Po sieci zaczynają krążyć plotki, że
Rick Famuyiwa może zostać zaangażowany przez Warner Bros. do nakręcenia któregoś z widowisk w ramach uniwersum DC Comics. Ich źródłem jest ostatnia aktywność reżysera "
Dope".
Jak bowiem zauważyli wszystkowidzący internauci,
Famuyiwa w ostatnim czasie zaczął śledzić aktywność następujących kont na Twitterze: "DC Comics", "Geoff Johns", "Wonder Woman", "Gal Gadot", "Suicide Squad", "Zack Snyder", "Ben Affleck", "Ray Fisher" i "Jason Momoa". Z kolei
Johns – osoba odpowiedzialna za komiksowe "DC Rebirth", które startuje już na dniach, jak również nowy szef DC Films – zaczął śledzić twitterowe poczynania
Famuyiwy.
Reżyser do niedawna nie był zbyt znany. W ubiegłym roku odniósł sukces w kinie niezależnym filmem
"Dope", który zrobił spore wrażenie na festiwalu
Sundance. Gdyby spekulacje się potwierdziły, to można byłoby uznać, że Warner Bros. idzie w ślady Marvela, który do nowych widowisk angażuje ostatnio przede wszystkim twórców odnoszących sukcesy w ramach kina niezależnego. Wystarczy wspomnieć, że
Jon Watts (autor
"Klauna") kręci
"Spider-Mana: Homecoming",
Taika Waititi (autor
"Co robimy w ukryciu") odpowiada za
"Thora: Ragnarok", a
Ryan Coogler (któremu drogę do Hollywood otworzył
"Fruitvale") stanie za kamerą
"Black Panther".
Warner Bros. ma całą masę planowanych widowisk w ramach DC Comics Universe, które obecnie pozostają bez obsadzonego stanowiska reżysera. Są to m.in.:
"Cyborg",
"Shazam",
"Green Lantern Corps" i
"The Flash".