Sandra Bullock zrezygnowała z udziału w filmie
"Prime", do którego zdjęcia miały się rozpocząć już 7 września. Rzeczniczka aktorki w specjalnym oświadczeniu powiedziała, iż decyzja
Bullock podyktowana faktem, iż zdaniem gwiazdy scenariusz - mimo licznych poprawek - nie był na tyle dobry, żeby zgodziła się zagrać w filmie na jego podstawie.
W
"Prime" - opowieści o trzydziestoparoletniej kobiecie sukcesu, która zakochuje się w dużo młodszym synu swojego terapeuty,
Sandrze Bullock miała partnerować
Meryl Streep, ale nie wiadomo, czy w związku z rezygnacją aktorki
Streep pozostanie w ekipie.
Obraz własnego scenariusza wyreżyseruje
Ben Younger (
"Ryzyko").