Czasem nawet największym dżentelmenom wymsknie się mocniejsza opinia. Tak właśnie było w przypadku George'a Clooneya - rano eleganckie reklamy pewnej marki kaw, wieczorem kilka mocnych słów pod adresem byłego współpracownika. Zaczęło się niby niewinne. Kilka dni temu
George Clooney postanowił udzielić wywiadu portalowi GQ, w którym opowiedział trochę o planach dotyczących jego dalszej aktorskiej kariery. Aktor omówił kwestię zarządzania czasem, a także sposoby i kryteria doboru projektów, które go interesują.
Getty Images © Neil Mockford Starzejąc się, zaczynasz podejmować inne decyzje na temat zarządzania czasem na planie. Pięć miesięcy z życia to bardzo dużo - powiedział
Clooney, nakreślając swoje spojrzenie na sprawę.
Więc to nie jest tak, że idę zrobić naprawdę dobry film, jak "Złoto pustyni", i spotkam tam żałosnego ch*** jak David O. Russell, który uczyni moje życie piekłem. Sprawiając, że życie każdej osoby na planie będzie piekłem. To nie jest tego warte. Nie w tym momencie mojego życia. Tylko po to, by mieć dobry produkt - powiedział
Clooney.
Przypomnijmy, że "
Złoto pustyni" to komediowy film wojenny z 1999 roku, napisany i wyreżyserowany przez
Davida O. Russella, twórcę "
American Hustle" i "
Fightera". Film opowiada historię czterech żołnierzy amerykańskich stacjonujących w Iraku, którzy postanawiają zdobyć kuwejckie złoto, ukradzione przez Irakijczyków. Zadanie wydaje się być dziecinnie proste - żołnierze zamierzają wyjechać o wschodzie słońca i wrócić na lunch. W filmie obok
Clooneya wystąpili też między innymi
Spike Jonze,
Ice Cube oraz
Mark Wahlberg.
Clooney opowiedział o swoich doświadczeniach na planie "
Złota pustyni" i nasilającym się konflikcie z
O. Russellem, który przybrał na sile, gdy ten rzekomo zaatakował statystkę na planie. W wywiadzie z 2005 roku aktor powiedział jednak, że
O. Russell jest "dziwakiem, z którym trudno rozmawiać", ale, jak podkreślał aktor "to właśnie sprawia, że jego scenariusze są tak wyjątkowe i interesujące".
Zobacz odcinek programu "Znani nieznani", w którym przyglądamy się karierze George'a Clooneya