Tak powinny wygladać wszystkie ciekawe filmy ! trzeba używać potencjału grafiki, sexu, oraz przemocy !
żenujący jest ten film...lepiej by głodne dzieci nakarmili za taką kasę niż robić coś co przypomina proces wydalania. Ten film ma fabułę bardziej rozbudowaną od incepcji tylko i wyłącznie przez to, że jest to zlepek czegoś...co może być odbierane dowolnie..
Resident Evil i Zmierzch oglądałem i tam jest fabuła jest! Żeby nie było widze sarkazm w twoejj wypowiedzi. Nie napisałem o braku fabuły tylko o braku spójności, czyli jeden wątek jest w jakiś sposób powiązany z drugim a tutaj było na zasadzie czterech oderwanych wątków. Najgorsze w tym było że tych 4 wątkach mozna łatwo dostrzec nawiazania do Kill billa, Szeregowaca Ryana, Władcy Pierścieni i Ja Robot. W moim mniemaniu przybrało to formę pastiżu podchodzącego pod profanację
wiele jest filmów ciekawych bez tego o czym założyłeś temat, a nawet sporo więcej też równie ciekawych w owym twym temacie, natomiast jeżeli piszesz,że w tym filmie jest sex to chyba dopiero trzeźwiejesz.
Dla mnie ten film jest niezbyt dobry nie ze względu na PG-13 (to jedna z największych wad,wg filmwebowych "krytyków) -_-
Ze względu na nieco drewnianą grę, za nudę (to naprawdę jest potępienie,nuda w filmie akcji!) i poprostu za pomysł. Niby nowy,ale wydaje mi się że gdzieś to widziałem...
Tak więc parafrazując cię w poście trochę wyżej : Nie pier*ol mi tu!
Najbardziej żenujący argument przeciw temu filmowi brzmi: za nudę. Powiedz mi, gdzie ty kur-wa się nudziłeś na tym filmie? Nic nudnego tu nie uświadczyłem.
Wszędzie. Wierz mi,mniej nudy jest w Między Miejscami ;) (chociaż zaraz wyjedziesz z tekstem:co to ma do rzeczy?)
Sceny walki po prostu prawie przespałem.
Nie widziałem Między Miejscami, ale to nie ma nic do rzeczy. Mam rozumieć, że zasypiasz na wszystkich filmach akcji?
Nie. Ten był wyjątkowy (dlatego +) :) Bardziej ciekawiły mnie sceny dialogowe niż sceny akcji ;x
Mnie też, ale to nie zmienia faktu, że sceny akcji był genialnie wyreżyserowane (zwłaszcza z zombi i robotami).
I tak jest ! liczy sie zabawa a nie gamoniowskie wywody jaki ten świat jest zły, ponury i wszyscy tacy niedobrzy... i tylko leśne stwory śa takie fajne...
Wskazujesz na to że jesteś zatwardziałym gimnazjalistą który ubóstwia nawet kiepskie efekty i drwi ze wszystkich filmów które nie są "zabawne"
Pewnie zabrzmię jak dziecko neo,ale co tam. Żal mi cię.
Musiałeś upaść z dość dużej wysokości widzu, że uważasz ten film za fenomen nowoczesnego kina. Jeżeli tak mają wyglądać nastepne filmy wpuszczane do kin to ja nie mam pytań -_-
Jaram się? Chłopcze,spójrz na moją ocenę Avatara,a spójrz na moją ocenę Sucker Punch.
Piszę że Avatar to nowa epoka filmografii,a Sucker Punch nie. Sucker Punch to efektowna,niezła historyjka z ładnymi pannami ;> Avatar jako pierwszy film posiadał takie efekty,oraz jako pierwszy film był wyświetlany na ekranach 3D :) Co nie zmienia faktu że ten Avatar ssie.
