Sześć lat temu BMW postanowiło rozstać się z Hollywoodem. Teraz koncern chce, aby jego samochody znowu stały się ulubionymi środkami lokomocji filmowych bohaterów.
BMW wynajęło właśnie agencję Propaganda GEM, która dba o wizerunek takich marek jak Casio, Lamborghini, Nokia i Panasonic. Ma ona zadbać o to, by niemieckie samochody przestały być kojarzone z czarnymi charakterami. BMW chce również zaatakować rynek gier komputerowych.
Jak dotąd największym sukcesem marketingowym koncernu było umieszczenie swych samochodów w filmach o Jamesie Bondzie. Agent Jej Królewskiej Mości jeździł BMW w
"GoldenEye",
"Jutro nie umiera nigdy" oraz
"Świat to za mało".