Brett Ratner od lat należał do najpotężniejszych osób w Hollywood. Jego pozycja legła jednak w gruzach w listopadzie, kiedy kilka kobiet - w tym Olivia Munn - oskarżyło go o molestowanie. Teraz
Ratner został na lodzie, ponieważ Warner Bros. postanowiło nie podpisywać z jego firmą producencką nowego kontraktu o ramowej współpracy.
Getty Images © Kevin Winter Umowa została zawarta w 2013 roku i wygasa wiosną. Jej wartość wynosiła 450 milionów dolarów. Na jej mocy RatPac i Warner Bros. zrealizowali ponad 70 projektów. Ostatni z nich -
"Rampage: Dzika furia" - właśnie wchodzi do amerykańskich kin.
Decyzja Warner Bros. nie jest żadną niespodzianką. Jak tylko pojawiły się oskarżenia, wytwórnia zaczęła rozluźniać więzy łączące ją z
Ratnerem. Odsunięto go od
"The Goldfinch". Zamknięto też biura RatPac na terenie należącym do Warnera.
Brett Ratner oskarżany jest przez kobiety o niestosowne zachowanie, obnażanie się i masturbację przez nimi, a w jednym przypadku także o wymuszenie seksu oralnego. Producent twierdzi, że wszystkie te zarzuty są kłamstwem. Jedną z kobiet już pozwał o zniesławienie, kiedy opisała swój przypadek na Facebooku.