UWAGA NEWS ZAWIERA SPOILERY DOTYCZĄCE FILMU 'DEADPOOL & WOLVERINE"
Jennifer Garner na zawsze zapamięta swój pierwszy Comic-Con w San Diego. Aktorka utknęła w windzie na ponad godzinę. Swoją "przygodę" zrelacjonowała na Instagramie. "Przydałby się Deadpool, przydałby się Wolverine"
Jennifer Garner gościła na Comic-Conie w związku z widowiskiem
Marvela "Deadpool & Wolverine". Aktorka zagrała w nim
Elektrę, postać, w którą wcielała się wcześniej na potrzeby komiksowego uniwersum studia 20th Century Fox.
Getty Images © Michael Buckner Jednak najbardziej pamiętnym wydarzeniem z jej pierwszego Comic-Conu nie było spotkanie z fanami, a wydarzenie, które miało miejsce w Hard Rock Hotel. Otóż
aktorka wraz z innymi osobami utknęła w windzie.
Problem nie został szybko rozwiązany.
Garner próbowała ratować sytuację humorem i nagrywała filmiki, które później opublikowała na Instagramie. W pewnym momencie wspomniała, że przydałby się Deadpool lub Wolverine, żeby ją uratować. Później śpiewała "Like a Prayer", czyli piosenkę Madonny, którą w filmie "
Deadpool & Wolverine" słyszymy w kluczowych sekwencjach.
Utrzymanie pozytywnego nastawienia było kluczem, bo
strażacy uwolnili ją i pozostałe osoby dopiero po godzinie i 12 minutach!
Na relację
Garner zareagowały inne gwiazdy, w tym
Nathan Fillion i
Gwyneth Paltrow.
Jennifer Garner utknęła w windzie. Zobacz jej relację