Toteż pytam o wskazanie najlepszej opcji:
A - nie trzeba było obalać Talibów, niechby dalej mordowali swoich jak i Europejczyków.
B - wejść, odsunąć Talibów, wyjechać i zostawić losy kraju w dłoniach nowego rządu
C - wejść, odsunąć Talibów od władzy a potem walczyć z nimi do ostatniej kropli krwi, by wyczyścić Afganistan z tej hołoty

Więc?

A- nie trzeba było obalać Talibów, niechby dalej mordowali swoich jak i Europejczyków"
Mordowali Europejczyków: kiedy i gdzie?

Londyn, Madryt - że poprzestaniemy na tych dwóch najsłynniejszych przypadkach.

Z tego co mi wiadomo to za tymi zamachami stoi Al Kaida, a Al Kaida= CIA, MI6, Mosad, itd. Sami sobie tych terrorystów wyszkolili i pewnie sami te zamachy zaplanowali. Zauważ też, że po tych atakach wszystko o Al Kaidzie ucichło, aż do nagłego uśmiercenia bin Ladena w 2011r.

Ta a Hitlera stworzył Stalin, by bez przeszkód zająć pół Europy... Sorry, ale na takim poziomie nie będę dyskutował.

Nie będziesz dyskutował na takim poziomie bo w przeciwieństwie do Ciebie myślę samodzielnie i nie wierzę we wszystko co powiedzą w telewizji? Ty pewnie nie wierzysz nawet w to, że bin Laden był szkolony przez CIA. Najpierw był ich "wtyczką" w walce z Sowietami, jednak po zakończeniu konfliktu ,,przekwalifikowali" go na ich wroga numer jeden, wiadomo w jakim celu.

Na czym polega samodzielność w myśleniu? Na poznaniu informacji, że w latach 80-tych mudżahedini walczyli przeciwko ZSRR za pieniądze i sprzęt Jankesów? I jak to się ma do dnia dzisiejszego?
W 1941 ZSRR na mocy "lendlease" dostał olbrzymią pomoc od aliantów zachodnich. Czy na mocy tego faktu, uważasz, iż Stalin, Mołotow, Woroszyłow, Beria, Żukow i inni, byli agentami CIA, czy MI6? Nie? Więc dlaczego stawiasz znak równości między Al Kaidą a służbami wywiadowczymi zachodu?
To, że w latach 80-tych Afgańczycy współpracowali z Amerykanami (zresztą nie tak bezpośrednio, pośrednikiem były służby wywiadowcze Pakistanu. ISI), przeciwko wspólnemu wrogowi, nie znaczy, że miłują się do dziś. I oczywiście się nie miłują, co widzimy gołym okiem. Arabowie biorąc pieniądze i sprzęt od Amerykanów, wiedzieli doskonale, że po rozprawieniu się z ZSRR, ich wrogiem nr 1 stanie się właśnie USA i do tego rzeczywiście doszło. Nienawidzili ich już wtedy, ale w imię interesów potrafili się dogadać na moment i przyjąć od nich broń.
A bin Ladena nie trzeba było przekwalifikowywać. Sam stał się wrogiem numer 1, długo przed WTC, że wspomnijmy tylko zamachy na USS Cole, na placówki amerykańskie w Kenii i Tanzanii, czy wreszcie wspieranie zbrodniczngo rządu Talibów w Kabulu.

"A bin Ladena nie trzeba było przekwalifikowywać. Sam stał się wrogiem numer 1, długo przed WTC, że wspomnijmy tylko zamachy na USS Cole, na placówki amerykańskie w Kenii i Tanzanii, czy wreszcie wspieranie zbrodniczngo rządu Talibów w Kabulu".
No ciekawe dlaczego po tych zamachach bin Laden leczył się w amerykanskim szpitalu w Dubaju (był już najbardziej poszukiwanym terrorystą) i spotkał się wtedy z agentem CIA. Pewnie dopieszczali szczegóły zamachu na WTC. I jeszcze lepsze: W jaki sposób ocalały w ruinach WTC papierowe dokumenty, obciążające Osamę ben Ladena i jego organizację, skoro kompletnie zniszczone zostały obie czarne skrzynki Boeingów?
Tylko nie mów mi że to są tylko przypuszcenia, takie są fakty i nic tego nie zmieni.

Polecam nie oglądać filmów Alexa Jonesa, bo to lewak, który dopasowywuje teorię do faktów.
Czy Al Kaida atakowała wcześniej obiekty USA? Oczywiście, że atakowała, przykłady podałem wyżej - to są fakty.

