PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=464256}

Wyspa tajemnic

Shutter Island
8,2 587 949
ocen
8,2 10 1 587949
7,1 47
ocen krytyków
Wyspa tajemnic
powrót do forum filmu Wyspa tajemnic



(spoiler)


Ostatnią rozmowę interpretować można na cztery sposoby:

1. Andrew był pacjentem a eksperymentalna terapia skutków nie przyniosła

2. Andrew był pacjentem a eksperymentalna terapia przyniosła skutki tj odzyskał on
pamięć. Nie mógł jednak znieść świadomości śmierci dzieci i zabójstwa żony -wolał
więc udawać niepoczytalnego
Wiedział, że czeka go wówczas zabieg, po którym - najprawdopodobniej- zostanie
warzywem. Wolał jednak to niż życie ze świadomością bolesnej przeszłości.

3. Andrew ( Teddy ) nie był pacjentem a detektywem. Sukcesywnie faszerowano go
psychotropami w wyniku czego uwierzył, iż jest kimś innym, niż był w rzeczywistości.
Uznał, że zabił własną żonę która to uprzednio zabiła jego dzieci. Nie mogąc
zaakceptować (fałszywej!!!) przeszłości zgodził się na zabieg lobotomii.

4. Andrew ( Teddy ) nie był pacjentem a detektywem. Sukcesywnie faszerowano go
psychotropami. On jednak zachował świadomość tego kim jest i po co przypłynął na
wyspę. Nie widząc szans na dojście do prawdy - i nie chcąc dalej brać udziału w tym
teatrze absurdu - godzi się na zabieg lobotomii.

ocenił(a) film na 9
kmj89

Bartoszu - dziecko obejrzyj Ty sobie K-Pax jeszcze raz i nie wypisuj bzdur...
A co do WT każda z 4 opcji jest tak samo prawdopodona :)

ocenił(a) film na 10
Ashganka

Po co mam oglądać K pax ? żeby stwierdzić że kolo wymyślił sobie alter ego po tragedii rodzinnej ? a no tak... bo nic na to nie wskazuje i jestem dzieckiem bo mam taki tok myślenia.....
Za to ty masz łeb jak sklep i Spacey był kosmitą. Czy twoi rodzice przyznali Ci już racje ? Jeżeli tak to gratuluje ci bardzo.
"każda z 4 opcji jest tak samo prawdopodobna" .... bez komentarza....
Powinnaś się zabrać za interpretacje Spider mana...

ocenił(a) film na 7

Pierwsza myśl, pod koniec filmu to opcja nr 2.
Kobieta, która wypisuje ,,RUN" dla Teddy'ego robi to pod nieobecność Chucka.
Jeśli bylby to spisek, rozumiem, że personel i strażnicy wiedzieliby o tym, ale pacjenci? Wydaje mi się, że owa kobieta wiedziała, że Chuck to naprawdę psychiatra!
Co do ostatniej rozmowy na schodach - Andrew rozmawia z nim bez cienia pretensji, podejrzenia, a jego ,,partner" zupełnie neutralnie mu odpowiada?! Dziwne to trochę, po tym jak ten niby ,,partner" ukartował swoją własną śmierć.
No i te imiona - anagramy. To mi się zgadza. Jak i dziewczynka ze snów. Myślę, że nie byłaby aż tak istotna, gdyby nie dotyczyła naszego głównego bohatera w dużym stopniu.
I nie wiem dlaczego, ale trochę mi się tutaj wdzierały motywy z ,,Incepcji".
A DiCaprio jest znakomity i już w niejednym filmie to udowodnił. Ciekawe czy kiedyś Amerykanska Akademia Filmowa go doceni...chociaż oni mają problem z docenianiem ostatnio.

P.S: I skończcie z tym ,,K-PAXEM" bo niektórzy chcą jeszcze obejrzeć ten film. Odsyłam na forum tego filmu jak chcecie sobie powspominać fabułę i zakończenie!

pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 9
kobieta_kot

Dokładnie, opcja 2 jak dla mnie jest jedynym logicznym wyjaśnieniem. Jak ktos ma wątpliwości to polecam zobaczyc fragment z początku filmu, kiedy DiCaprio z partnerem dopływają do wyspy. Zwróćcie uwagę jak Chuck nie potrafi odpiąć kabury (ponieważ nie jest detektywem tylko doktorem) i jaka minę robi strażnik. 2 sceną jest scena kiedy Teddy i Chuck wchodza na spotkanie psychiatrów omawiajacych problem bodajze przykuwania pacjentów do podłogi - podczas rozmowy jeden z lekarzy, który wie, że cała mistyfikacja jest odgrywana po raz kolejny, mówi : "Prawo Czterech, Uwielbiam to" Po tych słowach bezcenna jest mina Kingsleya, który na chwilę sie odwraca, dajac do zrozumienia gapiowatemu psychiatrze, że już pora się zamknąć. Wszystko było wielkim eksperymentem,który miał doprowadzić do wyleczenia pacjenta. I wszystko sie udało, tyle że główny bohater nie chce dłużej żyć ze świadomością ze zabił żonę. Ostatnie słowa sa tylko tego potwierdzeniem - woli poddac sie zabiegowi lobotomii i "umrzeć" jako detektyw Teddy. Bohater grany przez DiCaprio na koniec filmu wie, że nazywa się Andrew oraz wie co zrobił. Wie również, że dalsze "odgrywanie detektywa" doprowadzi do zabiegu, który zrobi z niego warzywo, jest to jego świadomy wybór. Musimy tez zrozumieć, że był on mężem i ojcem. Strata dzieci oraz w żony w taki sposób mogła (i prawdopodobnie to zrobiła) odebrać mu chęć do życia. Oczywiście film można interpretować na wiele innych sposobów, ale ten wydaje się, przynajmniej dla mnie, najbardziej trafny.

ocenił(a) film na 7

Film jest tak skonstruowany, aby nie można było jednoznacznie stwierdzić, które z powyższych zakończeń jest prawdziwie na podstawie fabuły. Większość argumentów za i przeciw można zinterpretować na dwa sposoby. Możemy tylko stwierdzać, które z zakończeń najbardziej by nam się podobało lub jakie wartości i idee chciał nam przekazać reżyser.

osobiście "popieram" 4. wersję. dzięki wątkowi pułapki film pokazuje, że za pomocą dobrze stworzonej i wpojonej historii, można manipulować ludzkim umysłem (w momencie, kiedy Teddy budzi się w latarni, jest bliski, a może nawet wierzy, w morderstwo żony). dzięki temu, że pacjent przez pewien czas nie brał leków, udało mu się zachować stosunkowo trzeźwy umysł. w takiej sytuacji, aby chronić swoje tajemnice, lekarze nie cofną się przed lobotomią oczodołową (jeden z pielęgniarzy miał szpikulce, więc nie mogła to być zwykła lobotomia).
Ponadto ważna jest postać Chucka. Nie ulega wątpliwości, że w każdej z możliwości był on lekarzem. Jednak Teddy na tyle mu wcześniej zaufał (zanim poznał prawdę na jego temat), że nawet w ostatniej scenie próbował mu uświadomić, w czym tak na prawdę pomaga. Był też świadomy tego, że Chuck nie jest jego partnerem, co potwierdza cytat "Co byłoby gorsze: żyć jako potwór... czy umrzeć jako dobry człowiek?".

oczywiście w takim wytłumaczeniu da się znaleźć luki i zanegować argumenty, jednak jak już wcześniej mówiłem: wszystko da się zinterpretować na co najmniej dwa sposoby.

ocenił(a) film na 10
Grellenort

Podoba mi się twoja interpretacja.
A co do kabury, której nie moze odpiąc Chuck, to wcale nie przemawia tylko za wersją 2.
Fajne jest to, że tak wiele malutkich szczegółów ma az takie wazne znaczenie. Niektórych z nich nawet nie wyłapałem oglądając film, jak np, to że ten lekarz rzuca wymowne spojrzenie na tego co powiedział "Prawo Czterech, Uwielbiam to" :))

neus3zp

Ja mam 5 wersję. Teddy wcale nie jest psychiczny, tylko się maskuje. Wybrał szpital psychiczny zamiast więzienia. Wegetuje tam odurzany przez leki. Odstawienie leków spowodowało, że zobaczył w jak beznadziejnej sytuacji się znalazł, zrozumiał, że nie ma ucieczki i poddał się.

Grellenort

Do mnie trafia Twoja interpretacja. Dręczy mnie ciągle pytanie, czemu (i czy to w ogóle ma jakieś znaczenie) w końcowej scenie filmu Chuck zwraca się do odchodzącego od schodów DiCaprio - Teddy, a nie Andrew? Przecież "gra" się skończyła, Teddy/Andrew będzie poddany lobotomii, więc Chuck nie musi już utrzymywać pozorów, że jest jego partnerem i zwracać się do niego Teddy... Może to nic nie znaczy, a moja logika szwankuje, ale nie poradzę nic, że mnie to gnębi. :)

Moi mili, nie ma sięco zastanawiać: wersja nr. 2 pasuje idealnie i własnie tak sobie wyobrazilem bieg zdarzen po napisach koncowych. Sam film bardzo mi sie podobal, niejednoznacznosc jaka jest w nim zawarta oraz, czytajac z Waszych komentarzy, szczegolowosc jaka zostala zawarta w tym filmie jest naprawde imponujaca. Pozdrawiam

