Oczekiwany od lat
"Neuromancer" ma w końcu szansę na realizację.
Lorenzo di Bonaventura (
"Transformers") zgodził się zostać producentem filmu i wyłożyć 60 milionów dolarów.
Film będzie adaptacją klasycznej powieści SF
Williama Gibsona pod tym samym tytułem. Za kamerą stanie
Vincenzo Natali (
"Cube"). Zdjęcia powinny rozpocząć się jeszcze w tym roku.
"Neuromancer", którego akcja rozgrywa się w niedalekiej przyszłości, opowiada historię Case'a, hakera spędzającego większą część czasu w cyberprzestrzeni, który zajmuje się kradzieżą danych. Pewnego dnia zostaje schwytany i pozbawiony możliwości dostępu do sieci. Po jakimś czasie pojawia się u niego tajemniczy zleceniodawca o nazwisku Wintermute, który umożliwia Case'owi powrót do cyberprzestrzeni i przyjmuje go w poczet swojej grupy hakerów. Ich zadaniem jest infiltracja ogromnych korporacji.