Filmy Alexa Jonesa nie mają tu nic do rzeczy. Wszystko co tutaj napisałem jest potwierdzone.
Wracając do rzeczy, możesz mi odpowiedzieć na pytanie jak to możliwe, że po atakach bin Ladena na USS Cole czy placówki w Kenii, taki terrorysta leczy się swobodnie w amerykańskim (!) szpitalu i przeprowadza rozmowę z agenetm CIA

Skoro tak się stało, to widocznie było to możliwe.
USA po raz pierwszy zażądało wydania Bin Ladena w 1998 roku - takie są fakty. I co teraz?

,,Skoro tak się stało, to widocznie było to możliwe"
Proszę Cie nie pogrążaj się jeszcze bardziej.
Świetny argument, naprawdę.

Argument życiowy.
Hitler planował atak na ZSRR już w 1940. Nie przeszkadzało mu to w sprzedawaniu sprzętu wojskowego tamże, jeszcze w 1941.
Jak to wytłumaczysz?

No to się zgodzisz, że USA to tacy sami terroryści jak ich bin Laden skoro robili z nim interesy nawet kiedy był poszukiwany jako najgroźniejszy terrorysta na świecie.7
Chyba, że znowu wymyślisz jakiś słaby argument broniący Twoich dzielnych Amerykanów.

A jakie konkretnie interesy z nim robili? Znam tylko jedną sprawę - walkę w Afganistanie przeciwko wspólnemu wrogowi. I chociaż Bin Laden już wtedy rysował się jako przeciwnik Amerykanów (jak większość mudżahedińskich przywódców jak Hekmatyar i cała reszta), to zarzut współpracy na lini Bin Laden - USA w owym czasie, byłby czymś kuriozalnym.

Napiszę o po raz kolejny. Mam nadzieję, że teraz przejrzysz na oczy: Osamę ścigał międzynarodowym listem gończym Interpol od kwietnia 1998. W samej USA także jeszcze przed zamachami z 11/9 Bin Laden uznawany był za groźnego terrorystę.
A tymczasem dwa miesiące przed 11/9 Osamę podczas jego kilkudniowej terapii w amerykańskim szpitalu w Dubaju odwiedził miejscowy szef CIA, Larry Mitschell.
Czyż to nie dziwne, że Osamy nie aresztowano, mimo iż ścigany był on w tym momencie od trzech lat przez Interpol?
No cóż, gdyby Osamę aresztowano wtedy, na kogo USA zwaliłaby jej własne zamachy przeprowadzone dwa miesiące później?
artykuł z forum Davidzie Icke
(proszę Cię nie pisz znowu o tym,że David Icke to lewak itd. bo takie są FAKTY kolego, czekam na sensowna odpowiedź)

A co ma piernik do wiatraka? Być może ów szpital został mu udostępniony z jakichś bliżej nieznanych powodów i zagwarantowano mu bezkarność. Takie rzeczy się zdarzają w polityce i takich przypadków było mnóstwo, choć owszem, bardziej w przeszłości.

Jak masz pisać takie brednie to lepiej nic nie pisz.
,,Być może ów szpital został mu udostępniony z jakichś bliżej nieznanych powodów i zagwarantowano mu bezkarność". Bardzo chciałbym poznać te ,,bliżej nieznane powody". Bez obrazy, ale jakbyś trochę bardziej pomyślał to zrozumiałbyś bez problemu, że cała ta Al Kaida i bin Laden to wymysł, który ma usprawiedliwiać te wszystkie wojny z talibami itd. Jak powiedział Aroon Russo: ,,USA dokonała zamachów, obarczyła nimi Bin Ladena i nie istniejącą Al-Kaidę. Dzięki temu może pod pretekstem wojny z terrorem napadać na dowolne państwo.
Dodatkowo wojnę tę z fikcyjnym wrogiem można prowadzić w nieskończoność. Nie można bowiem zniszczyć i pokonać wymyślonego przeciwnika".
Ale tak poza tym, jeśli osoba NIE che uwierzyć w coś co jest oczywiste, to nawet najlepsze dowody jej nie przekonają. I chyba tak jest w Twoim przypadku.