Proste ze 4

ocenił(a) film na 9

hmm., najbardziej prawdopodobne sa faktycznie wersje 2 i 4, natomiast mam kilka niewyjasnionych watkow:
Do wersji 2-dlaczego Tedd nieznal imion dwojki pozostalych dzieci?Charlii zabardzo niemogl nawet zalapac...?;/
do wersji 4-jesli to bylby spisek i robili by mu pranie mozgu to niby co?rejestrowaliby jego halucynacje i odczytywaliby mu z kartki?
chyba jednak jestem za wersja 2...

ocenił(a) film na 9
tomwoje

Wersja 2 jak najbardziej.. A chciałem zwrocic wam uwage tez na pewien szczegol apropos pacjentów bo ktos tu sie pytal czy pacjentom tez kazali grac w ta gre.. Szczegol: kiedy teddy i chuck wchodza na teren szpitala.. wiekszosc pacjentow patrzy uwaznie na agentow a jedna z pacjentek przyklada palec do ust jakby chciala mu pokazac ze "cii.. nie wolno nic mowic.." np : ze sie zna teddyego ;)
Dla czepliwych pacjenci z bloku c mogli nie wiedziec o eksperymencie ;)

Dla mnie film bomba :) 9/10 :)
pzdr

ocenił(a) film na 10
amorro

Ludzie ogarnijcie sie wersja nr2 jest nierealna i głupia .żaden lekarz który poświęca ponad 2 lata badań opieki nad pacjentem ,wkłada w to całe serce,nie skaże od tak sobie na życzenie pacjenta na taki nie odwarcalny w skutkach zabieg ,bez chociaż jednej próby przekonania go ze da rade z tym żyć !!!,a tu lekarz w 1 sekundzie bez zastanowienia skazuje go na lobotomie to bzdura jakich mało i w ogóle nierealna rzecz

ocenił(a) film na 10
klejson

Ty się ogarnij, myślisz że przez 2 lata lekarz głaskał go po dupie??
Jak myślisz co lekarz robił przez te 2 lata??

klejson

No w ostatniej scenie wyraźnie było widać rozczarowanie w oczach doktora.

ocenił(a) film na 10
tolkien1980

Mimo wspierania wersji nr4 muszę przyznac, że lekarz mógłbyc załamany dwoma latami badan i prób uleczenia na darmo, tak więc w jednej sekundzie mógł wg mnie podjąć taką decyzje ...

ocenił(a) film na 10
neus3zp

dla mnie nr. 2 bez wątpienia ostatnie zdanie filmu mówi bezpośrednio gdy andrew/teddy powiedział zastanawiam się z czasem co bym wolał: żyć jako potwór czy umrzeć jako porządny człowiek.detektywem to on był ale zabicie zony zrujnowało go i załamało stworzył świat taki jaki chciał

ocenił(a) film na 10
hamdaoui

nikt z was nie bierze pod uwagę spotkania z prawdziwą Rachel Solando
w tym fragmencie jest wyraźnie powiedziane, że z każdego można zrobić debila

ocenił(a) film na 10
Matava

"nikt z was nie bierze pod uwagę spotkania z prawdziwą Rachel Solando"
Nie było takiego spotkania. ale jeżeli już upierasz się że było...w takim razie tuż przed spotkaniem Chuck spadł ze skały....

ocenił(a) film na 9

1. Dlaczego nikt nie wspomina o tym co bohater przeżył na wojnie? Że zabił wielu ludzi, także bez powodu, rozstrzeliwując wielu Niemców w obozie. Przecież to dla niego też jest wielkie przeżycie, które mogłoby spowodować jakieś zaburzenia. Z tego powodu nadużywał alkoholu.
2. Śmierć żony miała by u niego spowodować takie zaburzenia? Na statku opowiada o jej śmierci w miarę spokojnie. Gdy partner go przeprasza mówi "Wyluzuj".
3. Gdyby teoria mówiąca o tym, że był on pacjentem, była prawdą, to niby na czym ta jego terapia miałaby polegać?
4. Dlaczego prowadząc śledztwo, nie chcieli z nim współpracować w wielu kwestiach?
5. Gdyby na prawdę zabił on swoją żonę to dlaczego mieliby go wypuszczać? Od kiedy to zabójców wypuszcza się na wolność?
6. Gdyby na prawdę on był wariatem, to dlaczego zachowywał się tak normalnie? Wszystko z nim było w porządku tylko miał "dziwne sny" (nam też śnią się różne rzeczy, ale za to nie idziemy do wariatkowa). Nie było powodów żeby go leczyć. Potem miał zwidy, ale pod wpływem środków, które mu podawali.

