Do tej pory myślałem, że Amerykanie bronili Wietnamu. A tu patrzcie, czego to człowiek może się dowiedzieć na forum filmowym...;)

Rozumiem też, że jesteś zwolennikiem państw totalitarnych jak Irak w czasach Hussejna. No cóż, ja nie, Amerykanie też nie.

Wietnam był totalitarny, ale naiwnie jest myśleć, że tylko z tego powodu pomocy bliźnim ktoś przygotowuje tak kosztowną i skomplikowaną operację.

Szkoda, że bronili Wietnamu zrzucając na niego 2x więcej bomb niż wszystkie kraje podczas 2 wojny światowej. Ja natomiast rozumiem, że nie dopuszczasz do świadomości, że Ameryka ma na swoim koncie miliony niewinnych istnień.

A w jaki inny sposób mieli bronić Wietnamu, niż militarnie? Mieli czytać wrogowi poezję, agitować w latrynach, czy co? Jestem naprawdę wielce ciekaw.

Mówisz jak to dzielni Amerykanie bronili Wietnamu, a jednocześnie zapominasz np. o masakrze w My Lai. Zrozum,że obecny status na świecie, Amerykanie zawdzięczają jedynie dzięki świetnej propagandzie i ludziom jak ty, którzy (chyba) widzą w nich największych obrońców świata.

Serio...serio? Wyjaśniałem to już chyba w innym temacie. Tak, bronili Wietnamu, tak, dzielni, tak, żadne gadanie tego nie zmieni.

Co do masakry, to warto przypomnieć, że dokonała tego grupka pod dowództwem nie całkiem zdrowego człowieka, a widzący co się dzieje inni żołnierze szybko reagowali broniąc cywili.

Okej, to weźmy teraz taką Somalię. Według Ciebie dzięki interwencji USA ludziom w tym kraju żyje się lepiej? Tam ciągle giną ludzie i nic tego nie zmieni, a na pewno nie interwencja zbrojna USA.

To wina USA, że im się nie żyje lepiej? Jeśli już zaczynasz ten temat, to wypadałoby znać przynajmniej książkę Bowdena. Chociaż epilog, rozwieje Twoje wszelkie wątpliwości.

"Na początku uważano, że sytuacja w niektórych krajach jest koszmarna, ponieważ dobrzy, przyzwoici, niewinni ludzie są uciskani przez oprawców i niegodziwców. Wydarzenia w Somalii rzuciły nowe światło na to przekonanie. Somalia okazała się krajem, gdzie nienawiść rządzi wszystkimi. Zapytana na ulicy starsza kobieta, czy pragnie pokoju odpowie: "Tak, codziennie się za niego modlę". Powie nam to, czego byśmy po niej oczekiwali. Kiedy jednak za chwilę zapytamy ją, czy zgodziłaby się, żeby jej klan podzielił się władzą z inną frakcją, aby w kraju zapanował upragniony pokój, odpowie: "Z tymi mordercami? Wolałabym zginąć". W takich miejscach ludzie nie marzą o pokoju. Pragną zwycięstwa i władzy. Nienawiść i zabijanie trwają, gdyż taka jest wola obywateli, którzy nie pragną pokoju na tyle mocno, aby doprowadzić do zmiany".

Więc według Ciebie poprzez militarną interwencję USA nagle ci ludzie zmenią swoją mentalność, swój sposób życia i tak jak mówi jedna z postaci z filmu Helikopter w ogniu: "zabijanie się skończy, amy wprowadzimy tu amerykańską demokrację"? Dobrze wiesz,że tak nigdy sięnie stanie, a więc wysyłanie żołnierzy do takiej Somalii czy Afganistanu to wysyłanie ich na pewną śmierć (prędzej czy później). Więc po co Stany Zjednoczone prowadzą te wszystkie wojny: dla pieniędzy. Oczywiście dla kolesi z Waszyngtonu nie ma znaczenia ile ich żołnierzy zginie. Kasa jest, więc reszta nie ma znaczenia. Nikogo tu nie faworyzuje, ale takie są fakty.

Właśnie nie zmienią swej mentalności, dlatego nie ma sensu wchodzić w takie misje jak ta w Somalii i Amerykanie przekonali się o tym doskonale. Afganistan jest zupełnie inną sprawą, tam polują na terrorystów, którzy zagrażają wszystkim krajom zachodnim, nie tylko USA. Z tymi pieniędzmi też nie bardzo, wojny w Iraku i Afganistanie pochłonęły już prawie 4 biliony (!) dolarów.

