Pracownicy okradli TVP

Wirtualnemedia.pl /
https://www.filmweb.pl/news/Pracownicy+okradli+TVP-24378
Zarzuty prezesa firmy Thomas Gottie, Tomasza Dziedzica, który mówił o nieprawidłowościach finansowych w Biurze Reklamy TVP, przynajmniej w części były słuszne - ocenił w poniedziałek prezes TVP Jan Dworak, pytany o tę sprawę przez PAP.

Dziedzic ujawnił pod koniec sierpnia, że pieniądze od sponsorów przeznaczone na nagrody dla widzów-uczestników telewizyjnych konkursów trafiały do kieszeni nieuczciwych pracowników Biura Reklamy telewizji.

Po doniesieniu Dziedzica TVP wszczęła w Biurze Reklamy (BR) kontrole (jedna prowadzona jest przez jednostkę wewnętrzną, druga przez firmę spoza TVP). Ich pierwszym efektem było zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez pracowników biura i przez Tomasza Dziedzica. Według TVP, ze wstępnych ustaleń kontroli wynika, że dwóch pracowników TVP i jeden współpracownik telewizji oraz prezes firmy Thomas Gottie weszli w porozumienie w celu osiągnięcia korzyści majątkowych. Korzystali przy tym procederze z fałszywych faktur i sieci zaprzyjaźnionych firm.

Tydzień temu, decyzją rady nadzorczej spółki, kontrole zostały rozszerzone - teraz badane są wszystkie umowy dotyczące sponsoringu zawarte przez BR w ciągu ostatnich dwóch lat.

"Warto podkreślić, że z TVP nie wyprowadzono nawet złotówki. Proceder polegał na tym, że kwoty przeznaczone na nagrody dodatkowe trafiały od sponsorów nie do uczestników gry, lecz na konta nieuczciwych właścicieli firm, a w konsekwencji do osób, które prowadziły ten proceder. Kwoty te dziś przekraczają 1,2 mln złotych" - powiedział PAP Dworak.

Według Dziedzica, jego firma była zmuszana do kupowania nagród dodatkowych - gier java - od określonych firm, wytypowanych przez pracowników Biura Reklamy TVP. Dziedzic uważa, że pieniądze wydane na te gry tylko przechodziły przez te firmy, ostatecznie trafiając do pracowników BR, uczestniczących w procederze.

Dworak powiedział, że wstępne wyniki kontroli spowodowały, iż zarząd TVP poprawił regulaminy wewnętrzne obowiązujące pracowników Biura Reklamy, usprawnił system obiegu dokumentów i skorygował system pełnomocnictw finansowych. "Wkrótce rozstrzygniemy również kwestię dalszego istnienia w Biurze Reklamy odrębnej księgowości.
Pracujemy też nad skodyfikowaniem umowy wzorcowej dotyczącej sponsoringu" - poinformował Dworak.

Na pytanie, czy odpowiedzialność za nieprawidłowości poniosą także osoby nadzorujące pracę Biura Reklamy, Dworak nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi. Przyznał, że rola i odpowiedzialność dyrekcji biura jest także przedmiotem kontroli i analizy, ale na ostateczne wnioski jest jeszcze za wcześnie, "gdyż inny jest rodzaj odpowiedzialności".

"Dotychczasowa kontrola stwierdziła, że kierownictwo biura nie uczestniczyło w tym procederze - jego odpowiedzialność dotyczy więc nadzoru i kontroli. Tutaj sprawa musi być wyjaśniona do końca, ale też rozważana na szerszym tle, bowiem Biuro Reklamy odnotowuje znaczące sukcesy finansowe w ciągu ostatnich dwóch lat, a to też z kolei jest zasługą dobrej organizacji pracy i dobrego nadzoru w tej jednostce" - powiedział Dworak.