Arnold Schwarzenegger postanowił wrócić do kina. Jego pierwszym projektem będzie western
"The Last Stand". Zdjęcia rozpoczną się we wrześniu.
Przypomnijmy, iż jeszcze parę miesięcy temu
"The Last Stand" był jednym z wielu projektów
Schwarzeneggera, którymi chciał ożywić swoją kinową karierę po opuszczeniu stanowiska gubernatora Kalifornii. Niestety wybuchł skandal obyczajowy związany z jego romansem z gosposią i nieślubnym synem i aktor postanowił wycofać się ze wszystkich projektów. Teraz najwyraźniej jest już gotów zmierzyć się z widzami, których bardziej niż jego role interesuje jego życie prywatne.
"The Last Stand" to klasyczny western opowiadający o szefie kartelu narkotykowego, który ucieka z sali rozpraw. Pędzi swoim Gumpert Apollo w stronę granicy z Meksykiem. Ostatnią przeszkodą jest szeryf przygranicznego miasteczka i jego niedoświadczeni podwładni. Jednak szeryf (w tej roli
Schwarzenegger) jest człowiekiem zgorzkniałym i rozczarowanym życiem i nie jest wcale pewne, czy zechce nadstawiać karku dla niewdzięcznych mieszkańców miasteczka...
Obraz będzie hollywoodzkim debiutem Koreańczyka
Kima Ji-Woona (
"Dobry, zły i zakręcony").