Z tymi pieniędzmi też nie bardzo, wojny w Iraku i Afganistanie pochłonęły już prawie 4 biliony (!) dolarów"
Dziwne, że nikt nigdy nie pochwalił się zyskami z tej wojny. A chyba zyski są większe niż straty, bo nikt kto traci miliardy dolarów nie siedział by w tej wojnie tak długo.
"doskonale. Afganistan jest zupełnie inną sprawą, tam polują na terrorystów, którzy zagrażają wszystkim krajom zachodnim, nie tylko USA". To chyba oczywiste, że oni nigdy nie pokonają ,,tych złych" w Afganistanie. Tam w miejsce jednego zabitego zaraz pojawi się kilku innych. Ich zawziętość w walce ze zgnilizną Zachodu nigdy nie osłabnie. Więc nie wiem czy po tych 12 latach spędzonych w Afganistanie można mówić o jakimś sukcesie.
.

Oczywiście, że można mówić o sukcesach. Zlikwidowanie Bin Ladena i większości przywódców Al-Kaidy za taki można uznać, a przy odrobinie chęci ze strony Afgańczyków w tym kraju zapanowałby porządek. W Iraku to samo.

Bin Laden nie żył juz dawno, a Al Kaida to mieszanina agentów CIA, MI6, Mosadu itd. Więc o jakim sukcesie mówisz?

Na to nie mam już jak za bardzo odpowiedzieć, bo wiesz, że to, co piszesz odbiorę jako bzdurę i za nic Cię nie przekonam, że nie ma żadnych dowodów, że tak nie jest, a Ty żadnych, że tak jest.

”Al-Kaida” była nazwą nadaną grupie islamskich bojowników wyszkolonych i uzbrojonych przez CIA do walki z Sowietami w Afganistanie w latach 70. i wczesnych 80. XX w. Kiedy przestali być przydatni w tej roli, a Związek Radziecki się rozpadł, ‘Al-Kaida’ została przekształcona we wroga USA (i zachodniej ‘demokracji’, tak na dokładkę) i obwiniona za ataki z 11 września 2001. Od tamtego dnia ‘Al-Kaida’ jest używana przez zachodnie ‘demokracje’ jako przykrywka dla tajnych operacji CIA (ataków terrorystycznych) oraz do uzasadniania inwazji bądź nalotów bombowych przeprowadzanych przez wojska USA lub NATO przeciwko każdemu narodowi, który wykazuje oznaki braku współpracy z dążeniem zachodnich elit do osiągnięcia globalnej hegemonii gospodarczej i pełnej kontroli nad światową populacją.
Ironią w tym wszystkim jest to, że swoim najnowszym wcieleniem ‘Al- Kaida’ zatoczyła koło i jest obecnie używana w taki sam sposób, jak na początku była używana w Afganistanie przeciwko Sowietom – jako ‘nasi terroryści’ walczący dla amerykańskiego i zachodnich rządów oraz interesów korporacyjnych w Syrii. Do diabła z 9/11 – tak to wygląda.
Pomimo faktu, że od lat próbuję zwrócić uwagę na kłamstwa i oszustwa wielkiego rządu, wciąż jest dla mnie fascynujące, że tak wiele osób wierzy w oficjalną wersję ‘wojny z terrorem’, a jednocześnie akceptuje finansowanie i szkolenia ‘al-Kaidy’ przez rząd USA (i rządy europejskie). W końcu, są to ideologiczni bracia porywaczy z 9/11 i ludzie, przeciw którym rząd USA prowadzi wojnę przez ostatnie 11 lat. To ci sami terroryści, którzy stanowili tak poważne zagrożenie dla społeczeństwa Zachodu, że w Ameryce i Europie dla naszej „ochrony” zlikwidowano wiele swobód obywatelskich. To ci sami ludzie, którzy – jak podaje artykuł z CFR – zabili i ranili tysiące żołnierzy amerykańskich w Iraku. Choć znowu, cała ta skomplikowana psychiczna gimnastyka, do jakiej zmuszeni są ludzie, żeby przekonać samych siebie, że oficjalna wersja ‘wojny z terrorem’ jest prawdziwa, wydaje się wywoływać jakieś zaburzenia poznawcze, które z kolei, wydają się prowadzić do imponującej zdolności akceptowania coraz bardziej rażących absurdów jako prawdy.
fragment tekstu z blogu PRACowniA

Też mogę sobie założyć bloga i coś tam na nim sobie pisać. To, co wkleiłeś to zdanie autora tego tekstu niepoparte żadnymi dowodami.