Moim zdaniem nie mógł być on pacjentem ponieważ zachowywał się normalnie, był na wolności, terapia nie miała sensu (bo niby na czym miała by polegać? Na uświadomieniu mu, że jest kimś innym, że zabił żonę? Jaki byłby w tym cel?), miał przy sobie broń (zabójcy dawać broń?)(niby na końcu okazała się atrapą, ale czy to byłą ta samą co na początku nie wiadomo, mogli podmienić)

ocenił(a) film na 10
Przemoman

1. Zgodzę się to mógłby być powód nadużywania alkoholu. Poza tym jego zona miała juz jedna próbe samobójczą (podpaliła mieszkanie)
2. Bardziej śmierć dzieci. Nie zapominaj że jego żona nie umarła tylko on sam ją zabił.
3. Na uświadomieniu mu, że jest kimś innym, że zabił żonę? Jaki byłby w tym cel?
Cele są dwa.
Pierwszy to wyprowadzić Teddiego z jego świata fikcyjnego i uświadomienie mu co tak naprawdę zrobił.
Drugi to taki żeby udowodnić że stara szkoła psychiatrii czyli psychochirurgia (lobotomia) jest zbędna i można ją zastąpić pycho farmakologią ( leczenie np. chloropromazyną ) to co brał nasz bohater a raczej dostawał.
4. W sumie to nie było żadnego śledztwa....
5 Raczej gdyby przyznał sie do winny został by postawiony przed sądem ale nie o tym jest film.
6 Miał schizofrenię i zabił żonę. Według Ciebie to normalne?
No i broń która okazała się plastikowa ale chwile wcześniej z niej strzelał....czyli myślał że jest prawdziwa....

ocenił(a) film na 9
Rossoneri1

2. Jest to jednoznacznie powiedziane? Z początku wynikało coś innego, że był w pracy a jego żona zginęła w wyniku pożaru. Tylko potem z biegiem filmu, gdy coraz bardziej go wkręcali, widz myśli, że na prawdę zabił żonę. Jego obrazy: żony i dzieci pojawiły się w wyniku opowieści o tej pacjentce, która utopiła 3 swoich dzieci. Pod wpływem środków, które mu podawali, zaczął o niej myśleć jak o żonie i swoich dzieciach, a tak na prawdę to byli ludzie zupełnie mu obcy. Trzeba koncentrować się na początku filmu, gdy był w pełni świadomy, to co się dzieje potem jest wynikiem podawania mu "lekarstw".
3. Co do pierwszego celu, nie ma on dla mnie (ocena subiektywna) sensu. Po co uświadamiać mu, że zabił? Nic to nie zmieni. Jeśli naprawdę zabił to i tak zasługuje na więzienie niezależnie czy jest tego świadomy czy nie. Może to jedynie pogorszyć sytuacje, spowodować, że będzie miał wyrzuty sumienia, a przez co będzie coraz bardziej nienormalny. Na początku zanim mu tego nie wkręcili, był normalny, nie miał wyrzutów sumienia z powodu żony (jedynie w sprawie zabitych żołnierzy, ale to nie to samo co zabicie żony), mówił, że NIE CHCE JUŻ ZABIJAĆ, a więc jest to sytuacja korzystniejsza dla jego zdrowia psychicznego. Także uważam, że terapia była niepotrzebna bo tylko pogorszyła sprawę.
Drugi cel nie ma sensu, ze względu na bezsensowność pierwszego celu :) Po co leczyć pacjenta, który tego nie potrzebuje.
4. Jeśli nie było śledztwa, to po co to wszystko było? Bardzo dziwna metoda leczenia ludzi, nieuważacie? Od kiedy komuś daje się fikcyjne śledztwo w celu leczenia psychicznego? Główny bohater przybywając na wyspę od razu wiedział, co się tu dzieje. Wynika to np. z rozmowy w kaplicy. Mówił, że III Rzesza i ZSSR prowadzili swoje badania, a Amerykanie prowadzą tutaj swoje. Skąd niby wiedział, że szpital dostaje specjalne dotacje? Mówił, że spotkał już wcześniej kogoś kto był tu pacjentem i zwariował, że widział smoki i po 2 tygodniach po wyjściu na wolność w barze zadźgał 3 facetów. To nie jest tak, że przybył on na wyspę i po jakimś czasie skapnął się, że jest coś tu nie tak. On już wiedział o tym przed przybyciem.
5. Tej odpowiedzi na moje pytanie nie rozumiem. Ja się pytałem, dlaczego zabójce mieli by wypuszczać na wolność, a Ty odpowiedziałeś "Raczej gdyby przyznał sie do winny został by postawiony przed sądem". Czy by został postawiony przez sądem czy nie, to i tak przez rozprawą został by ZASTRZYMANY, a na pewno nie mógłby sobie paradować z bronią przy sobie.
6. Tak myślał, że broń była prawdziwa, ale zauważ, że to było pod koniec filmu, gdy już był nafaszerowany lekami.

