Już za tydzień w Stanach zadebiutuje
"Terminator: Ocalenie", tymczasem Hollywood już szykuje się do wojny o prawa do dystrybucji piątego
"Terminatora". Obraz
McG mający otwierać nową trylogię o elektronicznych mordercach dystrybuowany jest przez Warner Bros. w Stanach i Sony poza granicami USA. Jednak piąty film może przypaść w udziale wytwórni MGM.
Taki rozwój wypadków jest rezultatem procesu sądowego, jaki MGM przed kilkoma laty wytoczyła firma Halcyon Co., producent
"Terminatora". Oskarżyło ono MGM o próbę zablokowania realizacji czwartego filmu. Halcyon ostatecznie mogło obraz zrealizować, lecz MGM otrzymało prawo dystrybuowania filmu i dopiero kiedy się go zrzeknie, Halcyon Co. może szukać innych dystrybutorów.
Ponieważ w czwartym
"Terminatorze" nie miał pojawić się
Arnold Schwarzenegger, a projekt przygotowali twórcy
"Buntu Maszyn" – MGM zrezygnowało z dystrybucji filmu. Zanim ekipa zdjęciowa stanęła na planie, film przeszedł kilka metamorfoz, a nad scenariuszem pracowali m.in.
Jonathan Nolan i
Paul Haggis.
Teraz
"Terminator: Ocalenie" wydaje się skazanym na sukces, a ponieważ piąty film ma wyreżyserować
McG, a w głównej roli wystąpi ponownie
Christian Bale również przyszłość piątego
"Terminatora" wygląda różowo. MGM może zatem odebrać Warnerowi i Sony prawa do dystrybucji. Wszystko rozbije się o pieniądze. Dystrybucja filmu
McG nie jest tania. Warner wydał ok. 50 milionów, a Sony ponad 75 milionów dolarów.