Dwa lata temu informowaliśmy o tym, że
Taika Waititi nakręci dla Disneya animację o Flashu Gordonie. Plany te uległy jednak zmianie.
Waititi wciąż zamierza wyreżyserować obraz. Nie będzie to jednak animacja a film aktorski.
W ten sposób po raz koleiny Waititi zrezygnował ze spełnienia swojego marzenia i sprawdzenia się w filmie animowanym. "
Flash Gordon" nie był jego pierwszą próbą na tym polu. Wcześniej przygotowywał "Bubbles", czyli animację o słynnym szympansie
Michaela Jacksona. Zrezygnował z niego po premierze "
Leaving Neverland" uznając, że w takich okolicznościach trudno byłoby nakręcić uroczą animację o piosenkarzu, na którym ciążą oskarżenia o pedofilię.
"
Flash Gordon" to jeden z tych projektów, który Disney przejął dzięki zakupowi 20th Century Fox. Tamto studio przez całe dekady próbowało doprowadzić do realizacji widowiska. Jednymi z ostatnich, którzy zmagali się z tematem byli reżyser
Julius Avery ("
Operacja Overlord") i producent
Matthew Vaughn ("
King's Man: Pierwsza misja").
Flash Gordon debiutował na kartach komiksów w latach 30. ubiegłego wieku. To przystojny gracz polo, który został porwany przez kosmitów z planety Mongo. Stał się tam wojownikiem wystawionym przeciwko bezwzględnemu tyranowi Mingowi.