Amerykańskie Stowarzyszenie Operatorów Filmowych ogłosiło swoje nominacje do swoich dorocznych nagród. Szansę na wyróżnienie ma
Janusz Kamiński, polski operator, który zachwycił świat zdjęciami do
"Motyla i skafandra".
Jednak to nie on, a
Roger Deakins był informacją wieczora, gdyż jako pierwszy w historii nagrody otrzymał więcej niż jedną nominację.
Deakins został nominowany za
"Zabójstwo Jesse'ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda" i za
"To nie jest kraj dla starych ludzi".
O nagrodę walczyć będą także
Robert Elswit, autor zdjęć do
"Aż poleje się krew" i
Seamus McGarvey, który był operatorem na planie
"Pokuty".