TVN i Polsat postanowiły kontynuować współpracę nad wprowadzeniem naziemnej telewizji cyfrowej, ale bez udziału Telewizji Polskiej - poinformowali w piątek prezesi zarządów Polsatu i TVN.
To oznacza, że widzowie nie posiadający anten satelitarnych na razie nie będą mogli oglądać telewizji w cyfrowej jakości.
"Po dziesięciu miesiącach prac na rzecz wprowadzenia naziemnej telewizji cyfrowej prowadzonych wspólnie przez TVP S.A., Polsat S.A i TVN S.A, Telewizja Polska w dniu dzisiejszym nie potwierdziła decyzji o formalnym przystąpieniu do spółki Polski Operator Telewizyjny (POT) i nie wyraziła zgody na wspólne nadawanie naziemnej telewizji cyfrowej z uruchomionych już nadajników" - podali we wspólnym komunikacie prezes Polsatu Aleksander Myszka i prezes TVN Piotr Walter.
Rzecznik TVP Jarosław Szczepański powiedział w piątek PAP, że TVP wyraziła "zainteresowanie dalszymi pracami przygotowawczymi", prowadzonymi wraz z TVN i Polsatem, ale nie jest "w stanie dzisiaj - tak jak chciano - podpisać umowy".
"Wyraziliśmy chęć współpracy, skierowaliśmy to do opracowania w różnych ekspertyzach, jak uzyskamy pozytywne opinie i ekspertyzy, jak również opinię Rady Nadzorczej TVP, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz ministra skarbu, jako reprezentanta właściciela, to wtedy będziemy mogli przystąpić do spółki" - powiedział Szczepański.
"To, że nie podejmujemy bezpośrednio decyzji, to nie znaczy że my nie chcemy. Po prostu są pewne wymogi również proceduralne, które musimy spełnić - nie jesteśmy telewizją prywatną" - zaznaczył.
Media donosiły, że rozmowy wstępne, dotyczące powołania spółki Polski Operator Telewizyjny nie były łatwe, a kontrowersje budził m.in. podział miejsca w konkretnych multipleksach cyfrowych (czyli wiązce przesyłającej sygnał cyfrowy).
Podstawą zawiązania spółki było założenie, by możliwie najszybciej udostępnić widzom dotychczasową ofertę telewizji analogowej w wersji cyfrowej. Gdyby idea się powiodła, już na początku 2006 roku na Śląsku i w Wielkopolsce uruchomiono by taką transmisję. W piątek zarząd telewizji publicznej, mimo wcześniejszych zapowiedzi, nie potwierdził decyzji o przystąpieniu do spółki. Jednocześnie nie wyraził zgody na wspólne z prywatnymi testowe nadawanie cyfrowe z działających już nadajników, m.in. w Suchej Górze, Skrzycznem i Leżajsku. Puszczane z nich będą tylko programy telewizji publicznej - podała "Rzeczpospolita".
Telewizje komercyjne nie kryją irytacji.
- Jesteśmy zaskoczeni, rozmowy szły w innym kierunku. Dla widza oznacza to, że nowa oferta programowa pojawi się dużo później - mówią. I nieoficjalnie dodają: - To deklaracja wojny.
Obecnie w Polsce funkcjonują dwie platformy cyfrowe: Cyfrowy Polsat i Cyfra +.