Też chciałbym poznać owe powody, jednak z pokorą przyjmuję, iż niemożliwe jest to bym stał się człowiekiem wszechwiedzącym. W przeciwieństwie do milionów ludzi, którzy znają się doskonale na Małyszu, Al Kaidzie i jeszcze pewnie życiu pozaziemskim.
Jeżeli zatem Al Kaida nie istnieje, Bin Laden też nie istniał, to dlaczego talibski rząd w Kabulu nie raczył przekazać takiej informacji po 11.09, gdy dostał ultimatum od Busha?
Skoro w/w nie istnieją to kogo w końcu wspomagał Reagan w Afganistanie w czasie wojny z Sowietami?

Pierwsze pytanie: skąd niby rząd talibski miałby wiedzieć, że bin Laden i Al Kaida nie istnieje. Może z internetu i telewizji?
Poza tym kto by im w to uwierzył.
Drugie pytanie: kogo wspomagał Reagan, chyba to oczywiste, że Talibów.

1. Skoro w/w nie istnieliby, to rząd musiałby wiedzieć, że nie istnieją. To oczywista oczywistość, tak jak ja wiem, że w moim pokoju przebywam tylko ja i nikt inny.
2. Talibów z pewnością nie wspomagał, z bardzo prostej przyczyny - Talibowie jeszcze wtedy nie istnieli.

Faktycznie, mój błąd. Reagan wspomagał mudżahedinów (ale nie zdziwiłbym się gdyby robił też interesy z Rosjanami).
Wytłumacz mi jaka to ,,oczywista oczywistość", że rząd talibski musiałby wiedzieć, że Al Kaida nie istnieje. Skąd niby? Tylko podaj mi jakiś sensowny argument. Pomyśl: co wspólnego ma zmyślona siatka terrorystyczna mająca straszyć Europe i Zachód, a fundamentalistyczne ugrupowanie islamskie?

Mieli swoje bazy na terenie Afganistanu, proste.

Słyszałeś o kimś takim jak podwójny agent? Właśnie tacy ludzie wchodzą w skład Al Kaidy. Pracują min. dla USA jednocześnie wygłaszając chore przemówienia na temat ,,zgnilizny zachodu" Od czasu do czasu nakręcą jakiś słaby film na terenie Nevady czy Arizony, wrzucą do Internetu a społeczeństwo już sra w gacie bo Al Kaida znowu zaatakuje. Później USA postanawia jeszcze bardziej zmniejszyć prawa obywatelskie, wszystko pod pretekstem zwiększenia bezpieczeństwa obywateli. Do tego dochodzi możliwość ataku na niemal każde państwo Bliskiego Wschodu bo jak wiemy Al Kaida to potężna organizacja mająca ludzi na całym świecie, a pokonać się jej nie da, bo jak już pisałem nie da pokonać się zmyślonego wroga. Tak to mniej więcej działa. mam nadzieję, że wyjaśniłem koledze pare kwestii.

Czyli jednym słowem, terroryści wbijający się w wieże WTC ginęli śmiercią samobójczą, nie za Allaha i Jihad, tylko za amerykańskie zielone, które już do niczego im się nie przydały? Ciekawa koncepcja.

Nikt nie zginął za Allaha, jihad ani zielone. Samoloty były zdalnie sterowane, dzięki zastosowaniu technologii zwanej Global Hawk. Jak powiedział jeden z doświadczonych amerykańskich oficerów, weteran wojny w Wietnamie : ' te maszyny musiały być albo sterowanie automatycznie, albo pilotowane przez prawdziwych geniuszy pilotażu z kilkunastoletnim doświadczeniem '.
Poza tym, to co najmniej siedmiu "terrorystów", którzy mieli zginąć w atakach na World Trade Center 11 września 2001 roku nadal żyje.

hitlera stworzyła bieda, a biedę stworzyli Francja z Anglią, po I WS.

Przeczytaj może rozmowę w całości.

Al Kaida= CIA, MI6, Mosad, itd. Padłam. Skąd masz takie "ciekawe" informacje?

Wystarczy trochę się tematem zainteresować i połączyć fakty. Naprawdę nie trzeba być wielkim uczonym żeby wiedzieć jaka jest prawda.
Pierwszy dowód z wielu: po wkroczeniu wojsk do Afganistanu (zaraz po ataku na WTC), NATO ujęło kilka tysięcy członków Al Kaidy. Mimo to, żołnierze otrzymali rozkaz, by nie tylko wypuścić jeńców na wolność, ale nawet przetransportować ich z powrotem na teren Pakistanu !
Dziwne, skoro miesiąc wcześniej Bush poprzysiągł wymierzyć sprawiedliwość ,, zamachowcom" odpowiedzialnym za 11 września. Mimo to, rząd USA jak gdyby nic wypuszcza ich na wolność. Dowodów obciążających USA jako prekursorów tych bajek o Al Kaidzie i bin Ladenie jest znacznie więcej, ale większośc i tak je widząc po prostu nie chce w nie uwierzyć.