Moim zdaniem głównego bohatera trzeba oceniać w pierwszej połowie, a nawet 1/3 filmu, ponieważ potem nie jest on do końca sobą, bo dawano mu różne środki.

Dla mnie najbliższa prawdy jest intepretacja 4, chociaż ją bym trochę zmodyfikował.
4. Andrew ( Teddy ) nie był pacjentem a detektywem. Sukcesywnie faszerowano go
psychotropami. On jednak zachował świadomość tego kim jest i po co przypłynął na
wyspę.
"Nie widząc szans na dojście do prawdy - i nie chcąc dalej brać udziału w tym
teatrze absurdu - godzi się na zabieg lobotomii." - z tym się nie zgadzam. Dlatego, że film nie jest dokończony. Jeszcze na schodach mówił, że chciałby uciec, ale nie uzyskał poparcia. W tej sytuacji był bez szans, więc potulnie szedł z innymi do latarni. Ale co było dalej? Trzeba powiedzieć, że był on świadomy, i miał w planie ucieczkę. Mogli iść do latarni, a w którymś momencie, mógł kogoś ogłuszyć i próbować ucieczki. Mógłby szukać schronienia u tej kobiety z jaskini. Mógłby próbować dostać się do szpitala, gdzie mają telefon i skontaktować się z kimś z zewnątrz, mógłby szukać sposobności dostania się na prom. Jest dużo możliwości kontynuowania historii.

ocenił(a) film na 10
Przemoman

Przemo on był w zakładzie dla więźniów psychicznie chorych...
Był więźniem z bloku c.
"Mówił, że spotkał już wcześniej kogoś kto był tu pacjentem i zwariował, że widział smoki i po 2 tygodniach po wyjściu na wolność w barze zadźgał 3 facetów"
Tak spotkał go w bloku c bo razem tam siedzieli.
Doktor mówił o rachel solando która utopiła 3 ke dzieci... nawiązanie do żony.
Jak wytłumaczysz anagramy ? przypadek?
Była mowa że pozwolili by mu wierzyć w ten jego świat ale był za bardzo niebezpieczny...
Skąd doktor miał zdjęcie dziewczynki która śniła się Tediemu?
Twoja interpretacja jest ciekawa ja natomiast widze to inaczej i będe sie starał kontrargumentować. Proszę o to samo :P

Przemoman

Zgadzam się z tą interpretacją, przemawia do mnie Twój tok rozumowania :) Dodam jeszcze szczegół - w końcowej scenie, gdy DiCaprio schodzi już ze schodów po krótkiej rozmowie z Chuckiem, ten zwraca się do niego Teddy, nie Andrew. Przecież wszystko się skończyło i Chuck nie musi już udawać partnera, a mimo to nie nazywa DiCaprio imieniem "szpitalnym", lecz "policyjnym"... Dlaczego? Bo on wie, że prawdziwa jest tożsamość Teddy'ego, nie Andrew, że to Teddy, nie żaden wymyślony Andrew idzie na lobotomię...

ocenił(a) film na 6

Pierwotnie najbardziej pasowała mi teoria gdzie Andrew jest detektywem. Jedna sprawa przekonuje mnie do tego, że jest inaczej. Nikt nie zwrócił uwagi na to, że na samym końcu filmu szpital i ogrody są w idealnym porządku, śliczne piękne i zadbane ( przynajmniej nie znalazłem takiego posta). Czyli huragan był jego wymysłem bo nie ma cudów, żeby w powiedzmy dwa, trzy dni po huraganie wszystko było jak nowe. Biorąc pod uwagę, że już po zejściu z promu była mowa o huraganie trzeba przyjąć, że od samego początku był to wymysł jego wyobraźni połączony z teatrzykiem odstawionym przez personel szpitala.

ocenił(a) film na 10
Mechant

Dobra uwaga.
Doktor mówi ze zna już tą historie bo słyszy ją od dwóch lat.
rachel soladno, sztorm...

ocenił(a) film na 9
Rossoneri1

1. Jego partner był niby jego doktorem od 2 lat. Jakim cudem mógł go nie pamiętać? Skoro pracowali ze sobą dopiero od niedawna (bodajże miała to być ich pierwsza sprawa, dopiero się poznawali), to czemu nie pamiętał go sprzed roku, czy dwóch. Wyczyścili mu pamięć? Jest to możliwe dzisiaj (a raczej w latach 50)?
2. Nie ma też pewności, że spotkał tego gościa, w więzieniu. Mógł go spotkać na zewnątrz. Skąd mógł wiedzieć, że zadźgał 3 facetów, siedząc w odizolowanym od świata wariatkowie. Trzeba pamiętać, że są to lata 50-te. Kontakt ze światem był bodajże w 2 miejscach (w latarni doktor gadał przez telefon, i gdzieś w centrum zakładu). Chyba, że z gazety... ale wątpię żeby udostępniali takie informacje innym pacjentom.
3. W filmie, może nie trzeba też interpretować każdych faktów. Niektóre rzeczy mogłyby być dziełem przypadku. Np. brak fajek na statku. Czy od razu trzeba to interpretować, że już był faszerowany lekami? Każdemu może się zapomnieć. Nie widać tego, ale główny bohater, mógł być częstowany papierosami z tej samej paczki co jego partner. Nie zawsze trzeba szukać dziury w całym :)

