RECENZJA: Serial "Eric". I kto tu jest potworem? | Netflix

Filmweb
https://www.filmweb.pl/news/RECENZJA%3A+Serial+%22Eric%22.+I+kto+tu+jest+potworem+%7C+Netflix-155901
RECENZJA: Serial "Eric". I kto tu jest potworem? | Netflix
źródło: materialy promocyjne
Na platformie Netflix zadebiutował serial "Eric" z Benedictem Cumberbatchem. Gwiazda "Sherlocka" i "Patricka Melrose'a" wciela się w nim w prowadzącego program dla dzieci, który w życiu prywatnym mierzy się w prawdziwą tragedią – zaginieciem syna. To zdarzenia obnaża wiele skrywanych przez niego tajemnic.

Poniżej znajdziecie fragment recenzji "Erica" autorstwa Agnieszki Pilacińskiej. Cała jest już dostępna na stronie serialu POD LINKIEM TUTAJ

Sprawdźcie też naszą rozmowę w SERIAL KILLERS. O "Ericu" rozmawiają Łukasz Muszyński i nasza gościni Małgosia Steciak. 

***


recenzja serialu "Eric" | Netflix

Bądź inny
autorka: Agnieszka Pilacińska

Jeśli zastanawiacie się, czy w zdarte schematy kryminału, którego motywem przewodnim jest zaginione dziecko, można tchnąć powiew świeżości, odpowiedź może przynieść Wam "Eric" – serial autorstwa Abi Morgan, twórczyni chociażby "Czasu prawdy" (2011–2012) czy współscenarzystki "Wstydu" (2011), za którego reżyserskim sterem stanęła Lucy Forbes znana z pracy przy takich produkcjach jak "The End of the F***ing World" (2017 – 2019) czy "In My Skin" (2018 – 2021). Skonstruowana przez Morgan historia bardzo szybko wychodzi poza gatunkowe ramy, tracąc napięcie na rzecz budowania z jednej strony wielowymiarowych portretów jednostek, z drugiej obrazu czasu i miejsca: ubrudzonego po łokcie korupcją, narkotykami, homofobią i biedą Nowego Jorku. Czy międzygatunkowy romans thrillera z dramatem wystarczy do wyróżnienia się z katalogu dostępnych na rynku tasiemców?


"Eric" to tytuł, który przyciąga przede wszystkim słynnym nazwiskiem w obsadzie. Gdyby nie Benedict Cumberbatch prawdopodobnie więcej abonamentowiczów machnęłoby na niego ręką (ja na pewno). Serial otwiera scena konferencji prasowej, podczas której grana przez niego postać, Vincent, twórca kukiełkowego programu dla dzieci "Dzień dobry, słonko!", zwraca się z rozpaczliwym apelem do swojego zaginionego syna Edgara (Ivan Morris Howe), prosząc go o powrót do domu. Następnie zegar cofa się o 48 godzin, ilustrując rzeczywistość przed tragedią – i przy okazji podsuwając nam kilka tropów co do ewentualnego przebiegu zdarzeń. Dostajemy słodko-gorzki obraz z jednej strony inteligenckiej rodziny, której głową jest pracujący w telewizji poważany artysta, z drugiej – chaos komunikacyjny, wiszące na włosku małżeństwo i dziecko patrzące na własnego ojca ze strachem. Trudno się dziwić – Vincent to despota, control freak potrafiący banalnym czynnościom zaprojektowanym, aby się cieszyć, nadać wymiar konkurencji dzielących świat na lepszych-wygranych i gorszych-przegranych. Przerastają go tak proste czynności jak rozmowa z najbliższymi, w tym z żoną Cassie (Gaby Hoffmann), o relacjach z koleżankami i kolegami z pracy nie wspominając. Irytowanie wszystkich dookoła swoją arogancją wydaje się wręcz życiową misją mężczyzny. Do perfekcji (tak mu się przynajmniej wydaje) ma także opanowaną sztukę chowania po domu butelek z alkoholem.

Dramatyczne wydarzenie niosące nagłą utratę kontroli nad rzeczywistością całkowicie naturalnie powoduje u niego rozruch do tej pory trzymanych na smyczy impulsywnych zachowań. Wysokoprocentowe napoje szybko zaczynają zastępować śniadanie, obiad i kolację. Delirium (a może także inne zaburzenia – za mało tu danych na kliniczne diagnozy) przynosi omamy wzrokowe, które twórcy ubierają w stylistykę realizmu magicznego. I tak oto Vincent zaczyna widzieć pociesznego, wielkiego kudłatego potwora, Erica, postać narysowaną przez Edgara w jego szkicowniku. Eric zatem czymś w rodzaju zmaterializowanych wyrzutów sumienia, a jednocześnie "kompanem" i drogowskazem w poszukiwaniach syna. 

Całą recenzję serialu "Eric" można już przeczytać na jego karcie POD LINKIEM TUTAJ.

fabuła serialu "Eric"



Swoimi wrażeniami po obejrzeniu "Erica" dzielą się Łukasz Muszyński i Małgorzata Steciak. 


fabuła serialu "Eric"



Wzruszający thriller stworzony przez Abi Morgan osadzony w Nowym Jorku lat 80. opowiada historię ojca desperacko poszukującego swojego dziewięcioletniego syna, który zaginął w drodze do szkoły. Vincent, znany nowojorski lalkarz oraz twórca popularnego programu telewizyjnego dla dzieci "Good Day Sunshine", nie może pogodzić się z utratą syna Edgara oraz stopniowo popada w coraz głębszą rozpacz. Przepełniony nienawiścią do siebie i poczuciem winy postanawia ożywić w telewizji niebieską lalkę potwora o imieniu Eric z rysunków syna, przekonany, że dzięki temu Edgar wróci do domu. Gdy destruktywne zachowanie Vincenta doprowadza do konfliktów z rodziną, współpracownikami i śledczymi próbującymi mu pomóc, to właśnie Eric, ułuda konieczności, staje się jego jedynym sprzymierzeńcem w dążeniu do odzyskania dziecka. 

serial "Eric" – zwiastun