Poniższa wiadomość nie powinna nikogo zaskoczyć. Otóż w wywiadzie udzielonym magazynowi Entertainment Weekly scenarzysta "Indiany Jonesa 5" David Koepp potwierdził, że w filmie nie ma miejsca dla Mutta Williamsa – bohatera, którego w "Królestwie Kryształowej Czaszki" grał Shia LaBeouf.
Nie wyjawił jednak, dlaczego tak się stało. Powodów można się łatwo domyślić. Po pierwsze "Królestwo Kryształowej Czaszki" bardzo podzieliło widzów. Jest więc oczywiste, że twórcy chcą się od filmu zdystansować tak bardzo, jak to tylko możliwe.
Po drugie LaBeouf, którego mentorem był Steven Spielberg, poróżnił się z reżyserem, kiedy po premierze "Królestwa Kryształowej Czaszki" zamiast robić dobrą minę do złej gry powiedział te słowa: Spuściliśmy bombę na serię cenioną i kochaną przez miliony ludzi. Po premierze rozmawiałem z Harrisonem Fordem i żaden z nas nie był zadowolony z rezultatu. Aktor dodał również, iż uważa, że duża część winy za rezultat spada na niego: Były małpy i podobne rzeczy, więc łatwo zrzucać winę na scenariusz. Jednak rolą aktora jest uwiarygodnić tekst, nadać mu życia. Tego mnie się nie udało zrobić, za co ponoszę odpowiedzialność. Aktor później publicznie przepraszał za swoją szczerość, ale szkoda została już wyrządzona.
Kiedy rozpoczną się zdjęcia do "Indiany Jonesa 5", tego na razie nie wie nawet sam Koepp. Wierzy on jednak, że będzie to następny projekt Spielberga, za który weźmie się po zakończeniu prac nad "The Post". Obraz ma już wyznaczoną datę premiery – to lipiec 2020 roku.
Nie wyjawił jednak, dlaczego tak się stało. Powodów można się łatwo domyślić. Po pierwsze "Królestwo Kryształowej Czaszki" bardzo podzieliło widzów. Jest więc oczywiste, że twórcy chcą się od filmu zdystansować tak bardzo, jak to tylko możliwe.
Po drugie LaBeouf, którego mentorem był Steven Spielberg, poróżnił się z reżyserem, kiedy po premierze "Królestwa Kryształowej Czaszki" zamiast robić dobrą minę do złej gry powiedział te słowa: Spuściliśmy bombę na serię cenioną i kochaną przez miliony ludzi. Po premierze rozmawiałem z Harrisonem Fordem i żaden z nas nie był zadowolony z rezultatu. Aktor dodał również, iż uważa, że duża część winy za rezultat spada na niego: Były małpy i podobne rzeczy, więc łatwo zrzucać winę na scenariusz. Jednak rolą aktora jest uwiarygodnić tekst, nadać mu życia. Tego mnie się nie udało zrobić, za co ponoszę odpowiedzialność. Aktor później publicznie przepraszał za swoją szczerość, ale szkoda została już wyrządzona.
Kiedy rozpoczną się zdjęcia do "Indiany Jonesa 5", tego na razie nie wie nawet sam Koepp. Wierzy on jednak, że będzie to następny projekt Spielberga, za który weźmie się po zakończeniu prac nad "The Post". Obraz ma już wyznaczoną datę premiery – to lipiec 2020 roku.
powiązane artykuły Indiana Jones i artefakt przeznaczenia
Filmy, Multimedia
Jak wyglądają postaci z filmu "Indiana Jones 5"? Zobacz plakaty
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