Jednak muszę przyznać, że też mam wątpliwości. Co prawda oglądałem film tylko jeden raz i pisząc tu posty oglądam małe urywki, żeby przypomnieć sobie różne kwestie, ale trzeba przyznać, że film jest bardzo dobrze zrobiony. Nie ma błędów, które powodowałyby, że widz odkryłby prawdę i byłaby tylko jedna interpretacja, czego dowodem jest nasza dyskusja :)

ocenił(a) film na 10
Przemoman

1. Jego partner był niby jego doktorem od 2 lat. Jakim cudem mógł go nie pamiętać?
No chociaż by jest to podobna sytuacja z końca filmu kiedy próbował udusić Chucka by w ostatniej scenie znowu mówić jak do swojego partnera. (musimy uciekać)
2. Nie ma też pewności, że spotkał tego gościa, w więzieniu. Mógł go spotkać na zewnątrz.
Według mnie skoro siedzieli razem w bloku c to też rozmawiali ze sobą wcześniej tz w tym bloku c. on też był schizofrenikiem ponieważ twierdził że zabierają go do latarni i przeprowadzają na nim badania.
3. Nie odpowiedziałeś mi na pytanie :) skąd doktor miał zdjęcie dziewczynki która śniła sie teddiemu skąd akurat wiedział że ona mu się śni? No i Anagramy przypadek?

włącz sobie początek filmu kiedy pierwszy raz wchodza do doktorka. Chuck mówi że strażnik jest w niego zapatrzony a on odpowiada: on wierzy w to co tu robimy po czym na ścianach są pokazane drakońskie metody leczenia psychicznie chorych...

ocenił(a) film na 9
Rossoneri1

1. Główny bohater myślał, że jego partner został przekupiony i stanął po stronie doktora. Jednak siedząc na schodach miał jeszcze nadzieje, że zmieni zdanie i razem uciekną z wyspy. Niestety się mylił.

2. O to chodzi, że nie siedzieli oni razem.

"-Póki nie znalazłem byłego pacjenta.|Facet nazywa się George Noyce.Miły student.|Socjalista.
Zaproponowano mu płatny test psychiatryczny.|Zgadnij, co testowali?
-Pastę do zębów.
-Wszędzie zaczął widzieć smoki.|Prawie zatłukł na śmierć swojego profesora. Skończył tu, w Ashecliffe.|Blok C. Wypuścili go po roku, tak?|I co zrobił? Po dwóch tygodniach na wolności|wszedł do baru...i zadźgał trzy osoby na śmierć.Adwokat wniósł o niepoczytalność,ale na sali sądowej Noyce wstał|i błagał sędziego o krzesło elektryczne.Wszystko, tylko nie szpital psychiatryczny.
Sędzia skazał go na dożywocie|w więzieniu Dedham.
- A ty go odnalazłeś?|- Tak.
- Znalazłem go.|To wrak człowieka.Ale wyrażał się całkiem jasno.|Tutaj eksperymentują na ludziach."

Gdyby siedzieli razem to skąd mógłby wiedzieć o przyszłości Georga. O tym, że zabił, że miał proces i wylądował w Dedham. To tam go znalazł i tam poznał jego historię.
Piszesz, że on był schizofrenikiem... kobieta w jaskini także, główny bohater także, to nie dziwne, że wszyscy mieli takie same urojenia? Z tego wynika, że jednak coś w tym zakładzie jest nie tak.

