Czytałam wiele dyskusji na ten temat , zarówno tu jak i w innych miejscach .Wiadomo , są ludzie którym to absolutnie nie przeszkadza , są też ci atakujący. Zauważyłam , że wiele osób "broniąc" homoseksualistów używa słowa 'seksualność' , ponadto w dyskusjach padają też słowa 'prokreacja' , 'rozmnażanie' , 'przedłużenie gatunku'(rzadko). Rzadko kiedy z kolei spotykam się z określeniami typu 'miłość' .Mało o uczuciach , wiele o popędach. Czy to jest najważniejsze ? Pytam , bo niespecjalnie się na tym znam, nie wiem co w związkach homoseksualnych jest na pierwszym miejscu.
Moim zdaniem, homoseksualiści są ze sobą głównie z miłości, tylko dla innych, oczywiście nie wszystkich, ale większości ludzi są uważani za zboczeńców, bo są odmienni. =/
To prawda. Jeżeli już mówimy tutaj o odmienności, to homoseksualiści są co prawda w pewien sposób odmienni, ale mam tu na myśli odmienność konkretnej cechy. Dla mnie orientacja seksualna jest cechą biologiczną, podobnie jak kolor włosów lub skóry. Nieprawidłowe jest myślenie o homoseksualizmie jako o chorobie, bo nią nie jest.
Ja jestem jak najbardzeej za gejami i lesbijkami ! Ciesze,sie że powstają filmy pokazujące prawdziwą miłość mężczyzny kochającego drugiego ,to niesamowite i piękne ,na koniec filmu płakałam .
A co w odp dodam, tak samo jak u hetero co ważniejsze?? ludzie są ze sobą z rożnych przyczyn :miłośc,sex,rozsądek.Tak jak w związkach homo jaki i w hetero.
Nie broniąc ich i podchodząc do sprawy ze strony nauki to homoseksualizm to wina rodziców (bardziej matki która była nie rozważna w czasie ciąży biorąc hormony). Taki mężczyzna czuje się kobietą. Homoseksualizm to zaburzenie, choroba (nie znam niestety przypadków kiedy osoba homoseksualna stała się heteroseksualna) , podejrzewam więc że i możliwie uleczalna.
A teraz o tolerancji, mi nie przeszkadzają, jak już są to OK, ale niech nie propagują tego i nie wychodzą z tym na ulice. Niech się zamkną z tym gdzieś, żeby nikt ich nie musiał oglądać i robią co im się podoba, a kiedy wyjdą na spacer, do pracy czy sklepu niech się zachowują jak "normalna" osoba.
Przeciwny również jestem adopcji przez nich dzieci, ja nie chciał bym mieć dwóch tatusiów/mamusi.
Czy propagandą można kogoś zmusić do tego aby został homoseksualistą? Wydaje mi się że nie, ale może to pomóc młodym ludziom zaakceptować siebie takimi jakim są. Tak jak to w filmie było pokazane, tych 2 nigdy nie było razem ze względu na brak społecznej akceptacji. Nikt ich nie zmuszał do tego. W ich akcjach nie podoba mi się to że są bardzo negatywnie nacechowane w stosunku do hetero, są roszczeniowe i z góry zakładają prawie skrajną nietolerancje.
Homoseksualizm nie jest chorobą. 20 lat temu WHO wykreśliło to pojęcie z listy chorób i schorzeń zdrowtnych. Jeśli coś nie jest chorobą, to nie można tego wyleczyć. Orientacja seksualna jest pewnym zaprogramowaniem w mózgu. Według naukowców wpływ na to mają zaburzenia hormonalne matek w czasie ciąży. Nie zawsze ciężarna zdaje sobie sprawę z takich zaburzeń i nie sądzę, że jest to jakaś ich świadoma wina.
Generalnie ja jestem za adopcją dzieci przez osoby homoseksualne. Dla dzieci, które nie mają rodziców, taka rodzina byłaby na pewno lepsza niż żadna. Sama jestem półsierotą i wiem co to znaczy, kiedy nie ma się pełnej rodziny. A co mają powiedzieć dzieci, które w ogóle nie mają rodziny?