Jak odniesiesz się do zamachów w Madrycie i Londynie? Też sprawka władz Hiszpańskich i Angielskich?

To robota Al Kaidy, a moje zdanie na temat tej organizacji już znasz.

Jaki cel CIA, Mossad i nie wiem kogo tam jeszcze oskarżałeś w takim razie miałyby w dokonaniu tych zamachów?

Były to pierwsze takie ataki od tych z 9/11, więc musieli o sobie przypomnieć, by przypadkiem ludziom nie przyszło do głowy, że bin Laden jest daleko a nam nic nie grozi. Przedstawiciele USA i całej reszty tych klaunów chcieli przypomnieć społeczeństwu, że zagrożenie nadal jest duże i tylko oni są w stanie je zakończyć wywołując wojny i coraz bardziej zmniejszając swobody swoim obywatelom. Uwierz mi, wystarczy tylko trochę poczytać i wszystko staje się jasne.
,, Oto imperializm XXI w. , a Al Kaida jest jego głównym elementem.

Dobra, coraz żałośniej to brzmi. O ile w to, że stoją za zamachami na WTC, bo niby inaczej nie mogli wejść do Afganistanu jeszcze jakoś tam można przez palce uwierzyć, to to, co piszesz wyżej jest zwyczajnie głupie.

Dla mnie coraz żałośniejsze staje się to, że potrafisz tylko prosić o dowody, linki itd. Więc dla odmiany to ja poproszę Ciebie: zaprezentuj mi dowody na istnienie tych słynnych obozów szkoleniowych Al Kaidy, zdjęcia martwego bin Ladena, prawdziwy akt urodzenia Obamy to może zmienie zdanie.
Ja z mojej strony przedstawiam Ci kolejny dowód potwierdzający moje zdanie na temat USA, Al Kaidy i bin Ladena: zaraz po atakach z 11 września Imam Anwar al-Awlaki, który prowadził atak na Fort Hood, w Teksasie, czy na Time Square został zaproszony na obiad do Pentagonu jako przedstawiciel amerykańskich muzułmanów. Ciekawe prawda...
Czekam na kontrargumenty z Twojej strony.

Był duchownym mahometańskim na jednym z największych uniwersytetów w Stanach, a Pentagon szukał kogoś takiego do rozmów o Islamie, więc dlaczego mieliby go nie zapraszać? Jego poglądy uległy radykalizacji po 2004 roku, gdy wyjechał do Jemenu. To ma być dowód, że Al-Kaida to CIA? Jeszcze powiedz, że znalazłeś to na Infowars.

Skąd mam Ci wytrzasnąć akt urodzenia Osamy?

pawlodar_10 podziwiam Twoją wolę dyskutowania, ja wymiękam po kilku postach. Jak ktoś się uprze to nic go nie przekona. Al-Kaida to same służby specjalne państw rozwiniętych, uwierzę jak zobaczę przekonywujące dowody jak na razie widzę inne i tyle. Szkoda, że ludzie nie chcą się zająć problemami wokół nich tylko za przeproszeniem szerzą spiskową teorię dziejów - hehe

,,Skąd mam Ci wytrzasnąć akt urodzenia Osamy"?
Chodziło mi o akt urodzenia OBAMY ale ok :)
Tak w ogóle to nie wiedziałem, że koleś który prowadził ataki na Fort Hod i Time Square może później spokojnie pójść na obiad Białego Domu. Po raz kolejny próbujesz zmieniać temat, unikając rzetelnych odpowiedzi na zadane pytania

Faktycznie, doje_ałem z tym Osamą, ale to tym bardziej nie rozumiem co do całej sprawy ma akt urodzenia Baracka.

Obiad Awlakiego w Pentagonie to rok 2001.
Atak na Fort Hood to rok 2009.
Próba ataku na Time Square to rok 2010

W czym problem?

Problem w tym,że podobnie jak z Osamą przed 11 września, tak i tu najpierw spotkania później zamachy. Dużo tych zbiegów okoliczności...

