Który z filmów Arnolda Schwarzeneggera przyniósł mu najwięcej pieniędzy? Aktor został postawiony przed takim pytaniem i udzielił odpowiedzi, która może Was zaskoczyć. Okazuje się, że nie była to ani żadna z części "Terminatora", ani "Predator", ani żaden z wielu popularnych akcyjniaków z udziałem gwiazdora. Największe wpływy na konto przyniosła bowiem… komedia "Bliźniacy". "Bliźniacy" najbardziej dochodowym filmem dla Schwarzeneggera
Schwarzenegger był gościem programu "Watch What Happens Live" i tam udzielił zaskakującej odpowiedzi na pytanie prowadzącego. Opowiedział też o kulisach tego potężnego zarobku.
Od lat tajemnicą nie było, że
Arnold,
Danny DeVito i reżyser
Ivan Reitman wynegocjowali ze studiem niecodzienną umowę. Zamiast zapłaty z góry
cała trójka otrzymała wynagrodzenie zależne od wpływów z kin oraz zarobków z rynku wideo. Od momentu premiery produkcja była komercyjnym sukcesem – na świecie zarobiła
ponad 200 milionów dolarów.
Dopytywany przez dziennikarza o kwotę,
Schwarzenegger przyznał, że na jego konto wpłynęło
więcej niż 40 milionów dolarów.
Ten sukces rozpoczął też współpracę
Reitmana i
Schwarzeneggera nad innymi komediami. Razem stworzyli jeszcze "
Gliniarza w przedszkolu" i "
Juniora". Twórcy mieli w planach kontynuację hitowego filmu – o tytule "
Triplets". W trzecią z gwiazd miał wcielić się
Eddie Murphy. Jednak zaraz przed rozpoczęciem zdjęć w 2022 roku
Reitman zmarł, a jego syn
Jason wstrzymał projekt.
O czym opowiada film "Bliźniacy"?
Wielki eksperyment genetyczny kończy się kompletnym fiaskiem, kiedy na świat przychodzą dwaj zupełnie niepodobni do siebie bliźniacy. Rozdzieleni jako niemowlęta, spotykają się po latach: Julius (
Arnold Schwarzenegger), dobrze wykształcony, rosły osiłek o wielkim sercu i Vicent (
Danny DeVito), mizernej postury cwaniaczek z ogromną słabością do kobiet i pieniędzy. Ścigani przez bandytów bracia wyruszają w pełną przygód podróż, aby odnaleźć swoją matkę, a przy okazji poznać się trochę bliżej.
Najgorsze i najlepsze role Arnolda Schwarzeneggera