Glupoty piszesz! Jak para gejów lub lesbijek moze wychowywac dziecko? Do konca zycia bedzie wysmiewane przez kolegow ze szkoly i innych ludzi. Geje i lesbijki mi nie przeszkadzaja, ale nigdy w życiu nie bede popierala tego by wychowywali dzieci !!
A dzieci wychowujące się w 'normalnej' rodzinie (lub są sierotami) nie są? Zawsze znajdzie się jakiś powód.
A to twoi rodzice są biedni, a ta są głupi, bo niewykształceni, a to są brzydcy, a to ty masz odstające uszy, a to jesteś gruby, a to... a to.
Wystarczy trochę tolerancji i zrozumienia (których dzieci powinny nauczyć się od dorosłych), a nie będą wyśmiewani 'do końca życia'.
To jest tylko teoria. W praktyce jest zupelnie inaczej. I dobrze o tym wiemy. Nie mysle oczywiscie, ze gdyby takie dziecko mialo za rodzicow lesbijki to caly swiat by byl przeciw...napewno sa rowniez ludzie ktorzy to jakos tolaruja...ale nie zmienia to faktu, ze znajda sie takie osoby ktorym to bedzie przeszkadzalo i przez to dziecko gejow czy lesbijek nie bedzie mialo normalnego zycia.
Moim zdaniem , jak juz wczesniej pisalam, chec posiadania dziecka przez pare gejow czy lesbijek nie powinna miec miejsa. Takie dzieci sa strasznie krzywdzone.
Niekoniecznie...ale po czesci zgadzam sie z Toba. Nie sadze by czlowiek wychowany przez pare gejow lub lesbijki mial normalne zycie...zawsze bedzie sie za nim "ciągneło" to, ze nie mial taty i mamy tylko tate i tate ;/
Jakie to smutne, wybacz, idę się wypłakać xD Ale serio, tak być nie może a np w Holandii tak jest :P
"Takie dzieci sa strasznie krzywdzone."
Ano tak, bo wychowywanie się gdy tak naprawdę nikomu na tobie nie zależy, gdy w nikim nie masz wsparcia jest mniej krzywdzące...
Irishfolkfan, weź się schowaj z takimi durnymi komentami...
Podobno nudziło Ci się już na tym forum, to po co tu jeszcze siedzisz i zaczepiasz?
Z chęci uprzykrzania życia niektórym ludziom :) Nie, tak naprawdę to ciężko mi się rozstać z tym chorym forum mimo wszystko, będę tęsknił ;P Albo i nie będę :P
Jest tak samo krzywdzace jak wychowywanie dzicka przez pare lesbijek. Gdybys byla wychowywana przez pare lesbijek to w dzisiejszym swiecie nie bylo by ci latwo zyc....pomysl sama.
Dzisiejszy świat idzie do przodu, jest coraz więcej tolerancji.
Choć i bez wychowywania przez parę lesbijek uderzam głową w homofobiczny mur.
Nie byłoby trudniej niż wychowywanie się samemu, przynajmniej byłby ktoś kto jest wsparciem.
"Dzisiejszy świat idzie do przodu, jest coraz więcej tolerancji." - Ooooo taaaak, wszystko co nienormalne staje się normalne. Ludziom się we łbach przewraca od coraz większego dobrobytu.
Z Tobą, ja już skończyłam.
Masz ograniczone, stereotypowe myślenie - 'nie, bo nie', 'tak, bo tak'. W dodatku zalatuje od Ciebie fanatyzm religijny. Szydzisz z ludzi, których nie rozumiesz oraz ze zdania odmiennego niż Twoje. Z takim kimś nie warto rozmawiać...