3. Doktor poczytał na jego temat, że stracił bliskich, znalazł zdjęcia, aby mu potem je pokazać i wkręcić mu, że on jest winny. Wiedział, że detektyw węszy w zakładzie i szukał mocnych argumentów, żeby go przekonać do swoich racji.
Na początku Andrew ( Teddy ), mówił, że w pożarze zginęły 4 osoby, jego żona, ale do końca nie wiadomo czy pozostałe 3 osoby to jego dzieci. Jednak potem na końcu mówi, że nie miał dzieci, że nie miał córki (pewnie dlatego, że nie mógł się pogodzić z ich utratą) i w końcu przyznaje się do nich.... Pewnie tak na prawdę nie miał dzieci, tylko pod wpływem różnych środków uwierzył, że ja ma. A skąd się wzięły w jego głowie? Może pod wpływem tych opowieści o pacjentce, tylko nie pasuje mi tu, że dzieci na zdjęciach i w jego snach były takie same. Może kiedyś już oglądał te zdjęcia w trakcie śledztwa, zakodował sobie wygląd dzieci w głowie i stąd pojawiły się w jego snach)
ehhh jak to sobie można wytłumaczyć.... tak na serio, ten argument trudno obalić... :P

ocenił(a) film na 10
Przemoman

"Jednak potem na końcu mówi, że nie miał dzieci, że nie miał córki (pewnie dlatego, że nie mógł się pogodzić z ich utratą) i w końcu przyznaje się do nich.... Pewnie tak na prawdę nie miał dzieci, tylko pod wpływem różnych środków uwierzył, że ja ma." Ale żeś teraz zakręcił :D

2. przyjmijmy że siedzieli razem bloku c i mieli okazje porozmawiać jeżeli teddy siedział tam dwa lata to mieli masę czasu na wymianę zdań.
No i jak George mówi że znowu zabiorą go do latarni... Tyle że w latarni nic nie ma. Chociaz bede musiał się cofnąc do tego momentu...

3. Na końcu doktor mów do teddiegoi że jeżeli nie "wróci" zrobią mu lobotomie....Strasznie mu zależy na tym aby jednak przypomniał sobie wszystko. Czemu miał by to mówić? chyba lepiej w takim razie jezeli to jest spisek aby zrobili mu lobotomie.
wcześniejsze sny Teddiego czyli jego żona w pokoju gdzie był widoczny popiół a pod koniec snu z brzucha leciała krew...
Nawiązanie do końca gdzie Teddy postrzelił żonę w brzuch.
I to jak mówi że zignorował słowa swojej żony po pierwszej próbie samobójczej (pożar) że w jej głowie żyje jakiś owad... :)

ocenił(a) film na 9

według mnie najprawdopodobniejsza opcja to opcja 2 lub 3. Chociaż jestem bardziej przekonany do 3 ponieważ faktycznie faszerowany był różnymi lekami, co mogło spowodować, ze uwierzył, ze jest psychicznie chory. W jaskini gdzie spotkał Rejczel( nie wiem jak sie pisze :p) pytała się go właśnie czy brał jakies leki, on potwierdzająco odpowiedział.

użytkownik usunięty

Biorę pod uwagę 1 i 2, chociaż przychylam się ku 2. Jak już pisałam w którymś z postów wyspa jest symbolem, wprowadza nas w chory umysł bohatera. Część postaci, np. więzień którego Teddy oskarża o zabicie swojej rodziny, jest tylko i wyłącznie jego demonami. Mało tego, od początku filmu wiemy że na morzu szaleją sztormy, że praktycznie z wyspy nie można się wydostać - cała ta sceneria jest metaforą, Teddy nie ma zbyt dużych szans na uwolnienie się od przeszłości, choroby, obłędu. Wszystko spina końcowa scena - bohater najprawdopodobniej jest już świadomy, ale co z tego? Zdaje sobie sprawę że nigdy nie zazna spokoju i stąd decyzja o poddaniu się.

ocenił(a) film na 10

Chyba więcej faktów przemawia za 2 niż za 4... powoli moje poglądy nt wydarzen w tym filmie legają w gruzach ;( sad but true

neus3zp

Widzę, że temat jest bardzo szeroki, jak dla mnie opcja nr. 1 i 3 są całkowicie do odrzucenia i jak dla mnie po prostu absurdalne,,,,,
ale nie będę tu pisał, że do dłuższej ilości filmu nie rozważałem pozycji nr.4 (bo co po nie którzy na tym forum{nie w tym temacie} wiedzieli to już od pierwszej sekundy filmu(śmiech) ) dla mnie zakończenie było zaskakujące i pozycja która ostatecznie u mnie wygrywa to pozycja 2( Chyba że Chuck na serio był podstawiony i to on ukradł mu na promie fajki i od razu go faszerował .... bo zastanawiające jest dlaczego na samym końcu filmu zwraca się do Leo "Teddy" .... a po za tym czemu na film webie jest jego rola jako Teddy a nie ten drugi na E :D:D:D:D:D:D:D pozdrawiam, mam nadzieję że będą nominacje DO OSCARA...

ocenił(a) film na 10
Matusek17

A po za tym czemu na film webie jest jego rola jako Teddy ?
To by wszystko zdradziło już na samym początku. :)

