Netflix idzie "na noże" z Rianem Johnsonem

World of Reel / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Trzecia+cz%C4%99%C5%9B%C4%87+%22Na+no%C5%BCe%22+bez+szerokiej+dystrybucji+kinowej.+Netflix+odmawia+re%C5%BCyserowi-162426
Netflix idzie "na noże" z Rianem Johnsonem
Wygląda na to, że Rian Johnson nie ma tej samej siły przebicia co Greta Gerwig. Reżyser "Żywy czy martwy" od dawna mówi, że chce, by trzecia część cyklu "Na noże" miała jak największą kinową dystrybucję. Nowe doniesienia medialne twierdzą jednak, że Netflix kategorycznie odrzucił jego prośbę.

Gigantyczny budżet, znikoma obecność w kinach



Mówi się, że "Żywy czy martwy: Film z serii "Na noże"" jest najdroższym whodunit w historii. Jego budżet wyniósł podobno 200 milionów dolarów. Mogłoby się więc wydawać, że Netfliksowi będzie zależeć na jak największej dywersyfikacji przychodów (a kinowa dystrybucja mogłaby ich dostarczyć).

GettyImages-2217355437.jpg Getty Images © Michael Buckner


Nic bardziej mylnego. Najnowsze doniesienia twierdzą, że film będzie miał minimalną dystrybucję, mniejszą niż "Glass Onion" (który trafił do około 700 kin w Ameryce). Co więcej, Netflix nie planuje podawać do publicznej wiadomości wyników box office'owych filmu.

To w sumie nie powinno dziwić. Szef Netfliksa Ted Sarandos nie kryje się ze swoją niechęcią do kin. Twierdzi, że ten model prezentacji filmów, to przestarzały model, który wkrótce będzie ciekawostką i ekscentryzmem, jak to jest obecnie na przykład z operą.

Kto ma rację: Johnson (podkreślający znaczenie kin) czy Sarandos (bagatelizujący rolę kin)? Dajcie znać w komentarzach.

Teaser filmu "Żywy czy martwy: Film z serii "Na noże""