Matt Damon ujawnił, iż poprosił
Jonathana Nolana o pomoc w wymyśleniu fabuły czwartej części przygód Jasona Bourne'a.
Gwiazdor miał nadzieję, że współscenarzysta trylogii o Mrocznym Rycerzu znajdzie sposób także na słynnego zabójcę CIA. Niestety, nawet
Nolan nie wiedział, jak poprowadzić dalej historię Bourne'a.
Damon cały czas zapewnia, że on i reżyser
Paul Greengrass chcą powrócić do franczyzy według powieści
Roberta Ludluma. Dopóki jednak nie będą dysponowali dobrym scenariuszem, dopóty nie podpiszą kontraktów.
Przypomnijmy, że trzy filmy o Bournie zarobiły na całym świecie ponad miliard dolarów. W tym roku do kin trafiło także
"Dziedzictwo Bourne'a" - obraz rozgrywający się w tym samym uniwersum, co
"Tożsamość", "Krucjata" i
"Ultimatum", ale z innym głównym bohaterem. Wpływy z kas wyniosły 275 milionów dolarów, co przy 125-milionowym budżecie nie okazało się zadowalającym rezultatem.