Według nieoficjalnych informacji
"Grayskull" będący adaptacją serialu animowanego z lat 80.
"He-Man i Władcy Wszechświata" nie powstanie. Powodem jest małe zainteresowanie projektem decydentów w Warner Bros. i odejściem z firmy szefów produkcji wspierających dotąd film. Podobno Mattel chce odebrać prawa wytwórni i znaleźć lepszy dom dla swojego bohatera.
Przypomnijmy, iż o
"Grayskull", wtedy zwanym
"Masters of the Universe", zrobiło się głośno w ubiegłym roku. Przez chwilę wydawało się, że projekt jest jednym z priorytetowych produkcji. Powstał już nawet scenariusz, podobno dobry, autorstwa
Justina Marksa (
"Street Fighter: The Legend of Chun-Li"). Kiedy jednak z Silver Pictures odszedł David McIIhargey i jego kolega, projekt stracił jedyne poparcie, jakie miał w Warner Bros. Entuzjazm studia zmalał jeszcze bardziej, kiedy typowani przez wytwórnię reżyserzy, w tym
Bryan Singer i
Doug Liman, odmówili zaangażowania się w realizację filmu.
"He-Man i Władcy Wszechświata" to serial animowany powstały w 1983 roku. Jego bohaterem był Adam, książę Eternii, który dzięki magicznym mocom zamku Posępny Czerep przeistacza się w super wojownika - He-Mana. Swoje unikalne moce wykorzystuje w walce z odwiecznym wrogiem - Szkieletorem. W 1987 roku powstała wersja kinowa z
Dolphem Lundgrenem w roli głównej. Wersja
Marksa miała być mroczniejsza, a Szkieletor miał być równorzędnym bohaterem z księciem Adamem.