UPDATE: The Hollywood Reporter podaje, że Paramount Pictures oficjalnie zrezygnowało z realizacji "Piątku trzynastego". O decyzji zostali już poinformowani szefowie Platinum Dunes oraz reżyser Breck Eisner. Oficjalne powody kasacji projektu nie zostały podane. Portal sugeruje jednak, że na decyzję mogła wpłynąć kiepska pozycja "Rings" w amerykańskich kinach. Wytwórnia Paramount przedstawiła wczoraj zaktualizowany plan swoich premier filmowych na najbliższe lata. Z zestawienia zniknęły nieoczekiwanie dwa duże tytuły: reboot
"Piątku trzynastego" oraz kontynuacja
"World War Z".
Jeszcze kilka dni temu informowaliśmy Was, że zdjęcia do nowego
"Piątku" rozpoczną się 19 marca. Film w reżyserii
Brecka Eisnera miał od nowa opowiedzieć o tym, jak Jason Voorhees stał się niezniszczalną maszyną do zabijania. Premierę zaplanowano na 13 października 2017. Ostatecznie w tym dniu do kin trafi inny tytuł Paramountu –
"mother!" Darrena Aronofsky'ego z
Jennifer Lawrence w roli głównej.
Jeśli chodzi o
"World War Z 2", od dawna było wiadomo, że twórcy nie zdążą przygotować filmu na 9 czerwca 2017. W styczniu ubiegłego roku z reżyserowania widowiska zrezygnował
Juan Antonio Bayona. W sierpniu pojawiły się pogłoski, że jego stanowisko mógłby przejąć
David Fincher. Od tego momentu o
"WWZ 2" było jednak cicho. Przypomnijmy: obraz miał być kontynuacją superprodukcji z 2013 roku z
Bradem Pittem w roli głównej. Oryginał zarobił na całym świecie 540 milionów dolarów.
Na razie nie wiadomo, czy oba projekty zostały skasowane, czy też wytwórnia chce dać ich twórcom więcej czasu na realizację.