W poniedziałek 26 maja zmarł w Pacific Palisades
Sydney Pollack, znany reżyser, producent, a okazjonalnie także aktor. Zmagał się z chorobą nowotworową. Miał 73 lata.
Pollack jest laureatem Oscara za
"Pożegnanie z Afryką". Otrzymał również nominacje za
"Czyż nie dobija się koni?",
"Tootsie", a w tym roku jako producent za
"Michaela Claytona". Pracował z największymi gwiazdami ekranu. Pod koniec lat 80. założył producencką firmę Mirage Enterprises wraz z
Anthonym Minghellą, który zmarł 18 marca.
Sydney Pollack jako 17-latek przyjechał do Nowego Jorku, gdzie marzyła mu się kariera aktorska. Fachu uczył się w Neighborhood Playhouse, gdzie potem w latach 1954-60 sam wykładał jednocześnie grając w teatrze. Na przełomie lat 50. i 60.
Pollack grał małe rólki w serialach telewizyjnych takich jak choćby
"Strefa mroku". W latach 1960-65 sam wyreżyserował ponad 80 odcinków różnych programów telewizyjnych.
W 1962
Pollack zadebiutował jako aktor w filmie kinowym, występując u boku
Roberta Redforda w
"War Hunt". Trzy lata później zadebiutował na dużym ekranie jako reżyser filmem
"Wątła nić". Jednak obraz ten nie spodobał się ani krytyce ani widzom. Przełom nastąpił w 1969 roku, kiedy to wyreżyserował
"Czyż nie dobija się koni?" Film zdobył 9 nominacji do Oscara, a grający w filmie Gig Young otrzymał złotą statuetkę. Następy film
Pollacka "Jeremiah Johnson" trafił do konkursu głównego festiwalu w Cannes. W 1982 roku w kinach pojawiła się
"Tootsie" i
Pollack na zawsze wpisał się w historię kina.
Pollack o tym, że cierpi na chorobę nowotworową dowiedział się około 9 miesięcy temu. Nie przerwał jednak pracy, pozostając aktywnym niemalże do samego końca. Zmarł w otoczeniu rodziny