Ja Ciebie nie pytam czy ze mną skończyłaś, bo to jest forum i mogę pisać co chce i kiedy chce - na tym polega forum ;p
Twierdzisz, że nie szanuję odmiennego zdania? Większych pierdołów w życiu nie czytałem. Gdybym nie szanował to wszystkie moje wpisy tutaj byłyby niezgodne z regulaminem - zapewniam ;) I jeszcze 'fanatyzm religijny' xD, no nie xD Ale rozumiem Twoje 'stereotypowe myślenie', bo dla ateisty każdy wierzący to fanatyk xD
"Gdybym nie szanował to wszystkie moje wpisy tutaj byłyby niezgodne z regulaminem - zapewniam ;) " To Ty chyb nie wiesz za co się wpisy tu kasuje. Póki nie używasz przekleństw, nie atakujesz ostro personalnie rozmówcy itp. - nie są blokowane, po za tym moderator może nie zauważyć wpisu, który łamie regulamin jeśli nie zostanie to zgłoszone. Podejrzewam, ze gdybym nacisnęła 'zgłoś nadużycie' przy Twoim poście: "Krzywdzone są też dlatego, że wyrosną na odchyłowców, ułomków itepe itede :P Jeszcze gorszych niż tatuś i tatuś lub mamusia i mamusia xD" - zostałby skasowany, jako post obrażający homoseksualistów (tak samo jest z np. postami o treściach antysemitycznych).
"To Ty chyb nie wiesz za co się wpisy tu kasuje. Póki nie używasz przekleństw, nie atakujesz ostro personalnie rozmówcy itp." - Hahaha, myślisz, że ja tu jestem od wczoraj i takich rzeczy nie wiem?
"zostałby skasowany, jako post obrażający homoseksualistów (tak samo jest z np. postami o treściach antysemitycznych)." - Dla mnie stoją na równi z zoofilami, pedofilami itd, więc nie widzę powodu by ich nie zwyzywać :P
Ciekawostka: 47% homoseksualnych mężczyzn i 22% homoseksualnych kobiet było molestowanych w dzieciństwie. Dodajmy do tego resztę, która była niewłaściwie wychowywana i niewielki odsetek ludzi, którzy zmieniają orientację dla mody bo mają zrąbane w głowach, i co nam z tej całości wychodzi? 100% wszystkich światowych homoseksualistów. Ciekawe prawda?
"Hahaha, myślisz, że ja tu jestem od wczoraj i takich rzeczy nie wiem? " No z Twojego poprzedniego postu właśnie to wynikało.
Co do reszty - to ma mnie sprowokować? Bo żałośnie wygląda...
Nie rozumiesz niestety ;p Chodziło o to, że pisałbym totalną łaciną, okropną i wgl xD Ale, że jestem cywilizowany i wbrew pozorom tolerancyjny to tak nie piszę :P A że moderatorzy to już inna sprawa.
"Co do reszty - to ma mnie sprowokować? Bo żałośnie wygląda..." - Nie, po prostu pisałem same fakty.
To, że nie piszesz przekleństw nie znaczy, ze nie obrażasz..
Fakty? A skąd wziąłeś te fakty?
Obrażanie ma różne formy - tego też nie musisz mi tłumaczyć xD
Od cioci Wikipedii i książek które posiadam :P
Ale może wpłyniemy na jakieś spokojniejsze homoseksualne wody? Proponuję Teletubisie :D No, nie daj się prosić, zawitajmy do bezpieczniejszej przystani :) Ale wiesz co? Ich też nie lubię, nie gadajmy o nich ;p
No to po co zgrywasz głupka, który tego nie wie?
Jeśli z Wikipedii - poproszę link (ewentualnie gdzie to mogę znaleźć). Nie wygląda to na żaden fakt...
Nie bądź cwaniak.
Nie odpowiem na pytanie bo jest.....głupie ;)
Jestem cwaniak i tyle. Nie wiem po co chcesz linki skoro i tak zdania na temat homosiów nie zmienisz. Żadnej różnicy to nie zrobi.