Twierdziłeś, że "koleś który prowadził ataki na Fort Hod i Time Square może później spokojnie pójść na obiad Białego Domu", jak widać to nie było później, a osiem (!) lat wcześniej. Przez te osiem lat przeprowadził się do Jemenu, gdzie stanął na czele tamtejszej odnogi Al-Kaidy. Skąd władze Amerykańskie mogły przewidzieć, że nagle mu odbije i z szanowanego muzułmanina mieszkającego na zachodzie stanie się terrorystą?

Chłopcze, skończ oglądać Szklane Pułapki i poczytaj trochę o faktach nim zaczniesz wypowiadać się na temat swoich Amerykańskich Bogów.

Serio?

A ty chlopcze negujac wszystko co madrze i z sensem pisze MAESTRO...udowadniasz mnie jak i innym szukajacym prawdy ze jestes zwyklym lemingiem ktory lyka wszystko co zaserwuje mu TV i poprawne politycznie portale internetowe.MAESTRO ma tak samo jak ja otwarty umysl i wie dobrze ze USA to krolowie manipulacji i propagandy a wymyslenie sobie wroga i AL-KAIDY jest tylko slownym symbolem ktory ma byc STRASZAKIEM aby tacy ludzie jak ty obejzeli TV i lykali wszystko co tam mowia a mowia najczescie jedna jedyna wersje ktora wczesniej zmanipulowano. Powtarzam on ma racje ze 11 WRZESNIA WIEZE ZOSTALY ZAWALONE LADUNKAMI WYBUCHOWYMI A DOWODOW SA SETKI...

hahah no naprawdę, czytam i nie wierzę, jacu to amerykanie super i w ogóle.
Ludzie, taka moja rada, nie rozmawiajcie z tym trollem, szkoda zdrowia! Na debilizm nic nie poradzicie, a wdajac sie w dysputy z osobnikami jak ten mozna stracic resztki cieprliwosci. Spluwam na takich jak ty, ty proamerykanski @#$#@#

:)

Wietnam - obroniony - aktualnie zrozumiała potęga gospodarcza. Irak - dwukrotnie obroniony (ups, wyzwolony!), potęga gospodarcza niebywała, wykorzystanie 3 co do wielkości zasobów ropy - pełne! Kraj miodem i mlekiem płynący....
Żeby daleko nie wybiegać przed szereg - to jest tak jak z bronią jądrową - USA stoją na straży - kto może posiadać a kto nie może - Ale to jedyny kraj na świecie który użył tej broni w praktyce świadomie zabijając setki tysięcy cywili.
Czy ma do tego mandat? Czy największy morderca w regionie ma prawo być sędzią ? Moim zdaniem nie. Nie ma prawa ameryka naruszać granice suwerennego kraju np. afganistanu, czy ma do tego mandat? czy ma mandat wyzwać "biedny uciśniony naród" spod "jarzma dyktatury"? Poczytaj trochę historii człowieku, poczytaj czym skończyła się II WS, doucz się a potem pitol farmazony.

Oh god, co za bełkot, już dwóm osobom zarzuciłeś, że są niedouczone, a sam tak pierd.olisz, że nawet nie wiem na który fragment jako pierwszy odpowiedzieć.

a ty z warszawy czy z polski ? Skończ pisać bo się zapętlisz.

Ohoho, kompleksik niższości chyba się odzywa. Także musisz wybaczyć, nie zwykłem dyskutować z ludźmi o tak niskim poziomie rozwoju.

ho ho ho mawiał święty mikołaj. Kompleksy niewiedzy i niedouczenia radzę Ci eliminować na "własnym podwórku". Ja z tobą nie dyskutuję bo twój poziom argumentacji jest tożsamy z argumentacją 8 latka, ja staram się jedynie zatrzeć ślad po twych wypocinach co by inni nie przyjęli ich za pewnik. Pisanie takich bzdur jak ty masz czelność czynić RAZI w OCZY, wskazuje twą indolencję i swoiste upośledzenie percepcji otaczającego cię świata - nie emanuj tym, pisz do zeszytu, do poduszki lub doucz się z podstaw historii.

matko i w ramach obrony kraju zasypywali go bombami ukrytymi w zabawkach dla dzieci? Proszę Cię, poczytaj zanim zabierzesz głos. Wietnam to była zbrodnia, jak można w ramach obrony kraju wydawać rozkazy o ataku napalmowym na cywilna wioskę, bo akurat tam w jakiejś dziurze siedzi kilku gości z viet - kongu? Może niemcy w czasie WWII też nas bronili przed rewolucja bolszewicką?

