Wczoraj informowaliśmy o tym, że
"The Crow" zyskał nowego reżysera. Dziś okazuje się, że projekt mógł stracić jego gwiazdę.
W jednym z ostatnich wywiadów
Luke Evans powiedział, że nie wystąpi w filmie. Aktor stwierdził, że nie może czekać na to, aż
"The Crow" zyska oficjalnie zgodę na produkcję. Ma bowiem inne plany, już potwierdzone, i to na nich się teraz skoncentruje.
Evans już drugi raz rozstaje się z
"The Crow". Był pierwszym kandydatem do roli w remake'u, ale ponieważ projekt wciąż był odsuwany, w końcu porzucił go. W połowie ubiegłego roku okazało się jednak, że
Evans może w filmie wystąpić. Wtedy też postanowiono poczekać ze zdjęciami na rok 2014, kiedy aktor będzie dostępny.
Jednak rok zbliża się do końca, a o początku prac na planie wciąż nic nie wiadomo. Tymczasem latem jego reżyser zgodził się zająć realizacją
"The Ring 3". A wczoraj oficjalnie otrzymaliśmy potwierdzenie, że projekt przeszedł w nowe ręce. Teraz za jego powstanie odpowiadać będzie nieznany
Corin Hardy.