Rossoneri1

Na 100% nr 2:P

ocenił(a) film na 9
zrul2

a moim zdaniem na 100% wersja nr 4 , uważnie przypatrzcie się końcówce to zrozumiecie

ocenił(a) film na 9
kyrkakraka

Myślę,że opcja nr2 - Wskazuje na to ostatnia (genialna) kwestia Teddy'ego - "...zastanawiam się, czy lepiej żyć jako morderca, czy umrzeć jako niewinny człowiek..." Terapia przyniosła skutek-Teddy powraca z objęć szaleństwa, ale nie jest w stanie pogodzić się z rzeczywistością. Ostatnia scena decyduje o tym, czy film był tylko przeciętny, czy bardzo dobry. Moim zdaniem Bardzo Dobry...wystarczyło zrozumieć końcówkę, co jak widzę jest dla niektórych zbyt trudne. Widać takie czasy, że wszystko w filmie musi być wytłumaczone łopatologicznie, żeby zanadto się myśleniem nie zmęczyć.

ocenił(a) film na 10
Rossoneri1

panie rossoneri ciesze sie ze w koncu znalazł pan zwolennika swojej rozdwojonej teorii.

" po pierwsze nigdy nie wdawaj sie w dyskusje z dziewczyną która używa za każdym razem ponad jednego wykrzyknika/znaku zapytania"

w tekscie pisanym jest "dozwolone" uzywanie, w jednym zdaniu, do trzech znaków przestankowych, powyzej nie ma to sensu, ale w internecie nikt niczym sie nie przejmuje, Jednak fakt wypowiadania sie na tematy na które nie ma sie za grosz pojecia jakoś mnie juz nie dziwi.

Matusek17

Jesteś pierwszą osobą, która zwróciła uwagę na to, co ja. :) Czemu w końcowej scenie Chuck zwraca się do Leo Teddy, a nie Andrew? To chyba ważne...

ocenił(a) film na 9

Wedłu mojej oceny, w grę wchodzi interpretacja nr 2;-)

ocenił(a) film na 9

jestem za opcją nr.2

ocenił(a) film na 9

Zdecydowanie nr 4.

ocenił(a) film na 10

Postanowiłam wrócić do tego filmu . Pamiętacie moze sam początek ? Jego "partner" poczęstował go papierosem juz na statku . Dlatego też uważam, że od początku był faszerowany tym świnstwem. A co za tym idzie? Był pacjentem.

"Wyspa Tajemnic" do końca pozwala stwarzać wątpliwości. Myślę, długo pozostanie w pamięci większości.
Liczne iluzje, podteksty stwarzają tak wiele znaków zapytania. Na tym polega fenomen tego filmu.
A do takich filmów zawsze chętnie się powraca.

ocenił(a) film na 10
xnounce

jesli juz sie uprzec przy opcji - teddy to pacjent, to niekoniecznie mogł byc faszerowany od początku, mogł to byc zwykły papieros, jesli wiesz co mam na mysli, ale tresc filmu jest duzo bardziej zawiła aby analizować go na poziomie podawanych mu papierosów... ale co najwazniejsze, Teddy był detektywem i basta

ocenił(a) film na 10
xnounce

"Liczne iluzje, podteksty stwarzają tak wiele znaków zapytania. Na tym polega fenomen tego filmu"
To musi być straszne uczucie - obejrzeć film i nie mieć do końca pewności o co w nim tak właściwie chodzi... :D

ocenił(a) film na 10
Rossoneri1

"To musi być straszne uczucie - obejrzeć film i nie mieć do końca pewności o co w nim tak właściwie chodzi... "
To musi być strasznie fascynujące uczucie.
Obejrzec film dawno temu i dalej się nad nim zastanawiać.

ocenił(a) film na 10
neus3zp

Nie widzę w tym nic fascynującego skoro nie można zrozumieć prostego filmu i po takim czasie dalej się nad nim zastanawiać.

ocenił(a) film na 10
Rossoneri1

Rossoneri1 : nie to miałam na myśli. No ale jak już się tego uczepić, to ja film rozumiem ;]
Pozwól, że posłużę się wyrywkami Twoich wypowiedzi, aby uzasadnić stwierdzenie "stwarzają tak wiele znaków zapytania" :

- Skąd doktor miał zdjęcie dziewczynki która śniła się Tediemu?
- Na uświadomieniu mu, że jest kimś innym, że zabił żonę? Jaki byłby w tym cel?
- Jak wytłumaczysz anagramy ? przypadek?

i wiele innych.

Są pytania ? Zdecydownie są.
Oczywiście są też odpowiedzi, lecz zdecydowanie nie są one u wszystkich takie same.

ocenił(a) film na 10
xnounce

Spoko. To tylko film.
To dobrze że film wprowadził tyle zamieszania przynajmniej jest o czym podyskutować a nie o każdym filmie można to powiedzieć.
Pozdrawiam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones