Nasz redakcyjny kolega, Michał Walkiewicz, poświęcił sporo godzin, by specjalnie dla Was przetestować najnowszą grę z gatunku thriller kryminalny "L.A. Noir". Jak ją ocenia? Przeczytajcie recenzję, oto ona: Głęboka czerń Gdy w jednej z pierwszych misji
"L.A.Noire" przeszukujemy dom wpływowego producenta filmowego, trafiamy na interesujące znalezisko. To model najsłynniejszego elementu scenograficznego "Nietolerancji" Davida Warka Griffitha – babilońskiego dziedzińca. Makieta makiety, podwójna pętla, fikcja kina sprowadzona do mikroskali. Podobnie jest z całą grą Rockstar Games – przepięknym refleksem wielkiego kina, odbijającego wielką literaturę. To zerojedynkowy hołd złożony czarnemu kryminałowi: cynicznym twardzielom i naiwnym umarlakom, światu bez Boga i sytuacjom bez wyjścia, upadłym anielicom i profetom w filcowych kapeluszach. Wszystkim, których racje nic nie zmieniły, i tym, którzy pomylili się tylko raz.
CZYTAJ DALEJ