Po co chcę? Bo podajesz to jako fakty, a skoro nie potrafisz podać ich źródła (by zweryfikować ich prawdziwość), to nie możesz tego robić. Wprowadzasz ludzi w błąd.
Fuck :P http://pl.wikipedia.org/wiki/Pedofilia - punkt: pedofilia a orientacje seksualne. Resztę wiem z książek, innych stron internetowych i znajomego lekarza. Zadowolona czy wprowadzam w błąd? :p
I wiesz co bym Ci teraz mogła zarzucić?
- wyrwanie z kontekstu,
- dorabianie własnych teorii,
- nierzetelne źródło (jakim jest Wikipedia, bo tam każdy może napisać co chce).
Kiepski z tego Twojego faktu... fakt. Manipulujesz.
Zarzucaj co chcesz, nic mnie to nie obchodzi. Ale ciekawe jest to, że np taka mysys Rafandynka (patrz na dół) usiłowała mi parę dni temu udowodnić wrodzoność homoseksualizmu za pomocą Wikipedii właśnie.
Ja akurat znalazłam to, ze bierze się pod uwagę, to iż homoseksualizm może być wrodzony na paru stronach. Ale nie zamierzam tego nikomu udowadniać, mam nadzieję, że kiedyś naukowcy dojdą do tego skąd to się bierze.
Uznałam, że może to być prawdą na znanym mi przykładzie.
Już doszli do tego skąd się to bierze i nie jest to wrodzone. Myśl sobie po swojemu, ale myśląc tak jak myślisz nieświadomie głosisz teorię mówiącą jak to człowiek jest okropnie ułomny, nędzny i uzależniony od żądz, popędów i natury co jest okropnym kłamstwem, przykro mi.
Kolejny raz manipulujesz. Nie doszli - badania trwają.
Na jakiej podstawie twierdzisz, że jest to 'okropnym kłamstwem'?
Jasne, manipuluję tak tak manipulant ze mnie tak tak ;P
"Na jakiej podstawie twierdzisz, że jest to 'okropnym kłamstwem'?" - Skoro w to nie wierzysz to tylko świadczy to o tym, że jesteś bardzo słabym człowiekiem i zamiast używać pomyślunku, woli i rozsądku poddajesz się swoim słabościom i godzisz się z losem nic nieznaczącego....czegoś. Przykro mi ;p
Chcesz czy nie, człowiek w pewnym stopniu jest uzależniony od żądz, popędów i natury. Przykro mi.
Taaa, ze mną nie musisz jak z dzieckiem, nie jestem idiotą, ale wracając do tematu - po to masz inteligencję, mądrość i wole żeby je używać.
Nie zachowuj się jak dziecko, to nie będę Cię traktowała jak dziecko.
No, jedno + drugie = przebieg życia człowieka. Nie zawsze wola będzie silniejsza od żądz.
I to jest chyba koniec tematu...
Kto tu się zachowuje jak dziecko? Bo ja nie ;p
"Nie zawsze wola będzie silniejsza od żądz." - I to właśnie zależy od woli ;) Myśl a nie udawaj, że myślisz ;p Jeśli żądze będą silniejsze to nawet się nie obejrzysz jak staniesz się ich niewolnikiem ;)
Tak Ty.
Bywają chwile słabości, ale to nie znaczy, że od razu stajesz się niewolnikiem. Myśl a nie udawaj, że myślisz.
Oesu, po co ja z Tobą wciąż rozmawiam. Jestem masochistką chyba...
Nie, nie ja masochistko ;P
Ja nie twierdzę, że od razu, MYŚL ! :P
"Bywają chwile słabości" - Mówisz o sobie? Chcesz o tym porozmawiać? Wyżal się xD
Jakbyś Ty pomyślał najpierw to nie byłoby problemu. (to myślenie zaczyna być nudne). Dzieciaku Ty jeden Ty!
Tak <siada na kozetce>
Ale uwaga to hardkorowe...
Miałam kiedyś chwilę słabości... zemdlałam w sklepie.