Świat wciąż nie ma dość Harry'ego Pottera

Czwarty weekend z rzędu kończy się w światowym box offisie bezapelacyjnym zwycięstwem "Harry'ego Pottera i Insygniów Śmierci części II". Dzięki 25,5 mln dolarów z Chin weekendowe wpływy filmu wyniosły 61,8 mln dolarów. Od premiery poza granicami Stanów Zjednoczonych ostatni "Potter" zarobił 791,1 mln dolarów.

Na drugim miejscu znalazły się "Smerfy". Familijna produkcja zadebiutowała w 35 krajach, co zaowocowało weekendowymi wpływami rzędu 45,2 mln dolarów. Film najlepiej sprzedaje się w Brazylii (6,7 mln), Francji (5,9 mln), Meksyku (5,5 mln) i Niemczech (5,4 mln). Łączne wpływy poza granicami USA to 52,8 mln dolarów.

Na najniższym stopniu podium znalazł się "Captain America: Pierwsze starcie" z wynikiem 27,5 mln. Najlepszym rynkiem w weekend była dla filmu Hiszpania. Obraz dobrze sprzedał się też w Hongkongu i Izraelu. W sumie na koncie produkcji jest już 103 mln dolarów, co wraz z wpływami z USA daje prawie ćwierć miliarda dolarów.

Na czwartym miejscu znalazła się premiera – "Geneza planety małp". 20th Century Fox wypuścił film w 25 krajach świata, co przełożyło się na wpływy w wysokości 23,4 mln dolarów. Obraz cieszył się największym zainteresowaniem w Hiszpanii, Australii i Rosji – w każdym z tych państw wpływy przekroczyły 5 mln dolarów.

Pierwszą piątkę zamykają "Auta 2" z wynikiem 20,1 mln dolarów. Od premiery animacja zgarnęła na świecie 258,4 mln.