Firmy motoryzacyjne coraz śmielej zwracają się w kierunku Hollywoodu, gdzie w filmach dostają "główne role" i czasem nawet pomagają w pisaniu scenariuszy.
Amerykańskie firmy: Ford Motor Co., General Motors Corp. i Chrysler; ostatnimi laty poczyniły spore zmiany w rozdzieleniu ogromnych funduszy na promocję. Pieniądze przeznaczane na reklamy telewizyjne stopniowo się zmniejszają, ponieważ coraz mniej konsumentów im ufa. Duża popularność zdobywają techniki marketingowe, które są skierowane bezpośrednio do potencjalnych nabywców.
W filmie "Be Cool" jedną z głównych ról zagra najnowszy model Cadillaca, w obrazie "Sahara" Jeep Grand Cherokee, natomiast w "XXX 2: Następny poziom" Ford F-150 pickup. Przypomnijmy, że dawniej w niewielu filmach promowane były modele poszczególnych firm, mimo to przykładów nie trzeba daleko szukać: we wszystkich filmach z serii James Bond, główny bohater porusza się autem sponsora filmu.
Firma Ford w 2003 roku podpisała umowę z Revolution Studios, która gwarantuje producentowi aut, że jego samochody pojawią się we wszystkich kolejnych filmach tego studia. Wiele motoryzacyjnych firm wynajmuje zewnętrzne agencje, które negocjują z producentami poszczególnych filmów udział ich produktów na ekranie. Ford postanowił zastosować inną strategię i w zeszłym roku otworzył własny oddział w Beverly Hills, który ma pracować bezpośrednio z filmowcami.
W Polsce coraz częściej produkty znanych firm starają się dostać do popularnych tytułów. W filmie Juliusza Machulskiego - "Vinci", profesjonalna agencja Pomidor umieściła Toyotę Avensis, którą poruszał się główny bohater. Auto zostało zręcznie wpisane w fabułę filmu i dzięki temu zapadło w pamięci widzów.
Producenci aut na wszelkie formy promocji przeznaczą w tym roku $10,9 mld, o 7% więcej niż w 2004 roku - $10,2 mld. Nakłady na reklamę telewizyjną ulegną zmniejszeniu, a nowe fundusze popłyną w kierunku: filmów, gier video, jazd próbnych i organizacji różnych wystaw.
Amerykańskie firmy: Ford Motor Co., General Motors Corp. i Chrysler; ostatnimi laty poczyniły spore zmiany w rozdzieleniu ogromnych funduszy na promocję. Pieniądze przeznaczane na reklamy telewizyjne stopniowo się zmniejszają, ponieważ coraz mniej konsumentów im ufa. Duża popularność zdobywają techniki marketingowe, które są skierowane bezpośrednio do potencjalnych nabywców.
W filmie "Be Cool" jedną z głównych ról zagra najnowszy model Cadillaca, w obrazie "Sahara" Jeep Grand Cherokee, natomiast w "XXX 2: Następny poziom" Ford F-150 pickup. Przypomnijmy, że dawniej w niewielu filmach promowane były modele poszczególnych firm, mimo to przykładów nie trzeba daleko szukać: we wszystkich filmach z serii James Bond, główny bohater porusza się autem sponsora filmu.
Firma Ford w 2003 roku podpisała umowę z Revolution Studios, która gwarantuje producentowi aut, że jego samochody pojawią się we wszystkich kolejnych filmach tego studia. Wiele motoryzacyjnych firm wynajmuje zewnętrzne agencje, które negocjują z producentami poszczególnych filmów udział ich produktów na ekranie. Ford postanowił zastosować inną strategię i w zeszłym roku otworzył własny oddział w Beverly Hills, który ma pracować bezpośrednio z filmowcami.
W Polsce coraz częściej produkty znanych firm starają się dostać do popularnych tytułów. W filmie Juliusza Machulskiego - "Vinci", profesjonalna agencja Pomidor umieściła Toyotę Avensis, którą poruszał się główny bohater. Auto zostało zręcznie wpisane w fabułę filmu i dzięki temu zapadło w pamięci widzów.
Producenci aut na wszelkie formy promocji przeznaczą w tym roku $10,9 mld, o 7% więcej niż w 2004 roku - $10,2 mld. Nakłady na reklamę telewizyjną ulegną zmniejszeniu, a nowe fundusze popłyną w kierunku: filmów, gier video, jazd próbnych i organizacji różnych wystaw.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
