Polsat podtrzymuje swoje plany wejścia na giełdę. Do debiutu nie dojdzie jednak w tym roku - poinformował Aleksander Myszka, prezes spółki.
Od października ub.r. Polsat zapowiada, że zamierza wejść na giełdę i pozyskać kilkaset milionów euro. Według ostatnich informacji wartość oferty publicznej może sięgnąć 200-300 mln euro. - Oferta publiczna planowana jest na 2006 r. Nie udało nam się na razie zakończyć wszystkich procesów porządkowania struktury grupy. Trwają jeszcze prace nad wprowadzeniem międzynarodowych standardów rachunkowości - powiedział prezes Polsatu podczas konferencji zorganizowanej przez tygodnik "Warsaw Business Journal". Myszka dodał, że udział inwestora branżowego w stacji nie jest wykluczony, ale jej właściciel - Zygmunt Solorz-Żak - nie chce pozbywać się kontroli nad Polsatem, dlatego w grę może wchodzić jedynie pakiet mniejszościowy. - To z kolei obniża zainteresowanie ze strony inwestorów - wyjaśnił prezes Polsatu.
Telewizja Zygmunta Solorza zastanawia się również nad przejęciem ponadregionalnej stacji TV4, z którą obecnie ściśle współpracuje. - Ten ruch nie jest wykluczony, ale jest też nierozstrzygnięty - podkreślał Aleksander Myszka.