A czym lepsze od napalmu jest wyżynanie wiosek bronią tradycyjną, bo... Bo tak? O nielicznych zbrodniach USA wspominasz, ale zbrodnie Wietnamu północnego atakującego suwerenny Wietnam południowy, zapomniałeś wymienić?

Poszukaj na u2be "Vietnam: American Holocaust" może się trochę douczysz. Nie chodzi o jedną masakrę w My Lai.

Poszukaj w internecie... wszystkiego. Może zrozumiesz dlaczego ta operacja była potrzebna.

Zupelnie sie z Toba zgadzam i napisales WIELKA PRAWDE...Uwazam ze byli i obecni RZADZACY AMERYKA sa mistrzami w sianiu propagandy i mydleniu oczu...Ale po tym co zrobili 11WRZESNIA juz na zawsze stracili w mych oczach.Nie bede tu sie rozpisywal o tym PAMIETNYM DNIU bo kazdy myslacy domysla sie kto to tak naprawde rozpetal i napewno nie byla to AL-KAIDA...Pamietajcie o waznej sprawie ze kazda wojna to miliony zabitych i setki tysiecy okaleczonych ale nie interesuje to tych ktorzy ZROBILI Z TEGO BIZNES i zarabiaja setki miliardow na zbrojeniowce i surowcach naturalnych opanowanego kraju... A TERAZ ZADAM PYTANIE MYSLACYM: NIBY DLACZEGO AMERYCE TAK ZALEZY NA WKROCZENIU DO IRANU(dodam ze iranski program nuklearny jest tym samym pretekstem co nieistniejaca bron biilogiczna i atomowa Hussaina)???

Szkoda jedynie, że ciągle jest tak mało osób, które chcą dociekać prawdy. Mam nadzieję ,że z czasem ta lista osób się powiększy, bo na dzień dzisiejszy to większość jest na etapie: ,,nie myśl -- zaufaj wiadomościom w TV"

Ziomus gdybym mogl przybil bym Ci piatke bo zupelnie sie zgadzam z Toba i poraza mnie glupota niektorych NIESTETY rodakow... Zostalem zaatakowany slownie i to ostro przez 2 prymitywnych zaslepionych FANOW USA tylko dlatego ze skrytykowalem film WROG NUMER JEDEN i nazwalem wszystko po imieniu...Ze to s/f a OSAMY nie bylo tam a jego zabicie to tylko symbol zakonczenia pewnego etapu rozgrywek pentagonu.Nastepny etap to LIBIA i IRAN o czym ty zapewne wiesz bo masz otwarty umysl? Poraza mnie to jak mozna kogos opluwac obrazac wyzywac od tepaka tylko dlatego ze nie wierzy w bajki USA... TY JA I PEWNIE MILIONY INNYCH LUDZI TEZ W ICH BAJKI NIE WIERZA ALE DRUGA POLOWA W TE BAJKI UWIERZYLA I JEST TO CO JEST.USA bezkarnie opanowuje sobie IRAK zabija HUSSAINA lyka nieswoja rope zostawia totalny chaos o czym opowiedziec moha zolnierze ktorzy tam stacjonowali a teraz WUJEK SAM bezczelnie chce wkroczyc do IRANU obalic obecnego rzadzacego wycyckac rope i zostawic kolejny kraj w chaosie.

Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że większość polityków z poza USA wie po co Amerykanie byli w Iraku, Afganistanie itd. , a mimo to ze spokojem im na to pozwalają, bo na pewno sami czerpią z tego zyski.

a co zrobili 11 września ??

Powinieneś wiedzieć, że z takimi się nie dyskutuje ;)

masz racje, przepraszam :)

Wow, widzę, że dalej Twoje posty stoją na wysokim poziomie. Naprawdę mógłbyś w końcu uszanować to, że ktoś ma inne zdanie niż Ty.

Ciebie przestałem uważać za wartościowego rozmówce, gdy przyznałeś, że wierzysz w to, że Beatlesi przybyli do USA w ramach eksperymentu społecznego którego celem było wypranie mózgu sporej grupie zupełnie nieświadomych tego ludzi.

A temu pożal się poże punisherowi nie warto nawet odpisywać.