprzednich części, choć jest zrealizowana w nieco lżejszym tonie (za sprawą Jacoba...
więcej
Uważam, że wszyscy hejterzy zmierzchu, którzy są smutni i samotni, powinni ponownie się zrzeszyć i szturmem przejąć forum naturalnej kontynuacji sagi - 50 shades of grey. Byłoby tak wesoło.
Wyszło nawet całkiem nieźle. W sumie brakuje kilku ważnych wątków ale całość wypadła nawet ładnie ;). Co prawda niektóre sceny są po prostu śmieszne ale jakoś z tego wyszli. Ogólnie to film sprawia pozytywne wrażenie ;P.
Ogólnie film oglądało się spoko. Jedyne co mnie rozczarowało to niezgodność fabuły filmu z książką. Ostateczna bitwa nakręcona efekciarsko ale niestety reżyser pokusił się o własną interpretację i wyszło jak wyszło.
Czy ta czesc to jakis zart?zero emocji,scenariusz jakby pisał przedszkolak,NUDA,NUDA,NUDA patrzyłam jak lecą napisy i dostałam szoku że to już koniec filmu a zero akcji w nim. . .
zakończenie sagi, dodano więcej scen z efektami specjalnymi, które, niestety, nie do końca były udane, ale w finale trochę się działo i był w miarę zaskakujący, podsumowując: nie jestem fanem serii, ale dało się obejrzeć :)
jak w temacie.... Nie zgadzam się z filmem, bylo dużo blędów, a końcówka mnie zaskoczyla...dobrze to zagrali, bo myślalam już że ten koniec taki wlasśnie będzie i już chcialam wylączyć film... Nie chcę obrażać fanów ani nic...ale film byl trochę tak jak bym oglądala Beowulf, niby film ale nie do konca, malo rzeczywiści...
więcej
