Wczoraj miałem okazję być na maratonie Skyfall - Spectre. Oba filmy puszczone po sobie nie pozostawiają złudzeń. Nowa część jest gorsza od poprzedniej. Nie duuużo gorsza, ale nie jest lepsza - a tak było w przypadku Casino -> Quantum -> Skyfall - następny ciut lepszy od poprzednika. Tu niestety krok w tył....
naprawdę słabo. lubię Craiga i Waltza i są świetni jak zawsze, ale to nie ratuje filmu. jest tandetny. nie trzyma w napięciu. skakanie po lokalizacjach jest nieuzasadnione, chaotyczne i niespójne. humor słabiutki. sceny walki i pościgów, ręce opadają. po godzinie masz ochote iść do domu. wątek romantyczny mdli. jeszcze...
więcejZazwyczaj, jak powstaje czwarta część jakiegoś filmu, to już ludzie gadają, że za dużo. Ba! Czasami już drugą część uważa się za zbędną kontynuację. A ile już jest filmów o agencie 007? Przecież to już można pod serial podciągnąć. I to taki z 3 sezonami. :)
To samo tyczy się Spectre. Niestety jest zbyt długie i w pewnym momencie zaczyna się ciągnąć. Nie ma już tego klimatu. Jako film akcji sprawdza się w 100%, ale to nie jest już seria, która wyróżnia się czymś oryginalnym na tle innych produkcji tego typu (choćby Mission Impossible). Zrobił się z tego film typu zabili go...
więcejdlaczego ten pajac ktory zniszczyl najlepsza serie filmow na swiecie ciagle jest rezyserem i ostatni film z najlepszym bondem jaki tylko moze byc bedzie gownem??????? prosze o opinie
Piosenka do filmu fatalna ! , najgorsza jaka była ! , bellucci nie pasuje kompletnie do tego filmu ! , Lea Seydoux to bardzo ładna kobieta
Odradzam bo strata kasy i czasu a ciądnieeeeee się niemiłosiernie!!! Zabili go i uciekł x10... Euhhhh.. . :/
Z jednej strony ku mojej uciesze zobaczyć można Waltza, ale co z tego, skoro od czasów Craiga, kolejne części są coraz słabsze.
D. Craig to kompletne drewno, kiedy wszyscy mówili że z czasem się przystosuje do nowej roli, tak jak przegryza się bigos, tu było inaczej. Od początku do końca facet gra słabo, to bez...
a nie facet bez jaj. Naprawdę z małymi wyjątkami poprzednie motywy aż ciatki budziły, świetnie wpisywały się w nastrój. Mocne głosy, charyzmatyczne wykonania, a tutaj jakie homo-niewiadomo wyznaczono do wykonania piosenki o męskim agencie brytyjskiego wywiadu. Jestem zniesmaczony.