Ostatnia doba pokazała, że gwiazdy kina powinny niezwykle ostrożnie poruszać się w tematach politycznych, bo łatwo mogą kogoś urazić, co później skutkuje publicznymi przeprosinami. Przekonali się o tym na własnej skórze
John Cena i
Mark Ruffalo.
Ten pierwszy sprowadził na siebie gniew Chińczyków, kiedy w wywiadzie promującym "
Szybkich i wściekłych 9" nazwał Tajwan państwem. Ponieważ chodzi tu o wielki kasowy przebój, gwiazdor szybko musiał rozpocząć kampanię przepraszania. Co ciekawe,
Cena prosi Chińczyków o wybaczenie w ich własnym języku, co możecie zobaczyć sami:
Mark Ruffalo z kolei postanowił niedawno skomentować wzrost napięcia na Bliskim Wschodzie. I on bardzo szybko musiał się ze swoich słów kajać. W opublikowanym tweecie stwierdził, że ludobójstwo było błędnym określeniem, które jedynie podburza i jest argumentem wykorzystywanym, by usprawiedliwiać antysemityzm. Jego tweet znajdziecie poniżej: