Calkiem dobry film. Bardzo dobra rezyseria. Fajna gra meksykanki. Fajna muzyka ale czasami robi sie zwykla filmowa. Ale motyw przewodni super. Wiadomo jest sztampowo czesto i smiesznie ale ma ten film jakas magie ktora przyciaga. Trzeba patrzeec tez przez pryzmat tego ze ten film ma 50 lat.

Nie patrzcie na 'High Noon' przez pryzmat pewnego patosu, bo to kwestia ogólnych trendów epoki. Natomiast każdy zauważy z pewnością, że to nie jest pełen wartkiej akcji film. Dlaczego? Bo tu nie chodzi jedynie o klasyczną westernową walkę dobra ze złem za pomocą pif-pafów, ale o coś, co już nie każdy chce dostrzec,...

to zdecydowanie dla mnie western wszech czasów

Jedność czasu, miejsca, akcji, konflikt tragiczny: zderzenie dwóch racji gdzie wybór
którejkolwiek prowadzi (przynajmniej pozornie) do klęski - wszystko według najlepszych
antycznych reguł. Dlatego nie dziwię się rozczarowaniu niektórych, którzy oczekiwali
kolejnego rozrywkowego obrazu a'la Ford, a dostali...

Oglądałem go kilka razy i nigdy mnie nie znudził :)
W 50 latach robiło sie wspaniałe i ambitne kino dzis niestety komercja ehh.

Jeden z najbardziej klasycznych westernów w historii kina. Od dawna przymierzałem się do jego obejrzenia, ale dopiero teraz nadarzyła się okazja. Nie muszę pisać, że oczekiwania miałem duże. Być może zbyt duże, być może czasy ekscytacji westernami odeszły w moim przypadku bezpowrotnie. Oceniając ten film muszę jednak...

kiedy bedzie lecialo w tv wie ktos moze?????

Najsmutniejsze jest to ,że to co było przedstawione w nim odpowiada rzeczywistości... Ludzie odwracają się od nas gdy najbardziej ich potrzebujemy.Przyczyną tego jest tchórzostwo i obojętność na los 2-giego człowieka.
A gdy już sami wyjdziemy z kłopotów ludzie nagle do nas wracają...Kane postąpił najlepiej jak mógł...

W samo południe (High Noon) 1952 - film ogląda się łatwo i nawet dość przyjemnie. tacy męscy, sprawiedliwi i nienaganni faceci to tylko w westernach i u sienkiewicza są i choćby dlatego można ich czasami obejrzeć ;) 100% klasyk - jedność czasu i akcji; wstęp - punkt zwrotny po 15 minutach - rozwinięcie - punkt zwrotny...

Gary Cooper jako 'ostatni sprawiedliwy' trzyma klasę. Znakomicie pokazane zostały różne ludzkie reakcje i stanowiska wobec zagrożenia.
Finał jest doskonały a to dlatego że nie jest zbyt efektowny - przez to nabiera realizmu. Dobrze ze nie ma tutaj żadnych akcji w stylu Clinta Eastwooda (pojedynek z 5-ma ludzmi,...

Wprawdzie końcówka nie jest zbyt efektowna (myślałem, że po sprzątnięciu trzech przyjaciół Millera, główny bohater stanie z nim do pojedynku, tak jak to bywa najczęściej w większości westernów, czyli walka według zasady, że ten kto pierwszy wyciągnie broń i wystrzeli, ten wygrywa), ale to, co dzieje się przed finałowym...

Western jest po prostu świetny końcówka najlepsza.

Nie ogladałam filmu a musze scharakteryzować głównego bohatera.
Moze ktoś by mi mógł pomóc,i wypisać główne jego cechy?
Byłabym bardzooo bardzoooo wdzięczna:):*

Dlaczego szeryf nie chciał pomocy jedookiego??. Bardzo wzruszyła mnie scena w której mówi że chce z nim zostać, że całe życie chciał zostać "kimś", nawet przygotowałem się że odegra sporą role w ostatecznym pojedynku, a tu co?? no właśnie nic, nagle szeryf o nim zapomina a w południe on siedzi przy whisky w barze. Nie...

*** TEKST ZAWIERA SPOILERY ***

Wielokrotnie słyszałem opinię, że "High Noon" to najlepszy western wszech czasów, że nie obejrzeć go to nie wiedzieć o tym gatunku nic. W końcu podrażniona ambicja kazała mi zdobyć go i obejrzeć. I kiedy po drobnych wysiłkach siadłem w końcu przed ekranem, wdusiłem 'play' i film...

Klasyka gatunku, rewelacyjny Gary Cooper w roli szeryfa i prosta, ale przekonująco tu przedstawiona fabuła składają się na klasyczny obraz Dzikiego Zachodu, czyli dobry szeryf kontra zły bandyci. Strona techniczna jest wg mnie bez zarzutu, do dziś ten film ogląda się bardzo dobrze, a to świadczy o klasie jego twórców....

Moim zdaniem prymitywny sposób w jaki zbudowano postacie odbiera oddziaływaniu filmu większość jego siły. Lepszy efekt wywołuje Czarny dzień w Black Rock.

Wierny zasadom gatunku, a jednocześnie tak różniący się od innych westernów. Mroczny, ponury, psychologiczny. Taki western noir. Do tego świetny Cooper tak bardzo przejmujący w swoim osamotnieniu, piękna Grace Kelly i słynne zakończenie.
Mój ulubiony western (obok "Rio Bravo"), który darze wielkim sentymentem.

Wspaniały film i to nie tylko w kategorii "western". To jest prawdziwa magia i czar Starego Kina. Takich filmów już nie będzie. Owszem będą powstawać nowe i może także wspaniałe ale ten obraz jest z pewnością jedyny w swoim rodzaju.

Ten film to już klasyka. Nie oglądałem remaku "W samo południe" z Tomem Selleckiem, ale każdy sukces kolejnej wersji tego tematu będzie dyskontowaniem osiągnięć filmu Freda Zinnemanna.