Jakieś linki, coś, cokolwiek (tylko z żadnym blogiem znów nie wyjeżdżaj)? Jeśli rzucasz tak poważne tezy, to chociaż je czymś podeprzyj.

Ten artykuł pojawił się w londyńskim ,,The Times"
A co powiesz na to, że jeszcze przed zawaleniem się WTC7 redaktorka BBC wiedziała, że do niego dojdzie (filmik powinien być dostępny na YT)
Wreszcie co powiesz o śmierci Billa Cooper'a zastrzelonego przez FBI (oficjalnie samobójstwo).

Faktycznie, powodem tego była reguła 96 godzin, do której wszyscy żołnierze walczący pod egidą NATO muszą się stosować.

BBC też było wplątane w ten wielki spisek? Kto jeszcze? Nikt nie bierze pod uwagę zwykłej pomyłki, która miała się prawo w ten dzień przydarzyć? Informacje o śmierci papieża nie pamiętasz ile razy były podawane?

Bill Cooper był wyznawcą wszystkich teorii spiskowych, o jakich słyszał świat, zaczynając od iluminatów, a kończąc na ufo i lądowaniu na księżycu. Według niego AIDS jest spiskiem mającym na celu zmniejszenie populacji Murzynów, Latynosów i homoseksualistów. Oskarżał też Eisenhowera o współpracę z kosmitami. Trudno kogoś takiego traktować serio, a został zastrzelony przy próbie jego aresztowania po tym, jak postrzelił jednego z funkcjonariuszy.

Pierwsze słyszę o jakiejś regule 96 godzin- dowód proszę

,,BBC też było wplątane w ten wielki spisek? Kto jeszcze? Nikt nie bierze pod uwagę zwykłej pomyłki, która miała się prawo w ten dzień przydarzyć? Informacje o śmierci papieża nie pamiętasz ile razy były podawane"?
Z tym to po prostu się ośmieszyłeś. Widziałeś filmik na YT?
Budynek ciągle stoi a reporterka wprost mówi, że WTC 7 zawalił się! Po paru chwilach w transmisji pojawiają się zakłócenia i sygnał zostaje przerwany. Reporterka znika z transmisji na żywo i już nigdy więcej przez faktycznym zawaleniem się budynku WTC7 nie jest poruszany ten temat.
Powiedz mi jeszcze, że 10 ton nanotermitu użytego do wyburzenia WTC 1 i 2 to też robota tych kolesi w turbanach. Boże, jak widząc takie dowody ludzie dalej żyją w tej ciemnocie.

http://afghanistan.blogs.cnn.com/2010/02/18/u-s-reviews-96-hour-rule-for-detaine es/

http://afghanistan.blogs.cnn.com/2010/02/18/u-s-reviews-96-hour-rule-for-detaine es/


"Boże, jak widząc takie dowody ludzie dalej żyją w tej ciemnocie."

Takie dowody pochodzą głównie od ludzi piszących teksty jak ten http://pelo-yea.blogspot.com/2013/01/jeden-z-najwiekszych-przekretow.html

Zobacz jaki wtedy panował chaos informacyjny, na początku wszyscy byli pewni, że to jakiś samolot wojskowy wbił się w wieżę i to też wszystkie stacje podawały.

Ale ok, przyjmijmy, że prezenterka "wiedziała", że budynek się zawali, tylko machnęła się o te 20 minut z podaniem informacji. W takim przypadku musiałoby też o tym wiedzieć ze 3/4 stacji. To są dziennikarze, mając zalążek jakiejś super informacji zrobiliby z nią wszystko, żeby tylko podbić oglądalność, a tutaj (wiedząc o spisku) mieliby na patelni największy przekręt w historii świata i nie skorzystaliby z tego?Co więcej, zaraz po emisji na BBC tę informację podchwyciło CNN i oni również bez potwierdzenia podali na swojej antenie te same informacje. To tylko pokazuje na jakiej zasadzie działają media.

Pytanie na czystą logikę. Organizujesz ludobójcze zamachy na własny kraj, informujesz o tym stację telewizyjną?

NIe dowiedziałem się z tego nic ciekawego, więc zapytam jeszcze raz: jakim cudem ta dziennikarka wiedziała, że budynek się zawali? Czemu zaraz po tym jak to powiedziała została zdjęta z anteny i już na nią nie powróciła? Tylko proszę Cię, w przeciwieństwie do rządu USA nie unikaj odpowiedzi na to pytanie i oświeć mnie jak było naprawdę.

