Widzowie azjatyckiej stacji STAR, którzy zamiast oglądać oscarową galę na żywo woleli obejrzeć jej retransmisję zostali niemile zaskoczeni. Relacja została ocenzurowana poprzez usunięcie odwołań do gejów i lesbijek.
Fani Oscarów nie mogli zatem usłyszeć pełnych mów dziękczynnych scenarzysty Dustina Lance'a Blacka i Seana Penna, którzy otrzymali nagrody za pracę przy "Obywatelu Milku". Za każdym razem, gdy wypowiadali słowa 'gej' lub 'lesbijka', STAR wyciszała je, by widzowie nie mogli ich usłyszeć.
Przedstawiciele satelitarnej stacji telewizyjnej dostępnej w południowej i południowo-wschodniej Azji przyznali się do cenzury. Stwierdzili, że musieli tak uczynić ze względu na przepisy w niektórych bardziej konserwatywnych krajach regionu.
Fani Oscarów nie mogli zatem usłyszeć pełnych mów dziękczynnych scenarzysty Dustina Lance'a Blacka i Seana Penna, którzy otrzymali nagrody za pracę przy "Obywatelu Milku". Za każdym razem, gdy wypowiadali słowa 'gej' lub 'lesbijka', STAR wyciszała je, by widzowie nie mogli ich usłyszeć.
Przedstawiciele satelitarnej stacji telewizyjnej dostępnej w południowej i południowo-wschodniej Azji przyznali się do cenzury. Stwierdzili, że musieli tak uczynić ze względu na przepisy w niektórych bardziej konserwatywnych krajach regionu.