Niestety nie mogę zobaczyć twojej oceny Avatara, bo nie masz go w niedawno ocenionych, a więcej ocen można zobaczyć tylko u znajomych. Jednakże, jeśli twierdzisz, że Avatar jest lepszym filmem od Sucker Punch, to jesteś w ogromnym błędzie. Avatar to tylko efekty, a SP ma jeszcze muzykę i fabułę, w dodatku wymaga odrobiny myślenia. No i jest nieźle zagrany, czego nie można powiedzieć o Avatarze.
"a SP ma jeszcze muzykę i fabułę,"
a avatar niby nie ma? :D
"w dodatku wymaga odrobiny myślenia."
a nad czym tu można myśleć? nad rozmiarem stanika?
"a avatar niby nie ma? :D"
Niestety nie.
"a nad czym tu można myśleć? nad rozmiarem stanika?"
Osoba tak ograniczona umysłowo jak ty, tylko nad tym mogłaby rozmyślać podczas seansu z tym filmem - to fakt.
Co ty mi tu pier*olisz za przeproszeniem 0wner2? Avatarowi dałem 3/10,Sucker Punch dałem 6/10.
Nie sądzę że Avatar jest lepszy od SP! Sądze tylko że Avatar jest przełomowy pod względem efektów,a SP nie ma w sobie nic przełomowego. I tyle.
Wyraźnie napisałeś, że z dwojga złego wolisz Avatara, a teraz mi mówisz, że oceniłeś go na 3, a SP na 6. Więc, że się tak zapytam WTF?
Podaj zdanie w którym napisałem że wolę Avatara.
W wielu rankingach na ileśtam filmów przełomowych Avatar zajmuje wysokie miejsce. Mnie to nie obchodzi,ale tylko piszę jakie są fakty.
WTF what?
"Z dwojga złego wolę Avatara."
To niby nie twoje zdanie? A WTF dlatego, że piszesz iż wolisz Avatara, mimo, że oceniasz go 3 oczka niżej od SP. To jest dla mnie WTF.
Wolę Avatara jako przyszłość kinematografii. Wolę żeby efekty były jak w Avatarze (czyli jedyne co mi się w tym filmie podobało).
Nic. Każdy lubi jak lubi.
Twoja "uwielbiana" muzyka z SP jest dosyć dobra,ale zniesmaczyła mnie fatalna przeróbka Sweet Dreams. Nic tylko zatykać uszy.
"Pff... Sweet Dreams było akurat najlepsze."
o weź przestań, to było liche.
Army of me, jak już.
Nie znasz się na muzyce. Tyle powiem w mowie końcowej.
Wokal w porównaniu do oryginału wypada tak słabo,że śpiewająca z Sucker Punch mogłaby czyścić buty Annie Lennox :]
Akurat pierwotna wersja Annie Lennox jest najgorsza ze wszystkich. Najlepsza jest ta Mansona, potem ta z Sucker Punch, a pierwotna wersja to na samym końcu.
Widocznie inny gust. Mansona? Nie słucham metalu,ani hard rocka (słucham amerykańskiego i polskiego hh,indie rocka,rave,d'n'b) więc nie umiem sklasyfikować jego głosu.
Czyli dla mnie 1.Oryginał 2.wyk.Roger Moore 3.Remix Drum'n'Bass (ale tylko ze względu na muzykę,wokal "wiewiórek" ssie)
Słyszałem. Czytaj z pier*olonym zrozumieniem. Nie mogę sklasyfikować jego muzyki jako metal,nu metal,hard rock,industrial metal. Jego zespół ma w swoich piosenkach wszystkie gatunki zawarte.
Stać cię tylko na bezsensowne "Lol" ?
Ale mnie gówno obchodzi co on śpiewa. Stwierdzam tylko fakt, że to w jego wykonaniu Sweet Dreams jest najlepsze.
Proponuje napisać to na jakimkolwiek forum. :)
"Wersja Mansona jest lepsza niż oryginał! ORYGINAŁ SSIE"
A Sucker Punch to pierwszy film w którym panny rozdają karty i dają łupnia wszystkim dookoła przy dobrych efektach specjalnych i świetnej muzyce .
" dobrych efektach specjalnych i świetnej muzyce ."
Średnich efektach i Dobrej muzyce