Zapowiada się znakomity weekend dla Jamesa Bonda. Tylko w piątek
"007 Quantum of Solace" zarobiło na świecie 38 milionów dolarów. Oznacza to, że jako trzeci film w tym roku ma szansę na weekendowe wpływy w granicach 80 milionów dolarów.
Do tej pory w 2008 roku tylko dwa filmy mogły poszczycić się lepszym osiągnięciem.
"Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki" zarobiło w trzy dni 146,5 mln, a
"Iron Man" 95,5 mln. W przeciwieństwie do Bonda, filmy te uzyskały tak wysokie wyniki będąc pokazywane na całym świecie. Tymczasem
"007 Quantum of Solace" ma przed sobą jeszcze wiele rynków do zdobycia – w tym także Stany Zjednoczone, gdzie zadebiutuje za tydzień.
Póki co film zarobił 39,3 mln dolarów w Wielkiej Brytanii, 16,5 mln we Francji, 7,7 mln w Niemczech i 3,9 mln w Chinach.