Jeśli komuś nie wystarczył fałszywy zwiastun
"Machete", to ostatnie wieści dochodzące na temat obsady filmu chyba przekonują wszystkich, że będzie to film wyjątkowy, jeśli wręcz nie całkowicie 'odjechany'. Jeszcze nie wszyscy przetrawili informacje, że w obsadzie być może pojawią się
Robert De Niro i
Steven Seagal, a już znamy kolejne nazwisko, od którego wielu osobom włosy staną dęba –
Lindsay Lohan.
W wywiadzie udzielonym MTV
Robert Rodriguez, reżyser
"Machete", stwierdził, że w scenariuszu jest rozpisana bardzo fajna rola, która będzie należała do
Lohan, jeśli tylko aktorka zechce ją przyjąć.
Lohan jednak w ostatnim czasie nie ma zbyt dobrego nosa do ról. Zagrała dwie główne role w
"Wiem kto mnie zabił" i za obie dostała Złote Maliny, odrzuciła za to rolę w
"Kac Vegas" – najbardziej kasowej komedii z kategorią R wszech czasów.
Zdjęcia do
"Machete" zaczną się już za kilka tygodni. Rodriguez twierdzi, że scenariusz jest znakomity i film przebije popularnością fałszywy zwiastun.