Napisałem wszystko wyżej, więc nie będę robił kopiuj-wklej.

To chociaż powiedz mi skąd wiedziała o tym, że WTC 7 się zawali?

Skąd mam to wiedzieć? Jednak zrobię kopiuj-wklej.

Nikt nie bierze pod uwagę zwykłej pomyłki, która miała się prawo w ten dzień przydarzyć? Zobacz jaki wtedy panował chaos informacyjny, na początku wszyscy byli pewni, że to jakiś samolot wojskowy wbił się w wieżę i to też wszystkie stacje podawały.

Ale ok, przyjmijmy, że prezenterka "wiedziała", że budynek się zawali, tylko machnęła się o te 20 minut z podaniem informacji. W takim przypadku musiałoby też o tym wiedzieć ze 3/4 ludzi pracujących w stacji. To są dziennikarze, mając zalążek jakiejś super informacji zrobiliby z nią wszystko, żeby tylko podbić oglądalność, a tutaj (wiedząc o spisku) mieliby na patelni największy przekręt w historii świata i nie skorzystaliby z tego?Co więcej, zaraz po emisji na BBC tę informację podchwyciło CNN i oni również bez potwierdzenia podali na swojej antenie te same informacje. To tylko pokazuje na jakiej zasadzie działają media.

Pytanie na czystą logikę. Organizujesz ludobójcze zamachy na własny kraj, informujesz o tym stację telewizyjną?

Wszystko super, tylko dlaczego kiedy później pytano dziennikarzy BBC na ten temat ci odpowiadali, że nie mogą się ustosunkować bo zgubili tę taśmę z nagraniem.
Dziwne, że podobnie zaginęły kasety z monitoringu Pentagonu i czarne skrzynki z Boeingów.
Jak już mowiłem, cholernie dużozbiegów okoliczności jak na jeden dzień.

To jedyna taśma jaką zgubili?

O co ci chodzi ?

To pytanie do postu sprzed 3 dni, czy nie trafiłeś we właściwy przycisk?

Po prostu chciałem się dowiedzieć jak według Ciebie jest możliwe, że akurat zgubili taśmę z TAKIM nagraniem.
To samo tyczy się monitoringu z Pentagonu.

Nie wiem, ale to dość podejrzane.

Tak, przyznajesz, że to dość podejrzane, ale ciągle nie możesz przyjąć do wiadomości, że USA sama ten atak zaplanowała. Widziałeś może filmik jak Bush dowiaduje się o zamachu- jest dziwnie spokojny. Kurde, jak ja dowiedziałbym się, że w Warszawę uderzyły 2 samoloty to raczej nie miałbym takiej kamiennej twarzy. Przemyśl to sobie i zrozum, że kraj, który wydaje się tak wspaniały to tylko dzieło propagandy, które ma zatuszować ich prawdziwe oblicze.

Był w szkole i czytał dzieciom bajki, po co miał siać panikę zwłaszcza, że na początku każdy myślał, że to wypadek?

Pewnie, kolejny świetny argument. Po co miał siać panikę, pewnie myślał, że jak im nie powie teraz to ci się nie dowiedzą. Tak poza tym to w pewien sposób podziwiam Busha- gdybym ja się dowiedział, że np. w centrum Warszawy rozbiły się 2 samoloty wątpie czy byłbym w stanie zachować taki spokój.

Na szczęście on był prezydentem, nie ty. Po dowiedzeniu się, że drugi samolot uderzył w wieże i wiadomo już, że to nie wypadek spędził jeszcze tylko 10 minut w szkole, z czym masz taki problem znów?

Z niczym nie mam problemu. Przecież Bush to jeden z najlepszych prezydentów USA. Pomijając fakt, że barbarzyńca jakich mało. Oczywiście za chwilę staniesz w obronie tej marionetki, ale wcześniej zadam Ci jedno proste pytanie: słyszałeś kiedyś o projekcie MK-Ultra?
Założę się, że nie. Bo widać w Twoich wypowiedziach, że USA znasz tylko z tandeciarskich filmów, propagandowych książek i gier komputerowych. Radzę czasem się rozejrzeć dookoła i pomyśleć samodzielnie, bo sprawa jest dużo poważniejsza niż Bush, Obama i bin Laden. Nic więcej jednak na ten temat nie napiszę, bo zaraz zostanę uznany za świra itd. Kto ma rozum niechaj myśli.