Czytałam wiele dyskusji na ten temat , zarówno tu jak i w innych miejscach .Wiadomo , są ludzie którym to absolutnie nie przeszkadza , są też ci atakujący. Zauważyłam , że wiele osób "broniąc" homoseksualistów używa słowa 'seksualność' , ponadto w dyskusjach padają też słowa 'prokreacja' , 'rozmnażanie' , 'przedłużenie gatunku'(rzadko). Rzadko kiedy z kolei spotykam się z określeniami typu 'miłość' .Mało o uczuciach , wiele o popędach. Czy to jest najważniejsze ? Pytam , bo niespecjalnie się na tym znam, nie wiem co w związkach homoseksualnych jest na pierwszym miejscu.
Zdziwisz się bo dzisiaj tylko napoik xD Bezalkoholowy ! :P
I jestem zajebisty ! :D
Normalnie właśnię słucham sobie muzyki i tu naglę piosenka o spodniach :) Irish jakie masz spodnie na sobie :) ?
No i znów o spodniach? xD Kozackie bulwiaste ;p żart. Normalne czorne, a bo co? ;P
Spoko, ja dresów nie noszę ale dres fajny jest xD I dobranoc bo mam parę spraw jeszcze ;)
Nie koniecznie. Przecież np. zespół downa(nie chce nic porównywać) nie jest wynikiem odziedziczenia po matce czy ijcu, a jedynie pewną anomalią. O jeden chromosom za dużo. I to jest często uwarunkowane od wieku matki, także nie ma tu dziedziczność nic do gadania. To, że ktoś urodzi sie z krótszą renką nie znaczy od razu, że jest do dziedziczne.
Jak czasem widzę takich żałosnych kolesiów jak Ty, to mam aż ochotę
rzucić w cholerę facetów i umówić się na randkę z kobietą.